-
witam,witam!
HEJ! Mam dziś dobry nastrój,ale w sobotnie przedpołudnie to standard. Mój puszek- okruszek śpi, więc wpadam tu na chwilkę. Mam już gar zupy. Rano było ważenie, bez zmian, następne za tydzień. A za 20 dni przyjeżdża moja kuzynka, która straciła 15 kg. Trzeba ją gonić! Szybko! Szybko! Start! Buziaki na weekend. Magdalenka
-
Witam serdecznie
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia
-
Jeśli mi pozwoli na to moja córeczka, to będę tu w czasie bicia rekordu, ale nieprzewidziane są wyroki... trzynastomiesięcznego brzdąca.Do poniedziałku.
-
Nikt do mnie nie zagląda... trudno, będę walczyć w samotności. Fajnie jest walczyć jeśli się zwycięża. A na razie tak jest. A więc - miałam nie włazić na wagę codziennie, jak wariatka, ale nie mogłam się dziś powstrzymać i wlazłam. No i jest 86,5 kg. Hurra! Od samiutkiego początku odchudzania to już 9 zgubionych kilosków. Ale się cieszę.
Pochwalę się jeszcze całemu światu, że wczoraj zrobiłam remament w szafie i wyciągnęłam 9 słownie DZIEWIĘĆ par spodni, w które się znowu mieszczę, są tam rybaczki co na zbliżającą się aurę jest w sam raz. Podnosi na duchu taki remament w garderobie. Jest świetnie, a będzie jeszcze lepiej. Dziś jest trzeci dzień, trzeci raz robionej kapuścianki. Tym razem mam zamiar przetrwać calutki tydzień. Dam radę!
Niestety w dżinsy sprzed ciąży jeszcze się nie mieszczę, ale zakładam już je na pupę (zatrzymywały się wcześniej w połowie ud), ale nie dają się jeszcze zapiąć. Z tym też sobie poradzę. Powolutku, aż do skutku. I na zawsze!
Odwiedźcie mnie dziewczyny, bo robi się tu samotnie. Buziaki dla tych, które się zlitują i tu zajrzą.
Magdalenka.
-
Witam Magdusiu
Cieszę sie ogromnie z twoich dietowych sukcesów. I trzymam mocno kciuki za nastepne tak radosne chwile.
Ja dobrze znam te uczucie. Tylko teraz mam troszkę problemów z ubraniem , bo wszystko począwszy od bielizny na grubszych rzeczach kończąc musze sobie na nowo gromadzić .
Ale miło jest widzieć stare o wiele za lużne rzeczy , które kkilka miesięcy temu były akurat.
Ja dzis ostatni dzień jestem na diecie czterodniowej obiecującej schudnięcie 2kg . Jutro sprawdzę czy coś zadzialała.Dziewczyna z innego postu już ją skończyła i u niej jest dobry wynik.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za jak najszybsze dopięcie tych przed ciążowych dżinsów.
-
Witam
Madziula trzeba było wcześniej napisać ,że masz wąteczek na forum napewno od razu bym do Ciebie przybiegła
Bardzo się cieszę ,że tak dobrze Ci idzie i GRATULUJĘ zgubionych 9 kg, idziesz jak burza. Widzisz mówiłam ,że dasz radę tylko trzeba mocno chcieć.
Ja też uwielbiam wyciągac z szafy ciuchy , w których do tej pory nie mieściłam się . To bardzo motywujące.
Trzymam dalej kciuki i obiecuję zaglądać do Ciebie
Buziaki
-
Jak miło, Aniu, że do mnie zaglądasz.
Zazdroszczę Ci tego, że jesteś już przy końcu swojej drogi odchudzania. Wierzę gorąco, że i ja kiedyś też dojdę do takich wspaniałych wyników. Na razie jeszcze długa droga przede mną, ale się nie poddaję.
To forum baaardzo wspiera człowieka, naprawdę. Po pierwsze jest komu powiedzieć jak jest dobrze i też wtedy jak jest trochę gorzej, bo kto ma zrozumieć te sprawy, jak nie współodchudzaczki? Po drugie jak tu zawieść dziewczyny i powiedzieć - dałam ciała i się naobjadałam, nie mam wyników, itp. Przecież po to mnie wspieracie, żebym dała radę. Dziękuję wszystkim, którzy wtrącili tu swoje trzy grosze.
Oj, muszę wracać do pracy - pół dnia za biurkiem, a później tyłek szeroki , bolą plecy i nadgarstki i nic się nie chce. Niech już ta wiosna zagości tu na dobre, to może jakoś popołudnia będą człowieka po ludzku nastrajać.
-
Ja tu piszę do Ani, a tu do mnie zagląda Ninka - Nikulinka.
Wiesz, że jestem tu dzięki Tobie. Połowa sukcesu jest Twoja.
Razem damy radę. Buziaczki.
-
Madziu sukses jest tylko i wyłącznie Twój, ja tylko zaprosiłam Cie do wspólnego odchudzania
-
Życze Ci Magdo by z tymi spodniami zrobiło się tak jak na obrazku
I przyznam ,że też bym tak chciała.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki