-
czesc dziewczyny :)
u mnie nawet nawte , zjadlam oprocz sniadanka omleta z dzemem , a z dzemem to dlatego ze juz nie jestem na sb :)
wiem strasznie dlugo na niej wytrzymalam , trzea przyznac :)
ale boje sie jo-jo na niej bo przeciez jak sie odetne od hleba a potem bede go jesc tak smao inncyh rzeczy to moze byc kiepsko , tak wiec jestem na 1000 kcal i jednak bede liczyc te kalorie bo chyba latwiej :D
tak wiec na koncie mam juz 700 , a na kolacje zostalo mi az 300 i zjem jakas buleczke z czyms :)
a w szkole do kitu :(
bo babka cala klase przesadzila i wyniosla mnie z lawki w ktorj siedze juz 1.5 roku :(
ja niewiem moze jestem glupia ale sie przywiazalam do mojego miejsca i zle sie czuje w tej lawce gdzie obecnie siedze :( ale coz zostalky tylko 3 tygodnie a po wakacjach wroce do swojej lawki :)
ok ja lece bo musze sie uczyc , bo strasnzie mam duzo zadane i wogole wkuwania troszke papa :(
-
jeju.....ale mnie ominelo.... :roll: agassi na mnie wczoraj nawrzeszczala i sie wreszcie dosiadlam do kompa,ale ciagle myslalam o was,ksiazki mnie tak pochlonely,ze zaiedbalam moje laski :oops:
aggii polecam ci ranne cwiczenia,wtedy organizm spala wiecej kalorii i tluszczyku,ewentualne po poludniu,wieczorkiem to juz lipa ..
ostatnio tez nagrzeszylam pizza,ach..tak dawno nie jadlam,a we wtorek bylam z moim serduchem w pizzerii na kolacji i mu podladlam 2 kawalki :twisted:
w poniedzialek mielismy rocznice (aggasi milo,ze pamietalas:*),zrobilam wiec michę lodow i tam wsadzilam swieczuchne z nr 1:),bylo milusio.... 8)
a wcoraj jak sobie nagrzeszylam......buu...powiedzialam sobie,ze to dzien wolny od diety..i zjadlam sobie chrupeczki i 2 gofry :twisted:
a na dzis przygotowalam sobie kilogram truskawek zgniecionych z kefirkiem i tak sobie podjadam caly dzien :wink: pycha
allunia,wyjazd do wawy do wielka szansa znalezienia milosci :lol: tak w koncu mieszka mnostwo mezczyzn :wink:
a co do ksiazecze to mnie (widac bardzo skutecznie :roll: ) wcignely ksiazki Judith Krantz,teraz czytam jej "Dom mody",dzis przeczytalam ja glowna bohaterka w wieku 18 lat wazyla 100 kilo,schudla do 55 gdy wyjechala do Paryża i zamieszkala u pewnej arystokratki,w wieku 32 lat jest bogata laska,wlascicielka eksluzywnego sklepu w Beverly Hills..skubana :D
buziaczki
-
aggassi,a ja nie mam twojego numeru...czemu mi nie dalas??jaka wstretna baba... :D
a dzis mama mnie umowila do kosmetyczki na pedicure w ramach urodzin,ktore mam w poniedizalek :lol: bede miala sliczne stopki :twisted:
a nicolitti wspolczuje..ja z moim najdluzej 8 dni sie nie widzialam..to bylo raz tylko..ale przezycie okropne :cry:
pozdrawiam
-
no nie mogę, przyszła :) widocznie czasem trzeba nawrzeszczeć, żeby poskutkowalo ;)
a na rocznicę tort miałaś upiec, o ile pamiętam, hę? :)
my dzisiaj mamy 11 miesięcy,a on sobie na imprezę wybył, ojjj wojna była, ja chyba jestem okropna :P ale teraz nawet się cieszę :)
oprócz pizzy były jeszcze lody, buuuu... ten tydzień, to ja chyba na straty spiszę ;) ale spoko, spoko, panuję nad sobą :) teraz już jestem najedzona i nic już dzisiaj nie tknę :)
ale jutro ta cholerna 18stka :? tort, piwo, kurde ;) ale na imprezach ja potrafię się pilnować, hihihi :)
echhh, my najwięcej nie widzieliśmy się przez tydzień chyba, ale to było kilka miesięcy temu... a teraz, prawie non stop :) no i ta Grecja to tylko 11 dni w sumie, przy nicol albo Ysale to nic... ale ja będę tęsknić jak cholera :?
biedna aaggii, ławkę jej zabrali <głaszcze>
nie martw się, te 3 tygodnie to już tak szybko zlecą, że ani się nie obejrzysz, już będą wakacje :)
-
czesc dziewczyny :)
ja jestem wlasnie po sniadanku :) i sie napchalam strasznie z jadlam tylko bulke z jajeczkiem :)
a zaraz musze siasc do nauki bo wczoraj nie bardzo mi to wyszlo , a o 16 przychodzi krzysiek a o 17 idziemy na osiemnastke :)
ale do tego czasu zjem sobie 600 kcal a na imprezce 400 kcal , a alkoholu pic nie bede bo nie luie wiec jakos to bedzie , bo poraz kolejny nie mam zamiaru sie objesc jak swinka :)
bo musze stracic to co przybralam :( ale bedzie dobrze , musi byc !!!!!!!
ok ja lece , bo jeszcze odkurzyc domek musze :(
-
ja też na 18stkę idę :) tyleże prezentu nie mam :( ale jeszcze raz dzisiaj idę do miasta :) coś się znajdzie :)
dzisiaj mam zamiar trochę mniej zjeść, żeby móc coś wypić i przekąsić na imprezie :)
rowerek był :)
olejków nie było, bo oglądaliśmy film ("Dzień Świra") i się zrobila 12, chłopacy poszli się kąpać i już mi się nie chciało ;)
ale zrobię przy najbliższej okazji :)
teraz zmykam na zakupy znowu... ech, już mi się nie chce ;)
miłego dnia (aaggii:miłej nauki :) )
-
a ja nie byłam dziś na żadnej imprezie neistety, a wy wszystkie poszłyście pohulać troszkę:) za to byłam na chwilę na ognisku z rodzicami u ich znajomych zeby podjeść trochę pieczonek - taka specjalna zapiekanka z ogniska - ziemniaki, marchewka, kiełabasa, buraczki więc raczej dietetyczne ;) ale pycha to jest i nie mogłam się powstrzymać od niejedzenia tego.. ale niedawno właśnie uciekłam bo się szykowała karkóweczka troszkę tłusciutka wiec powiedzialam że zmykam :) hehe ;) nio i teraz jestem w domku :)
popołuddniu oglądałam mecz siatki naszej reprezentacji jednocześnie robiąc na drutach - zamierzam zrobićbluzeczkę takim ażurowym ściegiem - na razie ćwiczę ścieg ;) napiszę coś może jutro.. ehhe dawno nie stałam na wadze tzn. chyba od czwartku :)
-
czesc dziewczyny :)
jak widac na imprezke nie poszlam bo sie krzysiek rozchorowal a to byla osiemnastka bardziej jego znajomego niz mojego no i sama to isc nie chcialam :)
no i poszlam do niego i siedzielismy sobie , ogladalismy jakeis filmiki przez 3-4 godinki :)
agassi fotka juz poszla :)
tak dziwnie troche na niej wyszlam no ale coz , w kazdym razie to wlasnie moja podobizna :)
i to z teraz jak mi 2 kg przybralo :(
no ale ciz jak przybralo to i odbierze i bedzie dobrze , mysle ze 2 kg schudne i bedzie juz w sam raz , pocwicze :)
amerykanskie teledyski gora :)))))))))))))) hehe
-
Aguś, mail przyszedł, ale bez załącznika :( więc jak możesz jeszcze raz...
no i allunia, jeszcze na Twoje fotki czekam :)
ja na imprezce byłam i nawet spoko. wcześniej zjadłam 12oo kcal chyba :? zjadłam rogalika, obiadek, trochę lodów i trochę sernika i miseczkę truskawek :( nie mogłam sobie tych słodyczy odmówić, ale na imprezce wypiłam niecałe 2 piwa i chyba 2,5 litra wody mineralnej, co prawda gazowanej, ale tylko taka była :? a torta nie zrobiła :( buuuu
ale może to i dobrze ;) były za to hot-dogi, ale ja niecierpię parówek ;) więc nie zjadłam ani trochę :D
szybko poszliśmy spać (koło 2) więc dzisiaj jestem wypoczęta i zadowolona :)
na rowerku nie jeździłam, bo jak nie zrobię tego zaraz po obudzeniu, to już potem nie mam w ogóle ochoty... a poza tym jak wróciłam o 1o do domku, to o niczym innym tak nie marzyłam, jak o śniadanku :)
wieczorkiem mamy grilla znów :) zawsze tak mam, że pod koniec wakacji już na mięsko z grilla patrzeć nie mogę ;) ale teraz jeszcze bardzo chętnie :)
tylko, że oni zawsze tak późno go robią, a ja po 2o już nie mam ochoty jeść, tak się przestawiłam :)
uciekam już, trzymajcie się cieplutko, papappa :D
-
ale ta pogoda zwariowana..raz slonce,raz deszcz i grzmoty(to co lubie najbardziej :twisted: )
a ja jakas senna jestem..ide zaraz sie kimnac,a pozniej do mej milosci :D
wiecie,co?dzis zalozylam spodnie,ktore kupilam miesiac temu (musialam zamek wymienic i troche to trwalo :wink: ) i zadowoleniem stwierdzilam,ze sa przyduze..hehe..jak sie przejde kawalek to mi z tylka spadaja <jupi>!!!
zreszta ostatnio slysze,ze schudlam :lol: u mnie zawsze tak pomalutku,w zeszlym roku przez ponad 6 miesiecy chudlam 10 kilo..
a truskawki ja uwielbiam i sobie ich nie odmawiam,przed chwila zjadlam wielka miche takich czerwoniutkich :twisted: aggassi grilla pozazdroscic,ale tez tak mam,ze wieczorem juz mi sie nie chce jesc,a jak cos zjem (np kielbaske na ognisku) to potem mnie brzuch boli :roll:
ciesze sie,ze imprezka udana 8)
aaggi,jakie filmy ogladaliscie??widzialas film "Piła" ( org "Saw")??ale film..
a wczoraj siedzialam przed telewizorem i ogladalam "Straszny film"..oh boshe..jaki glupi film,ale mozna bylo sie posmiac :)
ja sie bede wazyc dopiero za dwa tyg,za tydzien mam dostac okres (oby przyszedl) wiec po okresie wejde na wage :lol: obiecalam sobie jakis czas temu,ze jak schudne 5 kilo to kupie sobie worek jakis ciastek :twisted: hihihi..czyli jak zejde do 54 kg..mniaam
buziaki,lece do lozka