-
czesc
u mnei tak se :/
mam na kocnie 1500 kcal bo kurcze tata przyniosl keks lodowy i 2 krowki a ja jak ta glupia sie na niego rzucilam no ale nic dobrze ze na 1500 sie skonczylo i do polnocy mnie wiecej to sie zdarzy spalic bo juz dzis nic do mojej wstretnej paszczy nie wsadze :/
dzieki wam za zdjateczka :* ( przypuszczam ze doslzy , bo wlasnie zaraz sprawdze
niedawno bylam w kosciolku i praiwe zemdlalam i boli mnie glowa straszliwie , obaiwam sie ze to przez wczorajsze siedzenie caly dzien na sloncu , -> nie mialam czapecki i teraz cierpie
a dzis sobie zamowilam wage kuchenna na allegro taka do 1000 g
ale mi tam taka wystarczy bo ja chce jak cos to bulke zwazyc albo platki
bo teraz musze platki rozdzielac do 5 woreczkow po 50 g zeby wiedziec ile szamam , ale co z tego jak szamam za duzo
kurcze musze sie jakos bardziej zmotywowac troszke bo brak mi powodow
no pozatym ze chce ladniej wygladac
ale w sumie to chyba te lody zjadlam bo ogladalam sie dzis w nowej bluzeczce w rozmiarze xs no i wsumie to zadowolona bylam z siebie i to chyba przez to ze juz est ok to sobie zzralam , dobrze ze jutro na caly dzien wychodze z domciu to nie bede o zarciu myslec , a jak pojde do skzoly to tez latwiej bo bedzie bo pol dnia to skzola , potem naka i tv , komputerek a teraz to tylko tv i komputerek
ok to ja juz nie smece i chociaz pocwicze troszeczku
-
hej hej
to znowu ja
wrocilam
o boziu ale bylo....... supeeer.... wypoczelam za wszystkie czasy...
byly spacery, wycieczki, nicnierobienie na plazy, no i imprezy imprezy a ze bylam z wspanialym towarzystwem bylo bosko no zajefajnie po prostu
no i musze sie pochwalic - schudlam 3 kg
to pewnie zasluga spacerow, bo miasteczko wzdluz i wszerz to przemierzalam kilka razy dziennie a i na dyskotekach potanczylam troche
co do jedzenia... dziwne bo z wpadek przez te cale 2 tygodnie : pol paczki czipsow, belsriso, 1 lod, 2 kromki z maslem.
tyle
wogole to jadlam normalnie... sniadanie - platki lub 2 kromki, obiad - rybka albo zupa zabielana!!!!! i surowki, kolacja - surowka, owoce, jogurt lub kromki. i codziennie nie mniej niz 3 piwa... i co? schudlam! ja tez jestem w szoku
ale ciesze sie....
poczytalam wasze posciki...
Ania widze juz w Polsce sie bawi
Agi jak juz wrocilam to nie ma zmiluj - od jutra dietujemy ladnie i bedziemy sie pilnowac!!!
Figa i Olifka jak zwykle super jesli chodzi o diete....
Poza tym bardzo spodobal mi sie pomysl prostej diety zamierzam ja stosowac od jutra - przez cale zycie tzn juz prostuje - mam juz dosc diet i liczenia kalorii. obledu mozna dostac od tego. juz mi wystarczy... chce wreszcie normalnie jesc i wcale sobie tym glowy nie zawracac jedynym problemem sa slodycze bo ciagle chodza mi po glowie, nawet mi sie snily kilka razy :/ postaram sie jednak przez najblizsze 3 tygodnie jeszcze powstrzymac sie od nich. potem bede je jadla okazjonalnie. Ale od jutra jem 3 posilki. Po raz 1 od lat zjem normlany obiad........ ale za ziemniaczki podziekuje ciezko mi bedzie tylko nie jesc po 18... no zobaczymy... w razie czego zawsze moge skonsumowac jablko, co tam fakt faktem - wygladm lepiej niz przed wyjazdem ogromnie mnie to cieszy ale chce powoli sobie wrocic do mojej normlanej wagi czyli takiej gdy czulam sie super w swoim ciele jednak nie bede juz tego robic drastycznie ale powoli i zdrowo zmadrzalam chyba przez te 2 tygodnie jesli chodzi o odzywianie i postanawiam cwiczyc codziennie - jezdzic na rowerku. chce poprawic wyglad mojego ciala bo jednak troche ucierpialo przez te moje szalenstwa i joja bede tez masowac uda i wklepywac krem antycellulitowy bo niestety troche cellulitu jest... ale jakos mam optymistyczne podejscie nigdzie mi sie nie spieszy, bede sobie powoli chudnac i normlanie jesc, cwiczyc, czuc sie super, dbac o siebie i wierze ze dzien po dniu bede wygladac coraz lepiej a, kupilam sobie takie wydanie specjalne vity - ksiazeczka, na 3 tygodnie, bede tam codziennie wpisywac co zjadlam i ile cwiczylam mysle ze tez mnie to zmobilizuje...
jedynym moim problemem nierozwiazanym poki co sa slodycze... nie wiem czy moge juz sobie na nie pozwalac i nie wiem w jakich ilosciach,nie chce wrocic do starych nalogow... wiem moze jeszcze przez te 3 tygodnie sie powstrzymam... a potem mam nadzieje i ta sprawa ulegnie "normalizacji"
no, to tyle ode mnie... troche sie rozpisalam
mi niedziela poki co minela na sprzataniu, ukladaniu i kapaniu sie...
caluje!
-
witaj dziubusiu !!!!!!!!!!!!!!!!
strasznie sie ciesze ze juz wrocilas
no i gratuluje tych3kg, mi sie niestety przez ten czas tylko 1 kg udalo zrzucic alelepszetoniznic
i teraz waze 53.5 a na starej wadze 51
no to od jutra zaczynamy zprosta dietkaco ?
jasprubuje jutro nieliczyckalori przy tej diecie i zobazce wieczorem jak to wyszlo,wogolechcialbym w jakis sposob sprubowac jesc zdrowiejtzn,troche wiecej warzyw,owockow,jajek imieska no zobaczymy jak to bedzie
prawde mowiacto mi sie w sumie tez nie spieszy juzbo najgorzej to tez muszeprzyznac zenie wygladam tylko poprostupewne male poprawki musza powoli zajsc tak to ujme
-
dzieki za mile przywitanie
jasne ze zaczynamy! ja juz sie nie moge doczekac normlanego jedzenia... tzn mam wstret do tluszczu, np ok? oczu? w zupie, miesa czy pierogow plywajacych w ltuszczu itd, juz sie nauczylam odsaczac wszystko wiec nie powinno byc zle
slodycze jedynie to moja pieta achillesowa ale i z tym sie uporam narazie 3 tygodnie - zobaczymy jak pojdzie - abstynencji
i jutro zaczynam regularne cwiczenia... i tak mam duzo czasu, co mi tam, najwyzej mi sie cialko ujedrni
a wiecie, mysle ze jak zaczne normlanie jesc, skoncza sie kompulsy... wydaje mi sie ze u mnie to byl wynik ciaglego glodzenia i braku skladnikow odzywczych...
milej niedzieli!!!
-
Ale niespodzianka
Dziubusiu, witaj z powrotem :*
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Kurcze ja dzis 2400kcal zjadlam. Chodza za mna te krowki i chyba jutro sobie kupie tylko ze jak juz to zrobie to pewnie na jednej sztuce sie nie skonczy.
Agi ja tez tak mam, zobacze sie w lustrze w jakims fajnym ubranku i spodobam sie sama sobie to zaraz ide do kuchni i jem. Po tej diecie mam psychike zrabana....
Figa ja Ci zazdroszcze, nie liczyc kcal, ja bym nie umiala... 2 lata sporo czasu, podziwiam cie ze tyle wytrzymalas no ale teraz jestes chudziutka wiec mzozesz byc z siebie dumna i wiesz co wcale nie jestes nieskromna, skoro podobaja Ci sie Twoje wymiarki to znaczy ze akceptujesz siebie a to jest najwazniejsze. Powodzenia w wychodzeniuz dietki.
Ide troche pocwiczyc zeby to 2400kcal troche spalic.
Buziaki:*
-
mi tez sie wydaje ze kompulsy to wynik abstynencji od roznych rzeczy
wystarczy sobie wmowic ze moge wszystko ale w unormowanych ilosciach no i zmiescic na telerzyku
od tego 1500 zjadlam teraz tylko jabluszko , no bo ez to bym nie wytrwala bo hcodze spac kolo 1
poki co sie nie warze
postanowilam wogole clay ten tydzien nie myslec o wadze diecie , o tym co zjadlam i i co dopiero zjesc , zobaczymy jak to wyjdzie i zwaze sie w sobote
a tak po zatym to tata byl w sklepie
chcial mi zrobic przyjemnosc i kupil snikersa i princesse
staram sie nie dac i mam nadzieje ze sie uda , a jutro to wcisne komus to do prac czy gdzies tam , byleby dzis przezyc
-
Hihi Agi to tak jak moj gdy dopiero zaczynalam odchudzanie, kupil mi tabliczke bialej czekolady zeby mi zrobic przyjemnosc i musialam walczyc ze soba zeby jej nie zjesc. Ja w czasie diety mialam obsesje i caly czas myslalam tylko o tym co zjesc nastepnego dnia. Agi a masz moze aktualne fotki? Bo moze juz szczuplutka jestes i nie musisz sie odchudzac i twoj tata mysli ze juz bedziesz jadla te wszystkie slodkosci
buziaki:*
-
alessa zdjatka poszly
i oczywiscie czekam na rewanz w postaci twoich zdjatek
-
wiecie co... zjadlam 2 nawet male, no niech bedzie srednie kawalki capriciosy... pizzy znaczy sie no przepyszna byla, ostatni raz byl dobre pol roku temu albo i wiecej! ale to juz naprawde ostatni raz od jutra zaczynam na ostro tzn dieta prosta i rowerek... i zwaze sie tez dopiero w przyszly poniedzialek jakos juz sie nie moge doczekac takiego normalnego zdrowego jedzenia i ruchu i ksztaltowania swojej sylwetki... ej cos sie optymyzmu nabawilam na tym wyjezdzie
Figa a ty co tak malo wylewnie? a ja tu sie tak rozpisuje... ech gadula ze mnie
Agi od jutra zaczynamy razem co? nowa przelomowa ere naszych diet nowy etap w zyciu czyli koniec z koszmarnymi dietami, zakazami i obzarstwem.... a poczatek nowego szczuplego zdrowego zycia, w ktorym z kazdym dniem bedziemy promienialy coraz bardziej ktos sie przylacza?
milej nocki dziewczynki :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki