-
Aniu, gratuluje ci z calego serca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hip hip hurra! Na Twoja czesc!
A gdzie planujecie urządzic wesele? We Włoszech? Czy w Polsce?
A tak na marginiesie, ile czasu jestes we Wloszech? Czy to kuchnia wloska jest tak dobra w dietkowaniu, ze tak duzo udalo Ci sie schudnąć?
-
aaggii, wracaj z tego poznania
czekam na Twoją relacje!
-
betsabe - niedługo minie 5 miesiecy pobytu tutaj.
Slub oczywiscie w Polsce...ale to nie tak szybko...
dieta włoska niby zdrowa, ale uzywaja mnustwo oliwy i mnustwo aceto (ocet )
Ja czerpię z ich diety to co dobre. Złe staram sie omijac.
Kiedy oni jedza makaron z tłustym sosem i parmezanem, ja daje bardzo dietetyczny sosik (pomidorki i bazylia, ew. czosnek)
Nie pije wina do obiadu, nie uzywam parmezanu...
Po przyjezdzie do Italii odnowiła sie moja alergia na gluten.
Musiało to nastąpić prędzej lub pózniej.
Nie jem mąki. Nawet w małych ilościach jak zaklepana zupka czy sos.
Używam cholernie drogiej maki bezglutenowej...i w malych ilosciach...
Makaron ostatnio zadko, choc mam specjalny makaron kukurydziany.
Wole ziemniaczki czy ryż.
Powoli zaczynam sie przezwyczajac do nowego stylu zycia...a ostatnio jem chyba za mało.
Kcal licze na oko.
Wiec...aaggii wracaj szybko..pomozesz mi liczyc kaloryjki...
Ciezko odchudzac sie wyjezdzajac do rodziny...
Wszystko smakuje lepiej i ma sie ochote na wiecej...
Ciezko...
Twarda badz aaggii...
Do zobaczenia rano, tuz po 30min. rowerku i prysznicku!
Dobranoc dziewczyny!
-
wiatajcie dziewczyny!
dzis waga pokazała 65,5kg.
biust: 95
Talia: 70
biodra: 98
udo: 57
15 kwietnia było:
waga: 68
biust: 97
talia: 74
biodra: 99,5
udo: 58
myslicie ze to jest prawidłowe tempo chudniecia?
ostatnio czuje jekbym chudla wolniej...
Ale jem malutko, pewnie niekiedy do tysiaca nie dobijam...
moze mi sie spowolnilo wszystko?
nie wiem. dzis policze kaloryjki dokladnie.
i nabije rowno 1000kcal.
a rowerek z rana przeniose na wieczor.
sniadanko:
*2 pomarancze 100
*10g platkow kukurydzinych 37
*jogurt poziomkowy 150g. 150
obiad:
*chude leczo, bez grama tłuszczu i miesa 100
*200g ziemniakow 150
*owoc 50
podwieczorek:
*2jabłka 120
*chlebek ryzowy z lyzka dzemu 150
kolacja:
*sałata 50
*wedlinka 100
*owoc 50
I wychodzi mi 1057kcal.
Dobrze kombinuje?
Mowcie cos dziewczyny...
-
czesc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale sie ciesze ze juz wrocilam !! rany a nagrzeszylam jak nigdy ale co tam ( o tym zaraz )
po pierwsze dziekuje dziewczyny ze nie pozwolilyscie aby nasz temacik gdzies tam kurzem obrosl
ANNIU gratulujeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
zareczyny to musi byc fajna sprawa hehe
no a ja wlasnie weszlam do domciu zmeczona glodna i wogule i od razu zjadlam obiadek , to moze powiem co dzis od rana :
pol grahamki
plasterek szyneczki takiej light
jajko na miekko
malenki kawalatek ciasta drozdzowego
2 jablka
2 kromki hclebka razowego
2 plasterki tej samej szyneczki
salatka
no i to = 800 kcal
potem bedzie jogurcik z platkami
no a wyjazd byl strasznie greszny pod wzgledem jedzenia , oj bardzo !!
w pierwszy dzien bylo kolo 1700 kcal
w drugi dzien 2500
a wczoraj kolo 1800 kcal
ale stwierdzilam ze ten wyjazd to sobie objem hehe
a wiecie co bylam przekonana ze po 3-dniowym jedzeniu roznych ciasteczek , batonikow , buleczek , kluseczek przybedzie mi napewno jakis kilogram a tu nadal jest 52 !!
normalnie jak to zobaczylam to myslalam ze padne ze szczescia
ale to moze dlatego ze dosc duzo sie ruszalam bo zwiedzalam rozne zamki , sanktuaria , troszke poplywalam , pojezdzilam na rowerku i takie tam
no ale dzis juz bedzie przepisowy tysiaczek
a pozatym kupilam sobie jeszcze bluzeczke na ramiaczkach i spodenki
dziewczyny piszcie jak u was ? co tam slychac i wogole bo jestem strasznie ciekawa i sie za wami stesknilam !!
-
czekam na kolacyjke...
zaraz lece odebrac fotki od fotografa. Zobaczymy co sie tam napstrykało.
a czekoladka lezy i kuuusssiii!
odezwijcie sie cos dziewczyny bo smutno...
Wiecie czy zapełniam brzuszek..?
Pepsi lub coca-cola light.
Wlewam do szklanki polowe pepsi dopelniam woda...
slodziutkie, prawie bezkaloryczne...i chlodzi i ozezwia
-
czesc dziewczyny
niedawno wstalam i jestem juz po sniadanku
2 kromki razowca
szynka light z morlinek ( 1 plasterek ma tylko 10 kcal )
jajeczko na miekko
dp tego troszke bylo finei niskokalorycznej
=
300 kcal
a wlasnie popijam moja ulubiona herbatke sage z 2 pastylkami slodziku , mniam
niewiem czemu ludzie nie lubia herbaty ze slodzikiem , mi tam smakuje bardzije niz z cukrem , ale to moze jest kwestia firmy slodziku bo kiedys mialam inny i tamten mi nie smakowal , no ale nie wazne
anniu nie jest tu tak pusto !! zanim ty napisalas swojego ostatniego posta ja napisalam mojego i jest na poprzedniej stronie
no a zaraz wybijam do skzolki a nie chce mi sie jak nie powiem co !!
czy ten weekend nie moglby trwac do konca tygodnia ??
ale chcialabym go juz w domciu spedzic bo w poznaniu to bym przytytla
no trzymajcie sie dziewuszki moje i piszcie co u was ?
-
fajnie aaggii ze juz jestes!
kozystacie dziewczyny z "dziennika kalorii" na głównej stronie?
czy liczycie sobie w zeszycie?
Ja dotąd liczyłam z w zeszyscie ale poztanowiłam zaczsąć zapisywać tam.
I kontrolować wykresy.
W sumie nie jest to głupie, ale ładuje mi sie zstasznie długo...
Ja ci aaggii zazdroszcze ze do szkółki chodzisz...fajnie było mi w szkole...
A i betsabe zazdroszcze ze ma juz dzidziusia Moja przyjaciólka najlepsiejsza, którą musiałam zostawić w polsce urodziła synusia. Chlopczyk ma na imie Erwinek i ma juz 2 miesiące. Żałuje ze nie moge być teraz z nią...
Posyłam czasem pare euro dla małego...dla mnie to pare czekoladek mniej, a ona kupi mu juz pieluszki czy mleczko.
Mam wyrzuty ze jestem tu, a ona tam.
Ja jej duzo pomagałam jak mieszkałam w Polsce...
A teraz tak sobie mysle ze ona urodzila dzidziusia, jest jej cieżko..
A ja sobie tu dietkuje na pomarańczach...
W sierpniu pojade to jej nawioze tyyyyyyleeee pysznosci!
dziewczyny...
moja spowiedz...
Wczoraj kolacje zjadłam zgodnie z planem.
Potem mam kurs j.włoskiego od 9 do prawie 11
No i skusiłam sie na 3 cukierki michałki
(prawdziwe, polskie!)
Pogoda jest sliczna chyba musze pospacerowac troszke!
Sniadanie:
*50g wafli ryżowych
*3 łyżeczki niskokalorycznego dzemu (w 100g = 91 kcal)
* jabłko
312kcal
no i herbatke ja równiez uwielbiam! nawet ze słodzikiem!
pije liptona, ale ona jest tak mocna, ze 1 torebka starcza mi na 3 herbaty! no i dzieki sznureczkom nie kapie!
-
Obiad:
*3 ogórki konserwowe
*2 srednie buraki
* kawalek piersi z kurczaka
*cukierek owocowy
200kcal
chyba dobrze licze...
Ide na spacer laseczki...o 14.00
-
Aaggiim super, ze juz jestes!
I oczywiscie rozgzreszam Ciebie z Twoich grzeszków weekendowych
Aniu, widze, ze ladnie sobie liczysz kalorie. Ja nie licze w zeszycie, tylko w glowie
U mnie wczorajszy dzien moze nie byl za bardzo dietkowy (ach, te kopytka tesciowej), ale na szczescie nie bylo jakiegos wielkiego obzarstwa, tylko po prostu zjadlam wiekszy obiad
Dzis zas dieta idzie mi w porządku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki