-
czesc dziewczynki moje 
u mnie jakos leci, strasznie najedzona jestem ale jak sobiepodliczylam do spokojnie sie zmieszcze dzis tak w tysiaczku , no bo tylko dzis licze zeby nie przekroczyc po wczorajszym strasznym obzarstwie 
akonkretnie na obiadek zjadlam sobie :
1.5 grahamki , 1 jajko ,pomidor , niby znowu nietak duzo ale ta bula sie zapchalam , a i jeszcze zjadlam pare truskawek z dwiema lyzkami jogurtu truskawkowego 
mniammmmmmm,ale jak znam zycie to za jakis miesiac nie bede mogla patrzec natruskawy , bo ja tak mam ze kiedysa drogie tonje uwielbiam a jak juz ztanieja to sie nie moge na ni epatrzechehe , wiem dziwnie
no ale coz 
zaraz sie zbieram natenisa z krzysiem wiec za bardzo sie nnie rozpisze, ale od czego jest wieczor 
dziubusiu , no chcialabym te 2 kg schudnac ale chybaraczej co njawyzej 1kg schudne i tyle , a pozatym tozastanawiam sie znowu nad sb .
wiem ze ciagle zmieniam to no ale moze od poniedzialkusie uda , bo teraz tonie bo w sobote mam imprezke i costam zjem , ale malo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i moze odponiedzialku, no ale to jest pod wielkim znakiemzapytania bo niewiem co bede jesc hehpogmatwane to wszystkojest 
ok ja lece bo zarazprzyjdzie po mniekrzysiek 
papa
-
Laski!!!
Boshe, dni mi ostatnio tak uciekaja ze nawet nawet nie wiem kiedy!
wiadomo -sesja :/
ale dieta nadzwyczaj dobrze
dzis jogurt z ziarnami, 2 jabluszka male, truskawki, ryz, jogurciki 2. Finito
jeszcze mozepotem jakas kanapeczka czy cuś
ale 30 minut rowerku bylo i Pilates, oj czuje moje cialo czuje...
i zaczelam walke z cellulitem!! od poniedzialku - codziennie - rekawica sizalowa, i masaz rekawica z gumowymi wypustkami... kremu coprawda jeszcze nie zakupilam, ale masuje narazie zwyklaymi balsamami i oliwka. mam nadzieje ze podziala 
Aagii ja tez uwielbiam truskawy
ale dla mnie mogly by istaniec caly rok... ostatnio mniamusie - ryz, truskawki i jogurt truskawkowy jako sosik mmmm 
Betsabe - rany to ty dobra musisz byc ze szkolenia prowadzisz
a w jakim temacie to specjalistka taka jestes,hmm? nie steresuj sie,nie ma czym,napewno sobie poradzisz!!! jak ze wszytskim sobie radzisz tak jak z dieta .... 
Aniu kochana!!!
"zrzedzeniem" Patryka sie nie przejmuj... zreszta pewnie juz to nieaktualne o pewnie sie dogadaliscie...
ale niech sobie nie mysli ze ty mu bedziesz zawsze uslugiwac,kurcze ci faceci! jak jest biedny i zmeczony z rana i ciezko pracuje to ok - powinien docenic jaka ma super dziewczyne! ale w wolne? jestem za rownouprawnieniem... 
a reszta... pewnie mu meska duma nie pozwala nie wypic odrobiny bo co powie - ze mu baba nie pozwala? ale moze sie dogadajcie zeby nie pil zawsze albo cos... napewno cos wymyslisz... a jak chodzi o kase... niby zabraniac mu nie mozesz,ale doradzic...czemu nie?
zreszta mysle ze romowa jest dobra na wszystko...tylko taka spokojna,nie nerwowa 
a i tak sie kochacie ze i tak bedzie super i tak 
no, ja zmykam dziewczynki
buziaczki!!! cmok cmok cmoook!
-
Cześc dziewuszki,
Aania19 tak to już jest że faceci lubią jak się skacze wokół nich. Cos o tym wiem. Jestem 7 lat mężatką
no i prawda jest że z tymi chłopami to czasem tak jest że ma się ochote jednego albo drugiego wyrzucic przez okno. aniu ,nie pomyślałaś o nauce włoskiego w tym czasie jak Patryk jest w pracy? Jest dużo kursów gdzie chodzą Polki, wiem cos o tym bo moja mama pracuje we Włoszech i kiedys chodziła na taki .To są kursy dla obcokrajowców. Więc i tam można spotkac Polaków, może czas nie dłużyłby ci się tak.
Olifka jak tak koło z angielskiego? Może mogłabym ci w tym pomóc ? Jestem w tym dobra , naprwadę, to mój zawód.
Betsabe wiem że występowanie przed grupą ludzi jest stresujące, ja to mam codziennie.ale zawsze pocieszam się tym,że oni tak naprawdę są zieloni w tym temacie i rzadne wpadki sie nie zdarzą. A jeżeli już to zawsze można z tego wybrnąc, bo pytania ciągle dotycza tego samego tematu, więc i tak zawsze coś o tym wiesz.
pOZDRWAIAM was DZIEWCZYNKI
u mnie dietka dzisiaj może być :
2 kromki chelbka z pomidorem
miseczka zupy pomidorowej
garśc frytek
teraz gotuję makaro a do tego mizeria mniam
Ale sie rozpisałam , ale to dlatego że dawno mnie tu nie było. Taki pracowity tydzień że uffff
Pa kochane , napiszcie co u was.
-
Hej dziewczynki,
Dzubusiu, Moniqe, dzieki za słowa wsparcia
.
Dziubusiu, moze nie jestem specjalistka pelna gębą
, ale pracuje w firmie, ktora zajmuje sie ochrona praw konsumenta i wlasnie mam jutro to szkolenie dotyczące takich spraw jak gwarancja, reklamacja itp.
Uff, troszke przejrzalam swoje materialy, w domu wciaz sie nie da zyc, remont trwa 
Podobno skoncza we wtorek. Ech, mam juz tego dosc! Nie cierpie remontow w przeciwienstwie do mego meża
Dzis pozno wrocilam do domu ok 17h. Zjadlam to, co znalazalam w lodowce
Nalesnik i 3 kromki chleba chrupkiego z salata, pomidorem i pasztetem.
Jutro tez wroce pozno, bo to szkolenie dopiero mam po pracy i skoncze je pewnie ok 17h
Milego wieczoru zyczę
-
Witam Dziewczyny!
Moniqe! Uczysz angielskiego, dobrze wiedzieć
Właściwie to z angielskim nie szło mi nigdy aż tak źle, w średniej miałam piatki, ale na studiach od razu rzucili mnie na pzoiom zaawansowany - tzw. Buisness English, gdzie uczymy się raczej słówek i wypowiadania się na różne tematy - globalizacja, etyka w pracy, marketing itp, a po co mi to skoro jeszcze z gramatyką jestem na bakier, i mam trudnosci z układaniem zdań. Mimo to nie przeniosłam się niżej, i na trójach z plusem jakoś dobrnęłam do końca, bo angielski jest u nas tylko przez dwa lata!
Rospisałam się 
Hej czyli z Was wszystkich tylko Dziubdziusia jest w trakcie sesji? Czytam wasze archiwalne posty, ale nie dobrnęłam jeszcze do tego co studiujesz 
Oj Aniu ja coś o tym "piwku z kolegami" wiem, niestety
Bo jeśli kłócę się z Krzyśkiem i mamy ciche dni, to tylko i wyłącznie o to zawsze idzie. Bo jemu zdarzają się wypady z kolegami, ale nie taki, że siądzie w barze i siedzi, ale łażą gdzieś po nocy z baru do baru... A w dzien powszedni też sobie lubi piwo wypić, i to czasem jw przerwie między zajeciami na uczelni, co mnie najbardziej wkurza
A jak coś mu próbuję przetłumaczyć to "no, daj mi trochę wolności" i że jest młody i chce sie wyszumieć...
A ja sie tak bardzo boję, bo u mnie w rodzinie były przypadki, ze ktoś już popadł w nałóg i już nie potrafił z niego wyjśc i ja wiem jakie to trudne i bolesne potem
Ło randze ale nudze i smucę
A to forum dietowe wkońcu, a zatem wczoraj jakieś 940 kcal. Ja to liczę, bo inaczej bęe sobie pozwalała na zbyt wiele!
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Olifka - niby forum dietowe,ale sama dieta czlowiek nie zyje nie? 
ach Ci faceci... tyle z nimi problemow... ja mojego trzymam narazie "na dystans", chce zeby sobie cos przemyslal, ja tez,mysle ze dobrze nam to zrobi...
a moja dieta... nie wiem dlaczego,nie wiem... wczoraj - poszlam do kuchni sie napic,wszyscy spali. na stole lezala moja ulubiona szarlotka - 1 kawalek. taka smakowita... wiec postanowilam tyko malego gryzka. i zjadlam caly kawalek... no i
potem jeszcze 4 Hity i jogurt...... buuuuuuu... chcialabym bardziej nad soba panowac, uniknac takich napadow... 
znalazlam fajny artyjul, przeczytajcie... niestety nie daje zbyt wiele nadzieji... ja juz chyba wpadlam w taka spirale...
http://psychotekst.com/strona.php?nr=226
ale nie poddam sie,o nie...
moze dzis zjem minimalnie...tylko jablka i truskawki...
ja musze schudnac i koniec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
no! zeby bylo jasne

buziaki
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
o ja... :/
ide pocwiczyc...
-
chyba tez zaraz pocwicze..................
a tak wogole to witam was dzieffczynki 
te zdjecia to motywacja jak diabli , dzieki dziubusiu ze dalas tu ten link :*
wczoraj u mnie ni bylo zbyt ciekawiem bo ponad programowo zjadlam rozka i pawelka 
ale od dzis juz nie przekraczam 1000 kcal , i chyba jednak bede liczyc te kalorie bo jakos tak bardziej panuje nad ta dietka wtedy 
i w czerwcu nie zmaierzam miec juz zadnej , ale to zadnej wpadki 
a jak bedzie mi ciezko to wejde na te zdjecia co dziubusia tu zamiescila
a zjadlam dzis tak :
sniadanie : jajko na twardo , troche sera rozrobionego z rzodkiewka i ogorkiem
2 sniadanie : 5 kostek czekolady bez cukru
obiad : omlet z 2 jaj , z lyzeczka dzemu bez cukru
kolacja : bulka z miodem
tzn ta bulka to dopiero bedzie o 18 .00 hihi 
a co do facetow to ech moj byly tez lubil sobie popic , no ale juz nie jestesmy razem , a krzysiu nie lubi alkoholu bo mu nie smakuje , a ja tez nie lubie wiec wszystko gra 
dzis mam strasnzie duzo nauki bo jutro idziemy n imprezke i nie bde miala czasu sie uczyc ale moze pujdziemy wieczorkiem z pieskiem na godzinny spacerek 
ok ja levce do ksiazek papapa
-
Widzisz Aaggii - Krzyś Krzysiowi nie równy
Dziubdziusiu!!! Co za motywacja, naprawdę spojrzałam na foty i zaraz zaczęłam robić sobie wyrzyty że jeszcze dziś nie ćwiczyłam! Zaraz pewnie to nadrobię. A w ogóle to dodałam stronkę do ulubionych i będe na nią lukać jak najdzie mnie ochota na coś słodkiego (naprawdę ciacho staje w gardle
)
Taka lasencja pewnie nigdy nie będe, bo jestem malutka i krąglutka w biodrach... ale mogę mieć taki brzuszek
Dzis na śniadanie zjadłam... pączka. A raczej zamiast śniadania. Otóz u mojej mamy w pracy (spólka pohutnicza produkujaca konstrukce metalowe) z okazji Dnia Dziecka był dzień otwart dla maluchów i ich rodzin... Żeby mamie nie było przykro tez przyszłam, choć taka ze mnie stara koza
Na szczęście było trochę moich rówieśników, a wycieczka była bardzo miła - oprowadzono nas po halach obróbki, traserni, konstrukcjach i walcowni, wreszcie zobaczyłam jak to naprawdę wyglada, poznałam mamy znajomych z pracy (mogła się pochwalić pociechą
dużo osób, które znały mnie ejszcze z czasów podstawówki mówiło mi że schudłam !!!). A potem były małe upominki i poczęstunek - zjadłam paczka, pare ciastek, czekoaldowego cukierka i wypiłam sok z marchwiowo - pomarańczowy. A teraz na obiado-koalcje zjadłam leczo, raniutko - grejfruta, no i tym konczę dzisiejsze jedzonko. Nie ma więcej niż 1000
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
witajcie moje kochane!
Olifcia:!!!
ja właśnie takowy kurs języka skończyłam
pare dni temu
był organizowany przez urzad miasta. darmowy. potem spotkanie wszystkich grup "kursowiczów"
na wspólnej kolacji z naszą nauczycielka i panem prezydentem maisteczka
własciwie burmistrzem chyba
miasteczko malutkie, ale siedzieć z prezydentem przy jednym stole...
fajnie 
obiecywał pomóc znalesc mi prace, to dobry człowiek, wszyscy go cenią
No i sprawa tego Patryka i jego piwa.....
ach prosze jaką dyskusję wywołałam...
mowa była juz o alkoholiźmie i upijaniu sie....
dziewczyny..nie róbmy im tego!
heheheh
az tak źle nie jest ... heheheh
byłam zła, źle dobrałam słowa...
i moze zrozumiałyście mnie troche inaczej...
Tu jest zupełnie normale ze faceci ida do baru po skończonej pracy, żeby napic sie czy to piwa, czy kawy czy pepsi.
Jadą w 5ciu czy we trzech firmowym autem...zatrzymuja sie przy barze. wpadaja. pija. i do domu szybciutko na kolacje bo głodni
patryk nie moze odstawac od reszty.
i tak odstaje. swoja kaleczna włoską mową
do baru z nimi iśc musi. tu małe piwko jest naprawdę malutkie...
do szkalnusi naleją ...łyk i basta... aperitivo
no a polak to niejednokrotnie potrafi zajść po pracy na piwo i juz o kolacji i zonie zapomina aż do rana
co to to nieee...
oboje piwo lubimy. po parę na łeb. na imprezie...
ach..kiedy to bedzie.
ale sie dłuży...
ja z dietką ide slicznie.
dziś masa truskawek i czeresni. kawałek salami.
goraco niesamowicie...
chcem do polski...
chcem.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki