-
a ja caly czas mam grzeszne mysli
niewiem co sie ze mna dzieje ale bez przerwy mam ochote wziasc i rzucic sie na bulki i slodycze , zwlaszcza ze jestem sama w domuy...............
-
Figo nic nie szkodzi w koncuteraz mozesz sobie jesc i jesc , a na mnie przyjdzie jeszcze pora za jakies 3 tygodnie mysle
-
Agi, ja wczoraj mialam to samo co Ty
Robilam sobie liste co kupie dzis w supermarkecie i wypisalam z 5 batonow, czekolade, ciasto Ale dzis mi na szczescie przeszlo Mam nadzieje,bo supermarket do 23 otwarty, wiec w kazdej chwili moge isc
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
I wcale nie moge sobie tak jesc i jesc :P W koncu 1200 to wcale nie az tak duzo wiecej od 1000
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
a ja mam na koncie juz 900 kcal
ale nie poddam se
o 16 zjem jogurt jogobella light i zmieszcze sie w 1000 , a co !!
ale jestem wsciekla bo musze do konca dnia glodowac eh , ale dam rade i sie nie poddam bo juz 2 dni wytrwalam i sie nie dam , nie ma to tamto
-
aaggii- a coś pojadła dobrego
ja bym nie byla taka twarda myslę...
jak o 12.00 miałabym juz 900kcal, to do wieczora przybyłoby jeszzce jedno zero
ale od dzis znow staram sie jesc ładnie i dietowo.
nie wiem czy zauważyłyscie laski, ale u mnie dieta zawsze łamie sie w weekend...
a w ten weekend sie nie załamie, bo w sobote musze sie spakować, porobic zakupy, zawieść Bajke do opiekunki...wiec mam co robic...
a w neidzilę wsiadam w busa i jade do polski.
tylko co ja na droge zabiore??
jedzie sie mniej wiecej 24h. ja nawet oka nie zmrózę. tak mam ze nie spię w podrózy.
a jak sie nie śpi to korci do jedzonka...patryk bedzie miał buły z masłem, szynkami i serem i inne pyszności...
a ja chyba wezmę sobie chlebek ryzowy, taki ten "styropianek" i jakieś owoce.
-
czesc
wiecie co , tak sobie myslalam teraz i chyba bede na 1200 kcal , niewiem zobaczymy bo 1000 to mi tak troche malo jest teraz , niewiem czemu kurcze no :/
narazie mam 1000 bo zjadlam jeszcze jablko
postaram sie w tym 1100 zmiescic i tylko en jogurt jeszcze zjesc ,
zle sie czuje z tym ze juz tyle mam na koncie , al enie dam sie najwyzej bede jesc ten 1000-1200 zaleznie od dnia
aniu trzymam kciuki za dietke , a ja mysle ze moglabys np zrobic sobie ze 2 kajzerki bo jedna w koncu ma tylko 120 kcal , a na samych waflach i owockach to 24 godziny ciezko bedzie , zwlaszcza ze podroz mimo wszystko jest meczaca i trzepie clzowiekem
-
E dlaczego? Z waflami i owocami wcale nie jest taki zły pomysł. Ale może dobrze byłoby zabarć z sobą coś konkretnego? Wkońcu to cała doba w drodze. Ja w podróż biorę zazwyczj pieczywo Wasa, a ze słodkości to landrynki - starczają zawsze na długo Zresztą po co ryzykować że Cię zemdli po drodze? I koniecznie kolorowe magazyny na drogę - te modelki są tak chude że odechciewa się jeść
Aniu mam pytanko? Czy w zcasie pobytu w polsce bedziesz do nas zagladała?? Jeśli nie to mówię Ci z góry ze nie zgadzam sie i wybij sobie tę podróż z głowy !!!
U mnie:
II śniadanie
- jogurt Danone 145g
Obiad
- pieczone ziemniaki z warzywami i mięskiem na oliwie
A potem coś się wymyśli.
Dostałam parce magisterską do przepisywania na komputerze, czeka mnie więc trochę siedzenia przed komputerem (czyt. mniej ruchu i bolące oczka) ale chociaz troszke sobie dorobię.
A wycieczka z PTTKu na którą miałam jechać jutro została odwołana z powodu niskiej frekwencji... chlip. Nic dziwnego - termometr pokazuje rano 10 stopni. Jak w październiku
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
czesc
wlasnie wrocilam od optyka , no w sumie z przed dzrzwi optyka bo sie okazalo ze wlansie wyjechal na urlop no ale nic to pochdze 2 tygodnie w okularkach bo nawet nie sa takie zle , ja tam sovzewki glownie po to mam zeby na w-fie lepiej widziec a tak pozatym to okulakri mi nie przeszkadzaja nawet
z dietka to dzis wyszlo 1300 bo przed wyjsciem zjadlam kajzerke z pomidorem ale od tego czasu juz nic nie jadlam i nie mam na nic ochoty
tylko gorzej z moja psychika
czasem to zaluje wogole ze na diete przeszlam bo kiedys nie myslalam obsesyjnie o jedzeniu , no ale z drugiej strony kiedys nosilam rozmiar 40 a wczoraj kupilam bluzeczke 34
ale teraz to ja juz czasem nie mam sily liczyc tych kalori , bez przerwy mysle o diecie , odliczam godziny do nastepnego posilku , a to sie obzeram i kompulsow dostaje
dlatego koncze z liczeniem kalori bo jzu nie dam rady liczy c
i zaczynam jesc zdrowo , troche mniej i poprostu wtedy kiedy jestem glodna
poprostu chce zrobic tak zebym nie czula ze jestem na jakiejs diecie
bo to mnie doprowadzi do szalenstwa juz
tak wiec zdrowe zarcie , cwiczenia i tyle i mysle ze to da wieksze fekty niz jak sie bede glodzic i obzerac przemiennie
-
Agi mysle ze twoj plan jest dobry, po prostu bedziesz mniej jadla i nie bedziesz liczyla kcal a co za tym idzie nie bedziesz musiala myslec o jedzeniu, trzymam kciuki zeby ci sie udalo, wiem jakie to trudne bo sama przez to przechodzilam. Jestem z toba calym moim serduchem:*
PS
Ja widze ze na twoim wateczku to same laseczki sa, wszystkie juz dietke koncza i w ogole to tak tu milutko jest ze az chce sie wpadac
buziaki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki