-
heheh dawaj aaggii jutro "wodniczka" ze mna, co?
-
cześc Aaggii,nie wiedziłam,że miałaś urodziny wszystkiego najlepszego czekam niecierpliwie na informację o stanie twojej wagi,i wiesz co,mlsę,ze raz te 2000 kcal ci napewno nie szaszkodzi, a jesli nawet bedziesz dzis wazyła więcej,to to bedzie tylko żarcie w brzuszku
głowa do góry
-
Wiesz co Agi... Ty sie tak tym nie przejmuj!!!
bo...
przeciez nie odchudzasz sie od dzis i tyle juz zgubilas, wiec wprawe w tym jak TO ROBIC () MASZ! WIEC SPOKO SPOKO... KILKA DNI I ZNOW BEDZIE Z GORKI!!!
poza tym... do tej pory codziennie wzorowa dieta do bolu...wiec to juz nawet wskazane dla psychicznego spokoju zeby sobie raz na czas odpuscic... a co! a ze sobie odmawialas dlugo to zjadlas wiecej... ale przynajmniej juz przez jakis czas nie bedzie Cie kusic a zawsze oglas zjesc wiecej...
zreszta 1 dzien napewno nie zburzy Twojej diety!!!!!!!!! z doswiadczenia wiem ze taki dzien - u mie - powoduje kg wiecej, ale sie nie martwie bo wiem ze to to jedzenie w moim zoladku, trzymam 1000 przez dzien,dwa i kg znow nie ma!!!
wiec nie martw sie Sloneczko, bedzie dobrze!!!!!!!!!
a mam jeszcze pytanie - napisalas wczoraj jak planowalas ze cos zjesz ze wieczorem chcesz zjesc wase z figura "zeby organizm sobie nie odlozyl z wczesniejszego". nie rozumiem,to tak powinno sie robic? bo ja np jakbym zjadla ciasto to pewnie juz bym chyba starala sie nie jesc kolacji, myslicie ze lepiej zjesc i dobic do 1000???? a jak jest ponad 1000???? tak mnie to zaaferowalo
Aniu chetnie ja bym sie przylaczyla... ale wodnik z moim zyciu udal mi sie raz... pozostale nie,bo na wieczor bylam tak glodna ze i tak cos jadlam zreszta nawet mi sie nie chce sie dzis tak kontrolowac... ale moze kiedys, bardzo chetnie jak zbiore sily
A ja wczoraj bylam na wycieczce rowerowej! ale bylo fajnie... no i spalilam cos tez a w Macu zamowilam tylko capuccino mialam ochote na owocojogurt ale on ma cos kolo 300 kalorii i sie powstrzymalam a w domu na kolacje zjadlam jogobelle light i 2 jabluszka
Ania i co jak liczysz takie capuccino? kolo 100 nie?
aha cos jeszcze... trzymam sie dzielnie tydzien... nie jadlam nic slodkiego tydzien... troche juz schudlam i... boje sie troche zebym jojo nie miala ale mam nadzieje ze bedzie ok, zadna wieksza wpadka mnie nie spotka w najblizszym czasie... jak schudne jeszcze troche to moze i ze slodyczami sie uporam? ale by bylo fajnie... chcialabym je jesc od czasu do czasu, jak naprawde bede miec ochote - a nie miec zawsze ochoty no zobaczymy, moze sie uda
milego dnia!!!!!!!!!!!! buziaki!
-
Witajcie moje kochane!
Cóż za piekny dzionek dzis sie zapowiada!
Wodnik -wodnikiem.... ale....
Przy stole rodzinnym jedamy 2 duzzzee posiłki: obiad i kolacje.
Nasza rodzina składa sie z mamy,taty italiano,starej babulenki ze skleroza (jego mama-moja "babcia", ja i moj kochany Boruta. Jest nas okragle 5
Kiedy tata i Boruta sa w pracy obiad jemy w skladzie zenskim. Czyli babcia sama(o 12) a my z mamą duuzo pozniej. No i wtedy babcia nie marudzi...Kolacje jemy juz wszyscy.
Ale dzisiaj chlopaki do pracy nie ida bo tutaj jest swieto. Wiec i obiad i kolacje jemy dzisiaj wszyscy.
Moj wodnik odpada dziewczyny
Musze usiasc z nimi do stolu i zjesc cokolwiek...
Babcia jest kochana i wszystkich dokarmia na sile..."ty nie jesz...oj zjedz cos kochana moja, zjedz...jak mowi jej sie ze dieta, to ona podziabie w swoim talerzu..i znow ..."zjedz cos kochana, czemu nie jesz?" -SKLEROZA zaawansowana....
Potrafi przyniesc od sasiadki salatke przykryta talerzem...polozy na stol..
i co 3 minuty podnosi talerz i pyta co tam jest? aha, a za chwile "Ania co tam jest? taaak? salata?"
I nawet gotowa jest sie czasem rozplakac, ze ja nie jem, i ze sie teraz mlodym w glowach przewraca bo diety robia...a ja szczupla jestem... (a dupa jak szafa przecierz..)
No i tatus tez bedzie co chwile namawial do jedzenia...
No to postanowilam jest owoce.
dla ich spokoju..i mojej przyjemnosci troche tez.
Akle tylko owoce dziewczyny..tylko owoce!
A wiecie gdzie jest miejscowosc LORETO? i co tam sie znajduje...
z religia zwiazane..podpowiadam...
-
Witam was serdecznie, mam nadzieję, że autorka pamiętniczka nie pogniewa się, że tak wpadam z nienacka , dziubusiu dziękuję za odwiedziny w moim pamiętniczku.
aaggii super temat na pamiętniczek ja z tobą!, chociaż przy moim typie figury to "szczupła" chyba nigdy nie będę, ale odchudzona na zawsze - to jest to .
-
Hej laseczki!
rany ale mam dzis dzien zalatany
dzis dopiero - platki (300)
i zupka
i troche mrozonych truskawek (200)
(ale mam smaki hehe jak kobieta w ciazy odpukac! poki co )
i 3 kawki ofcourse
no...
A Ania rany jak piszesz o tej twojej Familii to rodem jak z takiego filmu o sycylijskiej mafii tzn nie zebym was za mafie brala, ale odrazu sobie wyobrazam taki wloski klimacik A bylam w Loreto, wiec jesli o mnie chodzi zagadka rozwiazana a wogole to we Wloszech strasznie mi sie podoba ten zwyczaj wspolnego jedzenia... przynajmniej z zewnatrz to tak super wyglada - taka wloska rodzinka ktora kilka godzin przy tym stole i je, smieje sie i oczywiscie wszyscy naraz mowia ale dla diety to faktycznie nie za dobrze
a wiesz co? ten owocowy dzien to fajny pomysl! chyba sobie zrobie jutro! jak Ci dzis nie wypalil to mozemy poowocowac jutro razem!
czesc Pomzie, mowilam ze tu sa fajne dziewczyny
a co to za mowienie ja szczupla nigdy nie bede?????? hmmm????? ja tez tak kiedys mowilam i co???!!! i nie mialam racji! jeszcze tak 3 kg i naprawde bede
Agi i reszta - co slychac?
-
czesc dziewczyny
pomziu ciesze sie ze sie dolaczylas , wkoncu im wiecej nas tym lepiej
anniu hehe to fajnie masz z babcia , wesolutko
ja mialam taka ciocie , tzn ciocie mojego taty i on tak samo potrafila jedna rzecz z 6 razy powiedziec a mi sie juz tak chcialo smiac ze hej , ale fajna byla i naprawde ja lubilam
dziubusiu , ja np chocbym miala troche przekroczyc limit to o tej 18 wole cos zjesc , chociazby cos malenkiego , bo duzo sie naczytalam ze , wlasnie takie nie dobijanie do 1000 , czy tez konczenie jedzenia wczesniej niz o 18 moze spowodowac iz organizm przestawi sie na tryb oszczednosciowy i to cio zjesz wczesniej bedzie magazynowal na cizki "glodny" wieczor i mozna nawet przytyc
no a umnie dzis nienajgorzej
mam na koncie 860 kcal a potem zeby dojsc do 1000 zjem sobie 2 jabluszka
a narazie tak :
sniadanie ; 2 kromki razowca , jedna z serem chudym , druga z lyzeczka dzemu
i odrobina masmixu
2 sniadanie ; kromka razowca , plasterek sera zoltego
ciasteczko zbozowe lu
obiad : kromka razowca , jajecznica z jednego jajka , pomidor i szczypiorek
podwieczorek :
100 g jogurtu jogobelli poziomkowej , 2 lyzki platkow fitness
kolacja : 2 jabluszka
tzn dopiero beda , no i zmieszcze sie w 1000 kcal
na wage niestety nie stanelam , bo sie troszke balam i wole jutro stanac z samego rana
i od razu wam powiem bo jutro nie mam szkolki wiec bede miala czas
a zaraz pojezdze sobie 15 minutek na orbitreku i cwiczonka jakies na nozki , raczki , brzuszek , i chyba 3 razy w tygodniu bede tak wszystko cwiczyc a codziennie ten brzuszek bo tak w tygodniu to nie zawsze mam tyle czasu
ale w wakacje to bedzie codziennie pelen zestawik , obiecuje
wieci3 fajne sa tabletki beta-karoten firmy natural kaps , bo fajny kolorek sie robi , miesiac juz zazywam , i fajnie to wyszlo , ajak zazywalam inny akroten to nic ni ebylo widac
dziubusiu gratuluje wytrwalosci w macu , ja bym pewnie zjadla loda z polewa czekoladowa jak znam zycie .......
czymcie sie kochane
-
Witam serdecznie..
Bylismy dzisiaj w górach..., ale powiem szcdzerze ze nie nachodziłam sie zbytnio...
Wypilam za to pyszne cappucino..licze ze ma ze 100kcal, ale pewnie zawyżamy...
Pytalam o Loreto...bo wczoraj bylismy...i nie wiedzialam czy ktos wie co tam jest i czy warto sie chwalic Wrazenia mialam niesamowite!
Dziubusia.....Fajnie masz..3 kg do wymazonej wagi...
Mafia, to raczej nie ... a szkoda
Hm..jak mi dzisiaj poszlo..
Mysle ze nienajgorzej...
* 6 pomaranczy
* 3 jablka
* pare truskawek
* i duuuzo duzo wody..
* na kolacje jeszcze salate z marchewka i koprem włoskim. Ale bez oliwy i octu.
To co dziubusia? Owocowo-warzywny dzionek?
Jestem za, ale kupilismy łososia na jutrzejszą kolacje...i ja sie napewno nie powstrzymam...
tyle ze nie smazony, aaa..moze duszony w warzywkach?
Macie fajny przepis?
no i bravo, dziewczyny, bravo... jestem z was dumna. Dzielne kobiety!
-
Aguś ja cie podziwia serio serio życz edalszej wytrwałości i beda śledzić
-
dzieki avve
ale jestem glodna i chetnie bym wszamala pierniczka w lukrze ktory sobie lezy w kuchni........
ale coz taki los , musze przetrwac do rana
anniu ja chetnie zrobie sobie z toba owocowy dzien ale jak beda truskawki , winogronka i kiwi
bo wtedy przetrwam
wlasnei skonczylam cwiczyc :
15 minut orbitrek
brzuch
nogi
ciezarki
no kochane ja wpadne pozniej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki