-
Musze powiedziec, ze wczoraj jednak nie bylam makaroniara, ale kopyciarą
Okazalo sie, ze tesciowa zrobila moje ulubione kopytka .
Nie moglam sie im oprzec, oczywiscie zjadlam rozsadna ilosc i w limicie 1200 kcal sie zmiescilam
W kazdym razie mam tyle tych kopytek w domu, ze jeszcze na dzisiejszy obiad spokojne starczy
Poki co mam na koncie 250 kcal - serek waniliowy i kawa z mlekiem i zaraz schrupie jeszcze 2 jabluszka, no i wypije Pu Erh
-
Czesc dziewuszki kochane
ja juz po sniadanku i pol godzinnym rowerkowaniu
cellulit jakby zmalal hmmm moze cwiczenia pomogly, bo dieta tzn napady raczej nie bardzo... ale jakby sie zmniejszyl, dalej go duzo ale jakby plytszy dodaje mi to skrzydel, pozbede sie go dziewczyny,oj pozbede
Betsabe jestes moim dietetycznym wzorem tak wlasnie wg mnie powinna wygladac dieta - ulubione kopytka, ok, nie rezygnujesz ale miescisz sie w limicie super
Frytex... o rany... nielatwa decyzje podjelas, trudna, nie wiem czy bym sie zdobyla na nia, ale wybralas swoja przyszlosc, wyksztalcenie, a wiesz jak jest - jak jestescie sobie przeznaczeni to nic was nie rozdzieli dzielna z Ciebie dziewczynka! :*
Aagii aaaaa limit mialas dobry... niektore dziewczyny odchudzaja sie na 1500! zreszta niech to bedzie nasza gorna granica, nie za czesto,ale duzo mozna do niej dopchac a fajnie ze chodzisz na tance, wiesz ile tam spalisz?
Ania, no nie wiem, naprawde nie mozesz sobie zrobic np 3 przerw na 3 kanapki w pracy?
bo chce Cie ostrzec...
ja w wakacje pracowalam 12 godzin dziennie, przy czym zjadalam w ciagu dnia 1-2 kanapki albo same jablka,bo bylam glupia i planowalam sie w ten sposb odchudzic ale potem mialam napady...
ale do rzeczy. jadlam w pracy zalozmy 2 kromki i jablko.
wracalam do domu wyglodniala jak wilk, do tego nienawidzilam tej pracy i szefa, wracalam zawsze zla, zmeczona, wkurzona, zestresowana.... i to tez sie przyczynilo...
ale - wracalam do domu glodna tak ze moglabym zjesc wszystko w zasiegu 2m.
no i jadlam obiad.
po nim jeszcze czulam lekki glodzik i myslalam: aaaa i tak mialam malo kalorii w dzien to jak cos jeszcze zjem to nic sie nie stanie...
no i zwykle jadlam cos slodkiego...
czasem robilo sie tego bardzo duzo, czyli napada, a czasem nie, ale i tak za duzo: zupa, jakies drugie i cos slodkiego - nie powinno sie jesc tyle na wieczor!!!!!!!!!!!! wyglodzony organizm blyskawicznie zamieni wszystko w tluszcz i zgromadzi bojac sie kolejnego okresu glodu... nie mowiac juz o tym ze wieczorem jest wolniejsze trawienie, nie bez przyczyny sie mowi ze kolacja powinna byc lekka...
no i podsumowanie - przytylam przez te 2 miesiace takiego trybu zycia 5 kg!!! straszne... :/
dlatego chce cie ostrzec...
postaraj sie zjesc te kanapki w pracy...
a po pracy jednak poprzestan na jakims obiadku i nic wiecej nie dojajdaj...
uda Ci sie przeciez jestesmy silne
a niedlugo bedziemy chude nie chude,nie... raczej - zgrabne i powabne
Oliwka - ten puder brazujacy to wlasciwie nie jest puder brazujacy
to roz Vipery - nazywa sie roz trendy ale oderwalam numerek
jest taki malutki, kolor ma brazowy z malenkimi zlotymi drobinkami, ale jest bardzo wydajny, ja go mam z rok bo oszczednie uzywam - jest brazowy, wyglada jak puder brazujacy a kosztuje cos kolo 7 zl. a efekt daje niesamowity identyczny jak jakies pudry np w kuleczkach. ja go nie daje na cala twarz tylko odrobine na policzki i wyglada baaardzo naturalnie i wygladam na troszke opalona ale tak z umiarem
moj chlopak i mama (a ona to wypatrzy kazdy kosmetyk na mojej buzce ) mowia - zwlaszcza w lecie mowili - ooooo opalilas sie troszke na twarzy? wiec jak widzisz efekt jest fajny
rany niedlugo uczelnia... z jednej strony fajnie bo juz mi sie troche nudzi w domu no i super ludzie tam sa,moji kochani,kumpele i kumple zawsze jest wesolo...ale mam iezkie studia, zajob za przeproszeniem maxymalny,ostatnio mialam codziennie od rana do wieczora i minimum 3 kolokwia tygodniowo moze teraz bedzie lzej... a nie lubie swoich studiow, nie podoba mi sie to czego sie ucze ani troche,nie interesuje mnie,wrecz tego nie znosze...wybor studiow byla to w moim przypadku pomyslka...ale juz za pozno zeby zrezygnowac wiec dociagne do konca...
a z dieta ok, czuje sie taka piekna i zdrowa oby tak dalej... marze zeby schudnac...
-
hmmm zjadlam dzis musli, teraz jablko i..... wogole ale to wogole nie jestem glodna, wrecz najedzona... chyba mi sie zoladek kurczy, bardzo sie ciesze, bo ostatnio biedactwo byl nieco rozepchany, teraz juz bedzie dobrze
choc przyznm ze mam ochote na czekolade... moze potem zjem odrobine czegos z czekolada i wlicze do limitu
ide do sklepu, kupie sobie olejki i folie, bede sie olejkowac i wytapiac tkanke tluszczowa
ale to w nocy oczywiscie, nie bede straszyc wspollokatorow w dzien
-
czesc
a postanowilam ze nie rezygnuje z tego co lubie w kocnu , po co sie meczyc
a wogole to dzis wchodze w spodnie a one mi leca z tyleczka ale sie ciesze a jadlam najczesciej 1300-1500 i postanowilam ze zanizac juz nie ebde bo ni ema sensu skoro i tak chudne
a zwlascza ze ostatnio wieczorkiem zdarzylo sie jakie sjabluskzo cyz maly jogurcik
a dzis zjadlam i zjem tak :
S; kajzerka z serem bialym ( 200 kcal )
2S; 2 big jablka (200 )
O; 12 pierozkow z serem ( 600 kcal )
K; danio waniliowe i gruszka ( 300 )
razem 1300
rany ale te pierogi porpostu byly boskie , lepszych w zyciu nie jadlam i dlatego tak duzo , ale w limicie to co ja sie przejmowac bede , lepiej smacznie i w umiarkowanych ilosciach
frytexiku mam nadzieje ze wszystko sie ulozy z tymi studiami i towim chlopakiem no i przedewszystkim ze bedziesz miala laptopa i bedziesz do nas zagladac
no lece krolickzowi klatke wymienic bo juz wsyzscy na mnie krzycza
-
Agi dochodzi 4... tzn ze ty juz nic nie bedziesz jadla????????????????????????
kurcze no jak ty to robisz????
-
nie dziubusiu , tam napisalam ze zjadlam i zjem
czyli kolacja bedzie za godzinke o 17 no ale potem juz nic
wne ale lepiej mi sie zyje ze swiadomoscia ze juz niec nie mam dzis do zjedzenia dziwne to wiem , bo lubie i kocham jesc ale lubie tez jak mam wsyztsko zjedzone i mam spokoj
eh ale kto zrozumie kobiety
-
Hej!
Dziubdziusiu różu trendy są tylko 3 odcienie:
który z nich masz?
Dużo się naczytałam o foliowaniu i olejkach, i też nie tak dawno zastanawiałam się nad tym... cellulitu już nie mam, ale mojej skórze daleko od jędrności. Tylko w jakie olejki zainwestować??? Każdy podaje inny sposób
Przy okazji na Wizazu znalazłam artykuł na temat cellulitu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Też mi się wydaje że masaż to najlepszy sposób w połączeniu ze zdrowym odżywianiem (wszystko to co jemy zawiera niestety toksyny które gromadzą się pod skórą). Ale którą z nas na to stać - regularnie?
Zjadłam dziś:
Śniadanie:
- bułeczka żytnia z ziarenkami - 110 kcal
- pól serka homogenizowanego malinowego 70g - 119 kcal
II śniadanie:
- płatki kukurydziane 5 łyżek - 190 kcal
A z tymi płatkami to było tak - ogladalismy z Krzysiem film, i on chrupał czipsy ziemniaczane, no a ja jako że to śmieciowe żarełko nasypałam sobie w zamian płatków. Tak zdrowiej i lepiej i smacznie
A teraz piję kawę zbożową ze śmietanką i słodzikiem, więc doliczam do limitu 45 kcal i jest 464 kcal.
Na onecie jest dziś artykuł o ... talii :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Agus wiesz ja Cie nie zrozumialam i cale szczescie
ja myslalam ze ty to wszystko zjadlas do 3.45 i juz do konca dnia nic nie zjesz!
i tak sobie mysle - rany a ja po kolacji jeszcze taaaka glodna bywam ze jabluszko to wszamam nawet o 21
a takie Agnieszki jedza wszystko do 4 i potem nic...
i tak sie zastanawialam jakby tu sie tak nauczyc jesc...
ale wyjasnilas wszystko i juz wiem
choc i tak mam tak ze jak kolacje zjem o 5 to o 10 male jablko zjadam bom glodna ale nie przeszkadza mi to w odchudzaniu wiec po prostu sie z tym pogodzilam i to taki moj zwyczaj
Oliwka ale ty spryciara jestes
mam ten najciemniejszy
jak masz baaaardzo blada karnacje to pewnie lepszy bylby ten jasny ale u mnie by nic nie bylo widac, w lecie jestem zwykle opalona a teraz tak srednio, ale ten roz naprawde fajowy
z tym cellulitem... po 1 fajnie ze go nie masz ja niestety sie dorobilam ale wcale mnie to nie dziwi jakis skutek moich nocnych napadow musial byc :/ ale i tak widze zmiany na lepsze
teraz codziennie po kapieli, czyli czasem 2 razy dziennie, "tre" uda sizalowa rekawica az sie lekko zaczerwienia (jak kiedys przesadzilam to mialam takie zadrapania jakby mnie kot podrapal i zeby uniknac ewentualnych pytan ze strony mojego dziubka nie tre juz tak mocno ), a potem daje jakis balsam - na uda taki antycellulitowy,wlasnie mi sie skonczyl Lirene, mam taki tani,rodzice mi kupili z Lidla, pewnie kicha, ale zuzyje i tak no a co do tych olejkow to mam zamiar kupic - przeciw otylosci i cellulitowi dobre sa:
cynamonowy (to podstawa bo rozgrzewa skore i przyspiesza podobno spalanie tluszczyku,ale nie mozna dac wiecej niz 5 kropli zeby sie nie poparzyc)
geraniowy
lawendowy
grejfrutowy
z kopru wloskiego
cyprysowy
rozmarynowy
jalowcowy
z paczuli (a coz to jest? )
daje sie po kilka kropli do jakiejs miseczki i miesza z czyms,nie mozna dawac bezposrednio na skore, np z oliwka dla dzieci (oliwkowa wersja dla Oliwki ) albo z balsamem i wmasowuje w skore od kostek do brzucha i owija folia spozywcza, ubiera jakies getry i przykrywa kocem itp zeby bylo cieplo - wtedy podobno jest najwiekszy efekt. Tyle osob to zachwala ze sie napalilam i wyprobuje tylko musze kupic olejki, moze jutro...
a Oliwka brawa za chrupanie platkow zamiast chipsow!
ja juz po obiadku, razem zjedzone 750.
jestem sama w domu... szafki pelne smakolykow... nawet robilam porzadki w szafce i lodowce... i nie jem. nie chce. srednio mam ochote, ale bardziej daltego ze nie chce. chce schudnac. moze bym i zjadla i wliczyla w limit ale wielkiej ochoty nie mam wiec zrobie to innym razem ciesze sie chyba powoli sie ucze takiego zdrowego podejscia... nawet nie wiecie jak mnie to cieszy...
-
a ten artykul widzialam...i mnie zdolowal... albo inaczej zmotywowal niech bedzie
marze o takim brzuszku...
moze za rok zaprezentuje taki na plazy...
to co napisalam nie dociera do mnie, nie umiem do konca uwierzyc ze to mozliwe ale wlasciwie czemu nie???? marzenia sa po to zeby je spelniac.... a mam jeszcze caly rok
-
Dziubulku ten na samym dole róż?
Napisz też koniecznie na który zestaw olejków się zdecydowałaś i jak efekt? Bo wszystkie na raz to chyba nie... może jakaś mieszanka piorunująca by wyszła
Obiad:
- ryż 8 łyżek, praktycznie suchy, bo sos mi nie smakował i nie dałam go dużo - 274 kcal
- rosół bez niczego - 102 kcal
Podwieczorek:
- kilka śliwek węgierek - 34 kcal
Razem: 874 kcal
Jakby co to zjem jeszcze banana!
Pozdrowionka!
Fryteczko zagladaj do na skiedy tylko będzie sie dało! Powodzenia na studiach
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki