Strona 124 z 205 PierwszyPierwszy ... 24 74 114 122 123 124 125 126 134 174 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,231 do 1,240 z 2046

Wątek: CEL: szczupla na zawsze :))))))))) kto ze mna ?

  1. #1231
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no to od jutra nowa era
    koniec zakazow tylko beztroskie zdrowe zycie .....................

  2. #1232
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Heloł!!

    Witaj Dziubdziusiu!! Jak opalenizna??? Mnie już wsio zlazło

    Wczoraj relaksowałam się na łonie natury - niestety nie mamy zadnej działki, i gdy
    chcemy pogrillować, pakujemy manatki i jedziemy w las !
    Nie było źle - tradycyjna sałatka z pomidorów, jaja na twardo, ogórków, chlebek razowy, kiełbaska z grila, pól bułeczki, kawałek placka z owocami i garść krakersików do przegryzienia. po powrocie wcięłam jeszcze wielkie jabłko!
    Nadrobiłam zaległosci w czytaniu i wynudziłam się za wszelkie czasy...
    No i zrobiłam sobioe dzień przerwy od ćwiczeń i roweru - bardzo dobrze jest,żeby mięśnie od czasu do czasu odpoczęły, wtedy mają więcej siły na kolejne dni. Już coraz mniej efektywnie wychodziła mi ta jazda na rowerze - ale teraz będe miec wiecej energii.

    Zauważyłam, że nie moge znieść kawy niesłodzonej - jeśli już mam wypić to musi być pól na pól z mlekiem i bardzo mocno posłodzona

    Mam w excelu zrobioną taką tabelę i codziennie uzupełniam ile kcal zjadłam, ile ćwiczyłam, ile minut na rowerze itp. A wszelakie wykroczenia zaznaczam na czerwono - no i tych grzesznych dni (ponad 1000 kcal) w tm miesiącu doliczyłam się aż siedmiu
    Cały tydzień stracony eeeh.
    Muszę się wziaść w garść

    Pora na jakieś pyszne śniadanko!


    PS. Mnie już też nie tzreba zakazów. Już przywykłam do ćwiczeń i do nieopychania się polubiłam moje życie dietowe (zresztą wcale nie taka restrykcyjna ta dieta, pozwalam sobie czasami, oj), i pewnie już tak zostanę

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  3. #1233
    figa222 Guest

    Domyślnie

    Helou

    Ja juz jestem 3 godziny po snadanku. Pewnie niebawem brzuszek zacznie domagac sie drugiego sniadanka
    Alessaaa, ja nie bylam 2 lata na diecie. Ja dietkowalam w wakacje a w ciagu roku akademickiego utrzymywalam wage. Tak musialo byc, bo po przyjezdzie z uczelni na weekend mamunia zawsze przygotowywala mi moje ulubione potrawy i nie moglam sie powstrzymac Chcialabym byc w tym roku na tyle silna zeby sie oprzec tym potrawom
    A od liczenia kalorii szybko sie odzwyczaje, bo mi sie nie chce liczyc i wazyc tego wszystkiego :P Tylko jak tu sie oduczyc stawania na wage co 3 godziny
    Dziubusiu, przepraszam Cie Ja nigdy nie bylam wylewna. Wszystkie panny, ktore znam tez maja ten problem
    A dzis policzylam z ciekawosci ile kalorii zjadlam w poprzednich dniach. I tak: w sobote 1315, w niedziele 1374. To dziwne, ze tak malo, bo jadlam kiedy odczuwalam glod
    Olifka, nieslodzona kawa na samej wodzie jest BLE. Musi byc taka z mlekiem i minimum 2 lyzeczki cukru. Kawa jest jedynym napojem, ktory musze poslodzic
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #1234
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc dziewuszki

    wlasnie wrocilam do fryzjera bo w koncu postanowilam sie sciac jakos
    na sniadanko zjadlam sobie musli z mleczkiem , zaraz zjem jajecnziczke z raozwcem a na kolacje makaronik z serkiem bialym chyba albo pizze w wersji light na kupionym spodzie

    kurcze tlyko jakos tak cwiczyc mi sie wogole dzisiaj nie chce i niewiem ak to bedzie , sprubuje tak jak wczoraj pocwiczyc takie cos w stylu aerobicu z telewizorkiem , moze wyjdzie

    mimo wczorajszego dnia waga pokazala o 200g mniej i jest juz 53.5 a jak sie jeszcze zwazylam na tej starej mojej to jest 50.5 czyli jestem teraz w stanie kiedy kiedys bylam najchudsza no ale walcze dalej bo mam tyle zobaczec na nowej wadze a nie starym pruchniu no nie ?

    a ja kawke to pije ze slodzikiem , wiem ze niby nie zdrowy i wogole ale ja tam kawke raz na tydzien ywpije i tyle

  5. #1235
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    ja juz po sniadanku czyli jogurcik i kawa, i 20 minut rowerku
    rewelka - tak sie czuje energia we mnie wstapila dzika, rozruszalam sie, gdyby nie ten zar lejecy sie z nieba pedalowalabym jeszcze... moze wieczor... i wmasowalam w nozki Lirene. czyli powoli wtlaczam w zycie moj plan zadbania o nozki
    a zaraz ide na zakupy, potem pranie i spotkania z dawno niewidzianymi to ostatnie dzis albo jutro... i w weekend tez szykuje sie imprezka jupi kocham wakacje a wy?

    Agi jak wygladasz? moze fotka?
    Figa - ja zartowalam z ta wylewnoscia na moje slowa trzeba patrzec pol zartem pol serio, przynajmniej na niektore... tak po prostu mi sie napislao po moim "wylewnym" wywodzie bynajmniej mi to u Ciebie nie przeszkadza

    a kawy nie slodze, i co wy na to? ale pije pol na pol z mlekiem... wiec jest slodka i tak. i nie pije zwyklej czarnej i mocnej ale taka lagodniejsza, jacobs gold chyba.

  6. #1236
    figa222 Guest

    Domyślnie

    dziubusiu, ja tez zartowalam Gadula to ja jestem niesamowita, ale wylewna nigdy nie bylam. Jak po 7 miesiacach zdecydowalam sie wyznac chlopakowi milosc to musialam sie zbierac pol godziny
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  7. #1237
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    rany z wyznawaniem milosci 1 raz... brrr nigdy mi to na poczatku przez gardlo przejsc nie chcialo, denerwowalam sie przeokropnie nie to co teraz....

    patrzcie co znalazlam, fajne:

    10 przykazań aktywnej i pozytywnie myślącej kobiety

    Nie głodź się

    Ta oczywista zasada jest najczęściej zapominana. Wiele kobiet denerwuje się, gdy ich wysiłki, aby zrzucić kilka zbędnych kilogramów nie przynoszą rezultatów, a następnie przenoszą tę frustrację na bardziej drastyczną dietę. To natomiast tylko podsyca złość i głód, powodując fale niesamowitego łaknienia pod koniec tygodnia. Naucz się jeść rozsądnie i stosować dobrze zbalansowaną dietę, która pozostawi uczucie zaspokojenia, energii i zdrowia.
    --------------------------------------------------------------------------------

    Ćwicz, ćwicz, ćwicz!

    Nie traktuj ćwiczeń jako kary za zjedzenie zbyt wielu ciastek. Naucz się je kochać, nie tylko dlatego, że dają twojemu ciału energię i siłę, ale dlatego, że czynność którą wybierasz sprawia ci przyjemność. Zmień sposób myślenia i podejdź do ćwiczeń pozytywnie i ambitnie.
    --------------------------------------------------------------------------------

    Syndrom napięcia przedmiesiączkowego

    Chociaż syndrom napięcia przedmiesiączkowego jest najtrudniejszym okresem do zachowania zdrowej diety nie oznacza, że możesz to wykorzystać jako wymówkę do sięgnięcia po czekoladę. Wręcz przeciwnie! W okresie przed miesiączka powinnaś starać się więcej ćwiczyć, ograniczyć produkty słodkie i słone. Zaplanuj to jednak wcześniej, zapisz się na masaż, zaplanuj wizytę u fryzjera czy wypad za miasto.


    --------------------------------------------------------------------------------

    Radź sobie ze stresem

    To dla wielu ludzi najtrudniejsze wyzwanie. Pierwsza rzecz, z której musimy zdać sobie sprawę, to fakt, że radzenie sobie ze stresem wymaga czasu. Nie chcemy nakładać na siebie więcej stresu i przez to, że nie możemy sobie z nim poradzić. Czytaj książki na ten temat, naucz się mieć czas dla siebie, bądź cierpliwa.
    --------------------------------------------------------------------------------

    Prowadź pamiętnik

    Jeśli ci to pomoże, zapisuj co jesz. Jeśli nie, znajdź czas, aby pisać o swoim dniu, stosunkach z innymi ludźmi i co odczuwasz w związku z różnymi wydarzeniami. Częste pisanie o własnym życiu pozwala ci spojrzeć na wszystko z innej perspektywy i zmienić sposób, w jaki radzisz sobie z pracą, szefem, partnerem itd.
    --------------------------------------------------------------------------------

    Nigdy nie mów nigdy!

    Obiecywanie sobie, że już nigdy nie zjesz loda, prowadzi tylko do większej frustracji i porażki. Jeśli ktoś ci powie, żebyś nie myślała o różowych słoniach, będziesz mogła myśleć tylko o nich , prawda? Staraj się ograniczyć spożycie tłustych produktów, ale nie pozbawiaj się na zawsze ulubionych przysmaków.
    --------------------------------------------------------------------------------

    Nagradzaj siebie

    Za każdym razem, gdy opierasz się pokusie zjedzenia czekoladowego batona, gdy chudniesz 1 kg, idziesz na zajęcia z aerobiku, chociaż jesteś zmęczona nagradzaj siebie. Nagrodą może być nowa płyta, nowe, mniejsze ubranie lub długa kąpiel. Cokolwiek to jest, znajdź czas i zadbaj o siebie.
    --------------------------------------------------------------------------------

    Dieta pozbawiona poczucia winy

    Podczas, gdy starasz się stosować odpowiednia, niskotłuszczową dietę, nigdy nie możesz czuć się winna, jeśli na chwilę o niej zapomnisz. Nie jesteś złym człowiekiem tylko dlatego, że pozwalasz sobie na deser. Zazwyczaj powodem przejadania się jest depresja, podenerwowanie czy nuda. Zastanów się, co cię doprowadziło do tego, że za dużo lub nieprawidłowo jadłaś, a jednocześnie pochwal się za to, że potrafisz stawić czoło swym demonom. Może następnym razem poradzisz sobie z nimi inaczej, niż zbytnio się objadając.
    --------------------------------------------------------------------------------

    Rozsądnie i wolno

    Fizycznie niemożliwe jest pozbycie się więcej niż 1 kg tłuszczu tygodniowo. Oczywiście mogłabyś schudnąć nawet 2,5 kg w tydzień, ale będą to 2,5 kg wody i mięśni, których na pewno nie chcesz stracić. Co więcej, szybkie tracenie na wadze podwaja ryzyko ponownego utycia. Jedz dużo warzyw i owoców, ryżu i makaronu, umiarkowane ilości białka, ograniczone ilości tłuszczów i pij dużo wody. Staraj się schudnąć 0,5-1 kg tygodniowo. I pamiętaj o tym, że jeśli w ciągu tygodnia nie uda ci się zrzucić ani grama, a nawet przybędzie ci kilka dekagramów, jest to całkiem w porządku. Staraj się trzymać diety, a na dłuższą metę na pewno osiągniesz sukces.
    --------------------------------------------------------------------------------

    Pozytywne myślenie

    Jeśli nie wierzysz, że możesz zrzucić kilka zbędnych kilogramów i wieść szczęśliwe życie, prawdopodobnie bardzo ciężko będzie ci osiągnąć zamierzone cele. Sukces rozpoczyna się w umyśle, więc popracuj nad zmianą negatywnego myślenia. Za każdym razem, gdy dopadnie cię chandra, zatrzymaj się i pomyśl. Wykorzystaj swoja silna wole, aby przeprogramować sposób myślenia. Powiedz sobie, że na pewno osiągniesz swój cel.

  8. #1238
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc

    dziubusiu niestety zdjatka narazie nie bedzie , bo moj aparat jest gdzies w pracy u mojego taty
    ale moge powiedziec ze mam teraz wloski do lopatek w najbardziej wystajacym miejscu i wyceniowane od dolnej czesi ucha - na takiej dlugosci ma sie rozumiec
    czyli takie krotkie to znowuc tez nie sa , a teraz to juz mialam troche za zapicie stanika i juz mi troche niewygodnie bylo :/

    ja jestem po obiadku , a na kolacje jednak sobie zjem popcornik bo sobie kuilam taki do zrobiena w mikrofalowce ,
    w koncu popcorn wcale nie jest taki tuczacy a zdrowy bo ma duzo magnezu no i sie nim napocham solidnie

    eh z wyznanie milosci to u mnie tez ciezko bylo hehe
    ja to sie ze 2 dni zbieralam az

    dziubusiu a przykazania przeczytalam i sie zmotywowalam jeszcze bardziej

  9. #1239
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Hej!
    Dziubdziusiu fajne te Twoje przykazania!

    Aaggii a właśnie miałam Cię prosić o fotke, bo jestem ciekawa jak wyglądasz... a tu lipa

    Śniadanie:
    - pół bułki
    - kromka razowego
    - plasterek wędliny, plasterek sera żółtego
    - dwia malutkie papryczki konserwowe

    II śniadanie:
    - jajko na twardo
    - pół grejfruta
    - jabłko (ale dziwaczny mix, co?)

    Obiad:
    - zupa ziemniaczana
    - udko kurczaka z papryką
    - ryż

    Podwieczorek:
    - jogurt 0% 150ml
    - cappuccino
    - dwie czekoladki

    A tera pora zabrać się za ćwiczenia, a potem rower. Niestety sama bo ten kamikaze Krzysiek rozwalił wczoraj swój jak był gdzieś z kolegami. Zjeżdzał pędem z górki, wygięło mu się koło i zrobił salto. Aż cud że nic mu się nie stało uffff

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  10. #1240
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Woooow dziewczyny muszę się pochwalić - PIERWSZY RAZ OD PARU DNI NIE PRZEKROCZYŁAM TYSIAKA
    Brawa dla tej pani

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •