-
hej dziewczynki
u mnie dzis za oknem pochmurno i zimno
jak wroce do domku to przejrze swoje fotki i tez Wam podrzuce
na koncie mam jak na razie 200 kcal
ale moj kochany wspominal cos o spagetti na obiad
ile to moze miec kalorii?? jak zjem niewielki talerzyk
-
czesc
anniu chyba zamowie sobie ten krme z avonu , bo wlasnie dzis mam zamawiac
skoro mowisz ze taki dobry
a i dziekuje za foteczki
bardzo fajne sa , i masz super zwierzaczka Bajke
ja sie postaram jak najszybciej jakies zdjatka sobie zrobic i wam przeslac
a ja dzis zjadlam tak :
2 kromki razowca
pasztet
serek firgura
grahamka
jajko sadzone z pomidorkiem
jabluszko takie wielkie
pomarancz
3 truskawki
1 alpenlibe
=
ok . 800 kcal
a na kolacje przewiduje wasy 4 z serkiem figura
wlasnie wrocilam ze szkolki i nie bylo jakos najgorzej ale jutro mam ogromny sprawdzian z angielskiego no i mam duzoo nauki
potem sobie pocwicze troszke i jakos bedzie
kurcze poszlabym sobie juz nad jakies jeziorko albo cos bo bym sobie poplywala
-
aaggii, nie ma sprawy z tymi fotkami....
ale czekam na rewanż
Betsabe tez chetnie wysle pare fotek...ale nie znam maila....
A propos Bajki- mojego zwierzątka...to ...czy orientujesz sie , co to jest za zwierzątko? Tak tylko pytam z ciekawosci.
Kuredeeee burza idzie. Juz pada i grzmi...tylko zeby mi kompa nie zepsuło...
nie mam antyprzepieciowego zasilacza... ops...
OBIAD:
kalfior,
chlebek ryzowy
marchewka
duuuzy swiezy ogorek
pomarancza
cukierek michałek
240 kcal
PODWIECZOREK
3 pomarańcze
gruszka
cukierek
240 kcal i pewnie cos tam jeszcze wszamam...
a na kolacje chcem ziemniaczka..i sałatke z sałaty pomidora, ogórka i marchewki.... ale to jeszzce nie jest oficjalna wersja
Dziewczyny, kupilam sobie dzis kilka par letnich kolorowych skarpeteczek...sliczne, kolorowiutkie, lubie!
I przepiekny kapelusz...z duuuzym rondem słomkowy klor i kawowe wzory...sliczny...
i..myslalam ze to z jakiegos tworzywa, ze słomkowy..a to jest papier!
czyli na jeden sezon kapelusik
ale i tak jest sliczny!
-
czesc fajnie ze zakupki ci sie udaly
a co do zwierzaczka to sie zastanawiam nad dwiema opcjami :
fretka
czy
lasiczka
??
ja zjadlam jeszcze edno jabluszko wiec na kolacje 3 wasy zamiast 4
no ale i tak sie najme wiec ok
no a teraz ide na spacerek z pieksiem tylko musze sie pospieszyc bo u mnie tez sie burza zbliza........................
-
ach, pogoda szaleje ...a u mnie okazało sie ze to tylko tak "postraszyło"
i wyszło słonko...
chciałabym isc na spacer..ale mama i tata italiano pojechali.
a mi przykazano babci sklerotyczki pilnowac, bo gotowa dom spalic...
(jak nikogo nie ma w domu, to ona sie czuje jak za mlodych czasow, kiedy to ona zajmowała sie domem...robi wtedy obchod, przestawia po swojemu...az strach! )
co do mojej slicznej Bajusi...tak, aaggii..to jest FRETKA! TCHÓRZOFRETKA! piekne i kochane zwierzaki...charakterem miedzy psem a kotem. Kontaktowe, czyste, załatwiaja sie do kuwety, lubia spacerki na smyczce, i ze swoich skłonnosci do psot i łobuzowania nie wyrastaja nigdy kradziejka mała..i wez sie męcz z taka 8-10lat!
A w sierpniu sprawimy jej "braciszka"
No nic...ide herbatke jakąś wypije...i pomaranczke moze...bo tak sie usmiechaja.
-
kawałek sledzia w occie i oleju....215kcal
bu
-
o a wiec zgadlam co to za zwierzaczek
a ja mam pieska , kroliczka i weza hihi
prawie caly zwierzyniec
ja zjadlam do tego czasu jeszcze 1 wase z serkiem a o 18 zjem jeszcze 2 i to koniec na dzis , no moze jeszcze sobie herbatke zrobie
a ja caly czas sie ucze tego anglika i wpadlam bo juz nie moge i wszystko mi sie miesza .
anniu jak chcesz to jak bede wysylac ci moje zdjecia , to zwierzaczki rowniez wysle
trzymajciie sie
a i sledzikiem sie nie przejmuj , na tych zdjeciach co mi przyslalas to juz szczuplutka jestes
-
aaggii..ty to złota dziewczyna jesteś...
śledziem nie bede sie martwic. masz racje...zreszta zmiescił sie w limicie
te fotki sa z różnych miesiecy z zeszłego roku....ale teraz waze mniej-wiecej tyle co na tych fotkach, naszczęście...
KOLACJA
200g ziemniaczkow
sałatka z : sałaty, pomidora, kawałka kalafiora i ogórka
180kcal czy jakos tak
PODSUMOWUJĄC DZISIEJSZY DZIONEK:
1100 kcal
no, i fajnie. zadowolona jestem.
kolacja jeszcze nie zjedzona. czekamy na Patryka az z pracy przyjdzie...a na 21.00 na kurs...bleee
AAggii..ty nie zartuj, serio masz w domu węża? a jakby wąż był mocno głodny to króliczka by nie zjadł?
cos napisz o tych zwierzaczkach co nieco...bom z tym wezem strasznie ciekawa...
chyba ze mnie podpuszczasz? he?
i kto sie tym całym majdanem zajmuje?
angielski fajny, lubie sobie pospikac nieraz pod prysznicem.. .wyobrażam sobie ze jestem chudą jakąś Londynianką...i z torebusia wielkosci pudełka od zapałek spaceruje z mini parasolem... i wszyscy sie na mnie patrzą...
heheh...jak człowiekowi sie nudzi, bo nie pracuje i nie uczy sie...(poza językiem) to sobie wiele zeczy wyobraża...a ja zreszta lubie z głowa w chmurach łazić...
A z anglika na maturze pan moj gargamel kochany postawił mi 4.
Stres...zawsze na lekcjach miałam 5
a niemieckiego nie lubiłam..nawet nic nie opowiem o sobie po niemiecku w paru zdaniach...a 3 lata sie uczyłam...buuu i 5 na swidectwie ..nie wiem jakim cudem
-
nie nie podpuszczam cie
mam wezyka ,a dokladniej moj brat no ale w kazdym razie waz mieszka w tym domu co ja wiec zaliczam go do moich zwierzat hehe
to nie jest jakis duzy waz , zreszta jak wysle ci zdjecie to zobaczysz , a kroliczka to by nie zjadl za malutki jest hihi . no i zebow duzych nie ma , zywi sie malutkimi myszkami ale mrozonymi bo jak raz moj brat zywa taka malutka przyniosl , i ona sie biedna trzepala ze strachu przed wezem to wszyscy sie rzucili na mojego brata ze co o wyprawia , jak moze myszke meczyc i takie tam
no a psa mam bielutkiego takiego puszystego a kroliczka brazowego z klapciatymi uszami , to jest jakas rasa "baran karlowaty " albo cos takiego , ich tez c wysle
wiesz ja to z kolei zamiast angielskiego wole francuski.....
jakis taki latwiejszy dla mnie jest , niewiem czemu i takie troszke lepsze ocenki mam wlasnie z franca chociaz angielski tez jakos tragicznie nie idzie bo zazwyczaj mam 4 na koniec a czasem sie 5 zdazy
wiec ogolnie nie narzekam
no a ja do tych 2 was zjadlam taka mimi drozdzoweczke , taka wielkosci 1/3 zwyklej , i wyszlo mi ze zjadlam dzis 1140 kcal , a wiec w limiciku do 1200 sie zmiescilam
a oprzec sie nie moglam bo te drozdzowki sa takie wspaniale , a co najlepsze zanim sie zaczelam odchudzac to drozdzowek nie lubilam , wrecz nie znosilam a teraz to tylko bym mogla je jesc
ale musze sie pochwalic ze drugi dzien nic z czekolada nie mialam w ustach
a mala drozdzoweczka to jakby chyba na pol slodycze , hehe
a pozatym zauwazylam ze te wstretne boczki , ktorych sie pozbyc nie moglam prawie calkiem znikly mimo ze na wadze caly czas jest 52 kg
no ale nie waga jest najwazniejsza
-
hej dziewczynki
moj adres mailowy to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
zaraz rozjerze sie po swoich fotkach, najgorzej, że sa wielkie, a bez pomocy męża nie potrafie ich zmniejszyc
no coz moze jak skonczy ogladac swoj kryminal na jedynce , to mi pomoze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki