Aniu, skoro naprawdę nie możesz porozmawiać z psychologiem, rozmawiaj z nami, my zawsze wysłuchamy i powspieramy . Nie zajadaj stresów, to tylko pograsza sytuację, wyrzuty sumienia i te wymioty.. .

Trzymam kciuki za twój angielski, ja powinnam pracować nad moją praca licencjacką, z którą już powinnam być z wolna na finiszu, a nie jestem nawet w połowie - a temat nie jest specjalnie trudny, tylko ja nie mogę się przemuc, siąść i pisać .

Życzę Ci poprawy stanu finansów (znam ból ) i wznowienia sesji z Panią psycholog. Trzymam za ciebie kciuki . Będę zaglądać.