Strona 7 z 205 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 107 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 2046

Wątek: CEL: szczupla na zawsze :))))))))) kto ze mna ?

  1. #61
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc
    kochana to ja juz mam na koncie 700 kcal , ale mysle ze wyzyje , bo zjem sobie potem pol kajzer( 60kcal ) , dzem ( 30 kcal ) plaster sera bialego chudego ( 30 kcal ) = 120 kcal i to jest podwieczorek
    a kolacja to bedzie pol jogurtu ligh ( 45 kcal ) i platki fitness ( 100 kcl ) =145 kcal
    =
    965 kcal
    wiec bedzie dobrze , najwyzej zjem sobie jeszcze 1 cukierka lapenlibe truskawkowego

    potem sobie moze jakis aerobik sciagne zeby sie poruszac troszke , bo dzis tylko z pieskiem bylam na krotkim spacerku

  2. #62
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    fajnie..a ja nie mam tutaj bialego sera..jest tzw, ricotta- bialy serek, ale jakis taki slodki... nawet kolo polskiego pysznego chudego twarogu nie stał..
    uwielbialam "serek wiejski"--- serek w takich mini kosteczkach w smietance...pyszniutkie to bylo...tu jest cos podobnego, ale w smaku inne..
    w ogole teskni mi sie do polki mojej kochanej..

    czekam az moj Boruta z pracy przyjdzie i zajmie stanowisko przy kompie, aaaaa ja moze trosze na rowerku..nie wiem.. nie chce mi sie nic...

    700kcal masz na koncie mowisz? no i lepiej...wieczorem nie powinno sie jesc duzo...

    Stoja przedemna orzeszki w czekoladzie cos jak m&ms ale wiem co bedzie jak otworze zeby zjesc tylko jednego
    nie otwieram!

  3. #63
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc

    to ty mieszkasz we wloszech o ile sie nie myle? a od kiedy tam jestes ?
    ja bym te orzeszki schowala do szafki albo zjedz z piec a reszte do szafki , ale w teyd bedzie bardziej kusic jak otwarte

    niewiem co mi jest ale jestem napchana po tym nalesniku a juz mysle o kajzerce z serkiem
    no ale jeszcze godzinka bo o 15 sobie zjem
    no a na kolacje zjem te 160 kcal i bedzie luzik

  4. #64
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    niom...mieszkamy teraz we wloszech... od jakis 4 miesiecy. Przyjechalismy przed swietami

    zero kwasneigo mleka, kefiru, maslanki, serow, kiszonej kapusty i kiszonych ogorkow..zero!
    a dla mnie to wazne przy odchudzaniu... zalamka...

    heheh a ja nie otworze tych orzeszkow, bo wiem jak to sie skonczy...

    musze kupowac male porcyjki slodyczy...np. takie 1 kostkowe czekoladki..mon cheri, albo cos w tym stylu.. jak nie bedzie wiecej to zjem tylko jedna...
    A wlasnie? ile kcal? ma wloskie cappucino?
    nie wiecie?
    bez cukru!
    hm..poszukam

  5. #65
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiedzialam ze to sie tak skonczy....
    Zero silnej woli! zero! jakies 270kcal poszlo sie dymać!!!! buuu
    Ide po rowerek i zacigne go do pokoju, nie poczekam az Boruta wroci, za ciezki rowerek..

  6. #66
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochane dziewczyny
    ale ja lubie tu zagladac...

    wiec zacznijmy od poczatku...
    na poczatek byla jogobella light wisniowa pycha potem godzina intensywnego aerobiku z my best friend i bylu suuuperowo potem jeszcze sprzatalam, zjadlam duze jablko i pojezdzilam na rowerku tak na dobicie 10 minut heh ale fajnie, mysle ze cos nie cos juz spalilam no i zaraz zjem warzywa na patelnie - pol paczki i troche surowki z opakowania... u mnie dzis naprawde dobrze - po obiedzie bedzie dopiero 500 no i 2 kawy z mlekiem,ale ja to juz uzalezniona jestem...

    Ania - ty sie tak nie przejmuj... powiem tak - wyglodzony (na slodycze) czlowiek ktory ma przed soba cos zakazanego (z wiadomo ze zakazane to kusi najbardziej ) to pomijajac ze to wogole masochizm przez duze M - to, no nie wiem silna wola to musi byc jakas ogromna zeby sie powstrzymac... zjadlas trudno tylko teraz nie jedz wiecej! u mnie bywalo ze takie cos pociagalo za soba kolejne... ale Ty nie bierz ze mnie przykladu!!! ale wystrzegam sie tego a jak jeszcze na rowerze pojezdzisz to juz wogole... pojdze w niepamiec
    ale Ci fajnie ze we wloszech jestes... jak ja kocham to panstwo... a na stale? wogole - to fajna przygoda, pomieszkac sobie troche we wloszech... ech rozmarzylam sie niby nie ma sera itd no ale capuccino to pyszniutkie (ja pije,w polsce w knajpach i w domu i sie nie przejmuje - postanowilam ze jak nie jem slodyczy to przynajmniej capuccino moge ja licze tak 100) i inne takie rzeczy,ale to juz niestety kaloryczne...choc jak ja widzialam te ich makarony plywajace w tluszczu to bleee nie ciaglo mnie do nich ale pizza, taka prawdziwie wloska mmmmm nie,no docen to ze tam jestes,naprawde super a w jakim jestes miescie?

    Aagii - wiedzialam ze szybko sie uwiniesz z tym kg!!!!!! super super!! gratuluje a jak rozplanowalas te 300 kcal - tyle jedzonka do pojedzenia sobie a tak malo w sumie kalorii ma sie to leb i sie kombinuje jak sie jest na diecie nie?? fajnie ze masz psa... ja musze sobie kupic...marze o tym... kiedys mialam ale biedaczek zdechl

    a do tego wyjazdu... jasne ze sie odezwe wogole to bedzie fajnie... jade ze znajomymi, tylko za moim chlopakiem to bede tesknic ogromnie no ale coz.... jakos przezyje moze... a tez mysle ze na diete to wplynie - chociaz jakis plus - dobrze bo pewnie nie bede miec czasu liczyc kalorii

    rany ale sie rozpisalam ale ja taka gadula jestem,wybaczcie ide zjesc ten obiad a potem zakupy papa

  7. #67
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc
    aniu nie przejmuj sie orzeszkami jak raz zjesz to sie nic nie stanie

    dziubusiu mam nadzieje ze jak do nas wrocisz z yjazdu to juz wszystkie bedziemy super wygladac i wazyc tyle ile chcemy

    a ja zjadlam wlasnie 110 kcal :
    reszta serka wiejskiego i pol kromeczki razowca
    potem bedzie 2/3 jogobelli light z plateczkami fitness mmmmmmmmm juz mi slinka leci

    nie sciagnelam zadnego aerobiku bo nigdzie nie znalazlam , ale za to pojezdzialm 20 minut na orbitreku i poczwiczylam na brzuszek wiec cwiczenia zaliczone a zaraz ide na jakies zakupy albo cos , ale chyba na takie zywieniowe zakupy , bo ubraniowe to we wtorek albo w srode

  8. #68
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja wlasnie po obiadku, warzywa Hortexu i szklanak soku pomidorowego, bo surowke juz zjedli
    Aagii - oby,oby...
    dobra lece
    pa

  9. #69
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziubuniu- ty mowisz ze zazdroscisz a ja juz tu wariacji dostaje
    Mieszkam w malutkiej miejscowosci a taka wieksza blisko mnie to Macerata a jeszcze wieksza to Ancona...
    Kuchnia wloska mi smakuje..ale:
    stara kuchnia wloska to bieda (makaron z olejem i szczypta parmezanau..
    pizza-hm, u nas grube ciasto i pelno dodatkow, a prawdziwa wloska to na cieniutkim ciescie i z 1-2 skladnikami (sebula rozmaryn, lub pomidory i bazylia...)
    jedza tu młody mlecz, ktory jest strasznie gorzki, wiec polewaja masa oleju i octu, zeby smaku nie czuc i mowia ze dobre...
    kiedys byla bieda we wloszech.. (jedna pani mowila ze jej sasiad jadl koty )
    Potem zaczeli jesc owoce morza i inne rarytasy...

    A teraz choc ich stac na dobre jedzenia ,nadal wiekszosc je- jako tradycyjne wloskie potrawy (czytac to trzeba jedzenie z czasow biedy) -zielsko i prawie suchy makaron...

    Sa rowniez i pysznosci, lasagnie, sosik z lososia, smaczne miesko z owieczki ...

    Ja czesto gotuje po polsku.
    Podoba mi sie wloski zwyczaj wina do obiadu (ja jednak wode ze wzgledu na diete)
    i koniecznie owoc po obiedzie. maja taniuskie pomarancze i je sie je tutaj na okraglo...

    Pytasz dziubuniu czy na stale tu wyemigrowalismy..byc moze tak...zobaczymy...
    ale tesknie za polska bardzo, bardzo...

    lece Borute nakarmic, bo wrocil..potem do sklepu skoczymy i pare minut rowerka sobie zrobie...

    Trzymajcie sie dziewczyny!!!!

  10. #70
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Hej dziewczynki

    Aaggii, gratuluję Ci! Masz juz wagę idealną, moim zdaniem .
    Ja zważę sie dopiero za tydzien, choc musze przyznac, ze jak ogladam siebie w lustrze, to jestem zadowolona (ale ze mnie chwalipieta )

    Bylam dzis u tesciow na dzialce, zmarzlam troszke, choc nawet rozpalilismy ognisko. Potem byłam u mojej mamy na obiedzie, ktora wiedzac, ze dietkuje, zaserwowala mi zdrowa kasze gryczana (oczywiscie dla mego męza byly ziemniaki ) plus kotlety mielone. Tak wiec zjadlam 1 kotlet, troszke tej kaszy gryczanej i salate z rzodkiewka.

    Hmmm, niezbyt to niskokaloryczne, ale sobie wyliczylam, ze zmiescilam sie w swoim limicie 1200 kcal.

    W kazdym razie na dzis koniec ( z wyjatkiem kiwi, ktore zjem na spolke z moim maluszkiem)

Strona 7 z 205 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 107 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •