-
a! a "napięcie" zupełnie znikło wczorajszej nocy
-
ja juz tu wogole chyba nie bede pisac bo mi glupio... znowu sie najadlam... nie umiem sie odchudzac
-
oj dzibusiu nie zalamuj sie i pisz tu znami bo nam smutno bez ciebie bedzie 
a pozatym to mi sie ttez tak wydawalo do wczoraj , ale od dzis sie wzielam porzadnie i znow licze kalorie i zjadlam ten 1000 
boje sie jednak ze dlugo tak nie pociagne i znowu sie zaczne nazerac bo nie chce przytyc a chce schudnac do tych moich wymarzonych 50 kg bo jeszcze tu i owdzie odrobinka wystaje , a dziwne ze jak w porywach na wazde bylo 50.5 to wygladalam identycznie , a tata mi teraz powiedzial ze znpowu schudlam , a ja przytylam 2 kg wiec fajnie hehe 
tak wiec dziubusiu od jutra zaczynamy razem walke z naszym tluszczykiem !!!!!!!!!!!!!!!!!! 
nie ma co plaac nad rozlanym mlekiem , tomorrow will be better 
eh a teraz zabieram sie za nauke , bo wlasnie wrocilam ze spacerku z moim krzysiem i pieskami 
ok ja lece papa
-
dziubusia, moj robaczku!
głowka do góry!
co sie łamiesz?!
nic sie nie dzieje. ale od jutra znów na diete.
bo zdejme pasa!
najgorsze byłoby gdybyś wpadła w "weekendowy ciąg"
ale wiem, ze ty od jutra znow bedziesz dzielna...
i przypominam...:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
heheheh
jest juz póżno.
patryk spi. Bajka chce sie bawic, zaczepia.
nie..teraz chrupie swoja karmę..i i tez sie chce karmy pochrupać...
mojej "paszy treściwej..."
jakiegoś...chleba z masłem?
reszty pieczonych kartofli z kolacji?
czekolady, ktora lezy na szafie?
herbatnikow popitych szklanicą kakao?
nie. nie dam sie "kompulsywnemu". On jest zły i niedobry.
nie gadam z nim.
ide sobie.
-
jestem. wyprawilam patryka do pracy, ale na obiad wróci...
i na szczescie po obiadku ma juz wolne sobote.
chyba pojedziemy kostium kapielowy dla anusi poszukać...
blada dupa jestem...
kostium, bikinko...to jest to czego kupowac nie lubie.
expedientka napada cie jak tylko wchodzisz do sklepu...rozkłada przed tobą 4 tyś modeli...
połowa nie jest w twoim stylu. a druga połowa najczesciej jest za droga. głupiejesz.
cos tam mierzysz... to tak ci łypie wzrokiem...do kabiny prawie wejdzie..
no, juz?
o..ładnie....!
i głupio ci nie kupic...
promocj.a musisz wziąc dwa, zapłacisz jak za pol tora. mierz...moze blady róz.?
do bladej dupy w sam raz....
ach....
nie chce mi sie tam iść...
-
czesc 
aniu wiem cos o tym w paru sklepach ekspedientki to by najchetniej caly czas siedzialy z toba w przymiezalni .....ech ale tak to juz jest 
ja zjadlam sobie wlasnie sniadanko :
buleczke z maselkiem i 1 jajkiem = 300 kcal 
powrocilam do liczenia bo czuje ze wtedy mam wieksza kontrole nad tym co jem 
a wczoraj zjadlam jeszcze wieczorkiem 1/4 obwarzanka ale to i tak wyszlo 1150 kcal wiec jest dobrze 
a zaraz to sie musze wziasc za nauke porzadnie bo o 16 przychodzi do mnie krzysiek a o 17 idziemy na impreze , a dokladniej 18 ale urzadana w jakims pubie to sie wytancze troszke , tylko w co by sie tu ubrac ?
spodnie wiem bo mam te biodrowki nowe , a bluzke nie mam pojecia , chcialam isc do sklepu bo sobie upatrzylam ale nie mam czasu , ale po ta bluzke to pojde przed nastepna osiemnastka za 1.5 tygodnia 
duzo imprezek mi sie ostatnio zbiera , a i dobrze 
postanowilam ze na obiad zjem sobie 300 a na impreze zostanie 400 to akurat , bo alkoholu pic i tak nie bede bo nie lubie 
a teraz obejrze m jak milosc i pocwicze , trzymajcie sie
-
Dzieńdoberek
Aniu ja właśnie niedawno kupowałam sobie kostium , ale obrałam zgoła inną strategię! Zawsze przyglądam się wystwionym modelom z daleka, coby mnie nikt nie zaczepił
a jak już mi się jakiś spodoba to wtedy dopiero wyogladam go z bliska, ale jakby co to zawsze mówię "nie dziekuję, na razie sie rozglądam"... Też nie lubię być napsatowana w sklepie, najczęsciej po prostu ... daję nogę
Dzisiaj będzie dietkowo udany dzień, czuję to w kościach
Czego i Wam oczywiście życzę
Zaraz sobie zrobię jakieś lekkie śniadanko, adekwatnie do humoru. I trochę ogarnę swój pokoik z kurzu i mojego "twórczego bałaganu" bo się promienie słońca nie mogą przebić przez brudna szybę
Tak to jest w czasie sesji - nie mam na nic czasu.
Hej, jak tak naprawdę ma na imię każda z Was??? Może wypijemy wirtualnego bruderszafta
Ja jestem Marta, miło mi
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Jeszcze tylko motywacja na dziś:

Dziewczynki, najpierw chudniemy, a potem tak się opalamy
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
ja jestem agnieszka
-
Hej dziewczyny
A ja jestem Magda, milo mi
Na sniadanie zjadlam 3 kromki chleba chrupkiego z salata, twarozkiem i wedliną i zaraz musze uciekac w miasto.
Trzeba wybrac kolor do scian, kupic farbe, obejrzec meble ...
Remont wciaz trwa......
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki