KAro bierz sie w garśc... głowa do góry.
Pewnie że będzie super. Nie ma innego wyjścia.
Ja zaraz zmykam na śniadanko.
A po śniadanku przewa na kawke..
KAro bierz sie w garśc... głowa do góry.
Pewnie że będzie super. Nie ma innego wyjścia.
Ja zaraz zmykam na śniadanko.
A po śniadanku przewa na kawke..
Hej
witam i o zdrowie pytam
dziś się zrewanzowałam i powysyłałam Pani A WOJ... kilka niespodziewanych wiadomości (teraz przynajmniej wiem skąd ten nick )
ostatnio coś mi poczta szwankowała i dlatego dopiero dziś mogłam zobaczyć zawartość skrzynki pocztowej
Z dietką u pani widzę całkiem całkiem - BRAWO
u mnie w zasadzie też
czasami zapominam że nie jem bo jestem na diecie, tak jakbym od zawsze nie jadła, TYLKO DLACZEGO
martwię sie tym
chciałabym wam się pożalic ze coś tam zjadłam nadprogramowo, a tu kurde nawet nie czuję pokus
moze chora jestem
OBŁĘD W CIAPKI
pozdrawiam Sa
Hej hej
dziekuje za niespodziewane wiadomosci i odwdzięczam sie tym samym
No z dietka jak na razie ok. Po weekendowych szaleństwach powoli wracam do normalnosci czyli dietki.
Nie narzekaj ze nie czujesz pokus... ja ci cholernie zazdroszcze,chcialabym nie miec ochoty na zakazane rzeczy.
A wczoraj wieczorem nie było lekko, ssało mnie w żołądku jak diiabli
Ale litrami piłam zielona i czerwona herbate.. i posklutkowalo. Dalam rade
pozdrowka[/img]
a ja chciałabym sie skusić na snikersa
Wedle życzenia
Dla ciebie sabciu
Ja też najchętniej bym tak jak Sabi, ale stres mnie męczy jak głupek....
Teraz to już udaje mi się opamiętać....i jest nieźle. Tylko tak powoli.....
Ale będzie dobrze...!!!!!!!!
TAK TAK TAK
By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1
Hej hej hej
Nie wiem jak u was, ale u mnie świeci słońce. Super. Może wreszcie pogoda się poprawi i będę mogła gdzieś wyskoczyć na rowerek.
Wczoraj przyzwoicie było.
Śniadanie-bułka pełnoziarnista + 100 g piersi z kurczaka + 50 g sera żółtego
Obiadokolacja – sałatka z makaronu i tuńczyka w sosie własnym, polana jogurtem.
No i 1 lampka wina wytrawnego
Może trochę mało, ale późno wróciłam do domu i nie zdążyłam zjeść obiadu tylko taką późną obiadokolacje. A potem już mi się jeść nie chciało, a nie chciałam się zmuszać.
Szkoda tylko ze tak mało ruchu mam, rowerkiem nie jeżdżę , w domu nie ćwiczę. Leniuch ze mnie.
[url][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nie martw się, jest rewelacyjnie. Super!!!!
Ja wczoraj juz wskoczyłam na mojego rumaka i pojeździłam po okolicy.
potem u przyjaciółki...wszyscy chips and cookies...a ja nic...herbatka zielona...
By być na szczycie, trzeba na niego wejść i po drodze pokonać wiele trudności..
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...!!!-Część-1
Karo zazdroszcze ci tego jeżdzenia na swoim rumaku. ja niestetyy nie mam kiedy go dosiąśc.
Jestem silnaa.. widzisz... one chipsy... a ty zielonka.. BRAWO
Super poprostu
zobaczysz wszystkim nam sie uda.
no pięknie
u mnie chmury tak ciężkie że zaraz całe niebo zwali się na ziemię
takie same chmury ma moja waga
diablica nie rusza się z miejsca
z jednej strony dobrze że się przynajmniej nie cofa
ona chyba zdębiała z wrazenia lub ją totalnie zatmurowało
denerwuje mnie to
ale cóż poczekam az się jej znudzi
O juz leje
Zakładki