Strona 2 z 27 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 270

Wątek: optymistycznie! jestesmy piekne!

  1. #11
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Smutnaksiezniczko odwazna z ciebie babeczka, zeby sie zwierzyc chlopakowi..no,no...ja mojemu lubemu nigdy sie nie zwierzylam z mojego odchudzania. raz na jakis czas wspominam mu cos o tym ,ale staram sie nie za duzo , bo on tego nie rozumie. jemu podobam sie taka jaka jestem i nie rozumie ze mi nie jest dobrze z sama soba..dlatego sprytnie przemycam dietke 1000kcal i on nawet o tym nie wie, wiec nie marudzi my kobiety jestesmy podstepne
    z humorkiem u mnie calkiem dobrze, ale jeszcze lepiej bedzie jak na moim wykresiku pojawi sie z przodu 5 mam nadzieje ze juz w maju

  2. #12
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Chcialabym miec na wykresie tyle co Ty :P Narazie mam nadzieje ze niedlugo dobije do 75...ale przedemna jeszcze dluga...a nie przepraszam...bardzo dluga droga...
    Czasami si ezalamuje...ale staram sie przec do przodu...
    A nawiazujac jeszcze do tego chlopaczka :P zwierzylam mu si edopiero kiedy przestalismy byc razem :P


    POzdrawiam
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  3. #13
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no właśnie smutnaksieżniczko napisz cos więcej o sobie
    wiesz co ja robię zeby się nie dołować przy zakupie ubrań na razie ich nie kupuję
    za to kupuje butki,chodzę do fryzjera i czasem szaleję kupując fajny dodatek... ciągle czekam na czas kiedy będę mogła kupić coś w mniejszym rozmiarze zresztą motywująco działa to że stare ubrania robią sie powolutku luźne

  4. #14
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Coś więcej o mnie??? No to siup
    A więc tak...Mam około 176cm. i 20 lat na karku :P Oprócz tego nadwage...z czym nie za dobrze się czuje :/ Moja waga...(kawałek czasu przed rozpoczęciem diety) pokazała 83 kg. Od czterech dni jestem na diecie 1200 kalorii...Uwielbiam słodycze i jest mi sie cięźko z nimi rozstać.Ale trenuję swoją silną-słabą wolę i opieram sie kopie ciasteczek, cukierków i innych takich tam zjadając tylko jednego :P
    Oprócz tego codziennie wieczorem robie po jakies 60 brzuszkow i 3 razy w tygodniu gram w kosza...ale to nic nie daje
    pees: dzisiaj bede u cioci i w koncu sie zwaze...co prawda bedzie to wieczorem ale zawsze chyba cos...odejme sobie od numerkow ktore pokaze mi waga jakis jeden kg.
    3majcie kciuki :P
    POZDRAWIAM WIOSENNIE
    pees2: BOJE SIE :/
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  5. #15
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    trzymam kciuki, zobaczysz ze cos ubylo na wadze
    mnie ucieszy nawet maly spadek, ale waze sie dopiero 30 kwietnia, bo ostatnio przesadzalam z waga...trzeba uwazac aby nie popasc w obled
    dzisiaj jest troche zimno, ale mimo to pojde pobiegac.
    humorek mi dopisuje , smiem nawet twierdzic ze dietka wyzwala we mnie poklady radosci i energii
    wczoraj przeczytalam na glownej stronie ze aby mniej zjesc nalezy w trakcie posilku patrzec na siebie w lustrze co za tortura chyba bym nic nie zjadla
    pozdrowionka :P

  6. #16
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    KACZUS...!!!!!!!! Waze dwa kilo mniej bez odejmowania na ciuchy itp. Juz nie jest 83 ale 81 O jejkuś....jaka jestem szczesliwa!!!!!!!!
    I nawet podczas pobytu u cioci potrafilam odmowic ciastek i kanapki
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  7. #17
    nadziejka_82 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    171

    Domyślnie

    czesc dziewczynki!

    ja chyba wlasnie dojrzalam do tego ze z dieta mozna na wesolo, i zaprzyjaznic sie ze soba tez mozna.
    odchudzam sie od zawsze wazylam najwiecej 77.5. w tamtym roku najmneij. 60. przez chwile, ale tyle wlasni ebylo. waga dla mnei optymalna to 62-64. mam teraz jakies 68-69. jest troch edo stracenia.

    zaczelam teraz podchodzic do diety ze spokojem, nawet dzis niepotrzebnie si zwazylam. zaczelam czuc sie dobrze we wlasnym ciele. chociaz kolezanki naokolo maja modlowe sylwetki. i jestem najgrupsza, to.. jakos zaczynam doceniac siebie. nie tylko waga swiadczy przeciez o atrakcyjnosci.

    teraz jestem na 1200 kcal i cwicze 2* aeroby, 2* basen i doloze jeszcze do tego domowe brzuszki i jedna silownie.

    w lipiec chce wkroczyc w spodniach z tamtego roku!

    trzymajcie sie cieplutko!

    bede tu zagladac bo z usmiechem na twarzy latwiej podolac trudom dietki!

  8. #18
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    smutnaksiezniczko widze ze już jesteś radosna
    gratuluje
    dzielna z ciebie dziewczyna
    prawda, ze gubione kilogramy mobilizują do dietki i ćwiczeń
    teraz może być już tylko lepiej i nim sie zorientujesz zginą kolejne kiloski
    nadziejka 82 chyba masz rację, do odchudzania na wesoło trzeba dorosnąć. zwylke na początku kiedy po raz pierwszy podejmujemy proby schudnięcia chcemy to zrobić szybko i nie zastanawiamy się nad wyborem dobrej metody, tylko nie jemy... kolejne diety to tylko frustracja i smutek..dołowanie się...
    podzielam twoje zdanie ze można i należy zaprzyjaźnić się ze sobą aby odchudzać się skutecznie, zreszta bardzo spodobało mi sie wszystko co napisałaś, bo myśle dokładnie to samo
    wielki buźki

  9. #19
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Heh...właśnie złapało mnie przeziębienie i jakoś nie jestem z tego powodu szczęśliwa... Boje się żeby się nie rozchorować...a jutro mam bierzmowanie kuzyneczki:P I będzie blacha sernikaaaaaaaa ( a ja go tak uwielbiam...) ale nie dam się...zjem tylko kawałek
    Co do brania diety nie całkiem na serio to zgadzam się całkowiciewNie mozna jej brac całkowicie na serio tylko potraktowac jako zabawe...albo jak sprawdzenie samej siebie


    Damy rade słoneczka

    pees: Siedze w dresie i pod kocem :/ Mam sie wypocic... moze i pare deko ubędzie :P Kto wie
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  10. #20
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ciężko się choruje kiedy za oknem świeci słońce, ale nie martw się bo teraz i tak jest dosć zimno i nikt chyba nie ma ochoty na spacery
    zdrowiej szybko
    a co do serniczka to pewnie że na kawałek (nawet spory) możesz sobie pozwolić
    u mnie bez zmian, czyli humorek dopisuje. bolą mnie tylko....stopy bo mam nowe buty
    wczoraj cwiczyłam intensywnie i dziś czuję przypływ dobrej energii

Strona 2 z 27 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •