czesc Freda!
ale fajnie Cie znów "widzieć"!
no co Ty nie załamuj sie!
nie duzo przekroczyłas! jest extra!!!
oby tak dalej!
buziaki
czesc Freda!
ale fajnie Cie znów "widzieć"!
no co Ty nie załamuj sie!
nie duzo przekroczyłas! jest extra!!!
oby tak dalej!
buziaki
Cześć Freda - przyjaciółko droga
Oj widzę, że baaardzo się tu nad soba użalasz - na pewno niepotrzebnie. Po pierwsze te 130 kcal to nie takie znowu nieszczęśćie, ja powiem Ciu, że ostatnio jadłam po 800 kcal i ... wcale nie widać tego po mojej wadze, przeczytałam, że jeżeli bedzie się jadło mniej niż 1000 kcal na dobę to organizm nauczy się magazynować zapasy, u mnie chyba sie tak właśnie stało bo moja waga niestety opornie spada .
A tak wogole jeśli chcesz aby więcej osób zaglądało do Twojego pamietnika to i Ty powinnać zajrzeć do innych, przedstawić się i pokibicować im troszkę w ich walce, wówczas na pewno bedą Ci wdzięczne i odwiedzą Twoj pościk.
Mnie nie bedzie teraz kilka dni bo jutro wyjeżdzan na szkolenie, potem mam wolny week i z powrotem bede dopiero w poniedziałek.
Gratuluje Ci zgubionego kolejnego kilogramka. Ja dziś kupiłam sobie książkę o diecie South Beach mam zamiar porządnie przygotować się do tej dietki, bo słyszałam, że jest bardzo skuteczna i nie głoduje się w niej .
Pozdrawiam Cie baaaaaaaardzo gorąco i śle buziaki.
Papa Ela
Witam widze dalej nikt domnie niezaglada
Coz musze sobie jakos poradzic sama , jak narazie trzymam sie dietki choc zauwazylam ze ostatnio podgryze tu cos dzibne mezowi i pozniej czuje sie zaraz z tym zle staram sie kontrolowac
Jutro jade do Polski ciekawe czy jak wroce to przesune swoja biedronke na mniejsze Kilo cz podniose ja do gory ludze sie ze biedronka pojdzie na dol (moje skryte marzenie)
dzis bylo:
sniadanie: 3 tekturki WASA z serkiem chrzanowym +kawa
II sniadanie :kromka pumperniklu z serkiem + gruszka
obiad: pieczarki nadziewane feta leiht + 2 chipsy krabowe
kolacjia :niebedzie jestem najedzona tymi pieczarkami
moze pozniej na wieczor w nagrode maly cukierek KINDER....
Niewiem co jest nie tak , jednego dnia nieumiem zjesc calego 1000 kal a znowu nastepnego dnia jem 1200 kal ...chyba cos robie nie tak
AA i najgorsze zbliza mi sie "miesiaczkowanie" jak ja niecierpie tego czlowiek chodzi jak balon no i miewa w tym czasie "zachciewajki" ostatnio chce mi sie cos ale sama niewiem co jak ja nielubie tego
Ok uciekam , musze sie spakowac i w droge , postaram sie tu wpadac moze nie tak czesto ale jednak ...pozdrawiam gdyby jednak tu ktos wpadl
Freda! Przeciez ty jesz jak ptaszek!!!! Jak sobie na jednego cukierka pozwolisz, to swiat sie nie zawali! Naprawde swietnie sobie radzisz!!
Zycze milego uropu w Polsce i nie daj sie skusic na zadne lakocie! (acha..zazdroszcze ci baaardzo tego wyjazdu)
Nio i jestem znowu
Niebylo mnie tu troche , niestety myslalam ze uda mi sie tu wpasc podczas pobytu w Polsce ale niestety , mialam wolny czas zajety moja siostrzenica (7 miesiecy) ale juz wrocilam do siebie i dalej tu bede zagladac
W Polsce staralam sie pilnowac , ale przyznaje sie byly wpadki ale po powrocie bylo wazenie i myslalam ze bedzie gorzej , mimo moich malych grzeszkow w Polsce stracilam 0,5 KG
Dzis bylo:
sniadanie : dwie kanapeczki z pasta pieczarkowo-serowa + kawa
II sniadanie: brzoskwinia
obiad: zupa Azjacka (puszka)
kolacja: tekturka WASA + 6 kuleczek rybnych w zalewie octowej + herbatka
Podczas pobytu w Polsce zakupilam ksiazke o diecie SB, zastanawiam sie nad nia , dzis niestety nieudalo mi sie zabrac do czytania
Ok pozdrawiam ...
Witam
ostatnio sama siebie tu witam ale coz , dietka idzie jak narazie dobrze , staram sie zabrac za ksiazke ktora sobie zakupilam o SB chciala bym przesjc na ta diete ale jak narazie niekumam o co tam chodzi , jak ja przeczytam to napewno bede wiedziec
Wczoraj moj mezus Marrrus kupil mi dwa prezenty
1/. waga kuchenna elektroniczna z TARA
2/. Waga lazienkowa elektroniczna z pomiarem wody oraz tluszczu w organizmie
on jest KOFANY wiedzial jak zrobic mi niespodzianke
Wczoraj pogrzeszylam troszke , zjadlam troszke czekolady bez cukru (niezbyt dobry smak jak dlamnie beeee) i 8 orzeszkow - dopadly mnie jakies dziwne smaki
Ale dzis mam nadzieje zednych wpadek ze slodkosciami unas taka piekna pogoda ze wybieram sie zaraz na spacerek , niestety sama moj Marrrus niestety w pracy
Ok pozdrawiam + caluski (o ile ktos tu wpadnie )
Juz wpadam! Milo, ze znowu jestes, Freda! Widzisz, w Polsce nic ci nie zaszkodzilo, a i teraz ladnie dietkujesz! Wiec wszystko gra! Prezenty rzeczywiscie super, trafil w dziesiatke. A czy moge spytac, co to za imie Marrrus, czy to moze tylko tak go nazywasz? Freda! Trzymaj sie mocno! Spaceruj w sloneczku, waz sie na nowej wadze i chudnij jak dotad!
Witaj Freda
Przepraszam, że dopiero dziś wpisuję się na Twoj pościk, ale wczoraj niemiałam zbyt dużo czasu w pracy. Dziś po mimo, że to świeto musiałam przyjść na 4 godz. do pracy, sądze, że nie bedzie klientów, wiec mogę sobie tu troszkę popisać.
Jeszcze raz (bo już gratulowałam Ci w moim pościku)gratuluję Ci utraty tego 0,5 kg, po mimo, że byłaś w gościach!
Z moją dietą jest raz lepiej raz gorzej, od jakiegoś czasu staram się "poleżakować" na SB, ale nie bardzo mi to wychodzi, chyba jednak wolę już liczyć kcal, tym bardziej, że Anikas przesłała mi świetny program do liczenia kcal, wiec nawet to liczenie ostatnio zaczęło mi sprawiać przyjemność. Po mimo, że bardzo wolniutko, ale jednak coś chudnę boi czuję to po ubrankach.
Zazdroszczę Ci tych Twoich prezencików, ja w domu nie miałam żadnej wagi, wiec na początku diety postanowiłam sobie kupić jakąkolwiek i kupiłam tą najzwyklejszą, czego teraz żałuję, bo dziewczyny piszą, że ona potrafi dość sporo zaniżać, na razie nie bardzo stać mnie na elektroniczną, bo mój mąż stracił pracę, jakoś innej nie może znaleść, a szuka już 2,5 m-ca, wiec staram się oszczędzać jak tylko potrafie, choć nie jest to łatwe, bo ostatnio dość dobrze zarabiał i nie musieliśmy sobie zbytnio odmawiać.
OK, koniec użalania się, w końcu musi być kiedyś dobrze!
Mniue dziś czeka starcie z pokusami, bo jadę na wieś do mojej mamy, a wiem, że bedzie tam wiele pyszności, postanowiłam w ciągu dnia zaoszczędzić sporo kcal, wiec nic nie będę jadła do tego czasu - muszę zadowolić się napojami pomidorowy, kawka).
Pozdrawiam Cię baaaaaardzo Cieplutko i przesyłam buziole.
Witam
Ale upaly bynajmniej umnie sa straszne , wczoraj zero wiaterku w sloncu bylo 38 stopni (topilam sie) a dzis to samo super ze jest slonce i super pogoda ale ja jestem niskocisnieniowcem
Dalej dietkuje licze te swoje kalorie i wkoncu zabaralam sie za ksiazke o SB (dosc ciekawa) ale musialam przerwac czytanie bo obiecalam Marrrusiowi ze pomoge mu wypucowac jego zabawke (autko)
magdalenkasz: moj maz ma na imie "Markus" po polsku zwyczajnie Marek , ale ja mowie do niego Marrrus (przeciagajac rrrr, od czasu jak siostrzenica tak do niego mowila Marrrus)
Ribka30: milo ze znowu domnie wpadlas , co do wagi zwyklej a elektronicznej to fakt - zwykla zaniza ale minimalnie
Jak wiesz ja tez chce przejsc na SB ale narazie czytam ksiazke musze zapoznac sie ze wszystkim co i jak dla siebie a glownie dla mojej siostry Ona jest uparta musze powiedziec jak OSIOL niewidzialam ja jakis czas ale jak ja zobaczylam teraz to SZOK po ciazy zostalo jej parenascie KG nio i pare sobie jeszcze dorobila obiecalam jej ze jak przeczytam ta ksiazke to napisze jej wytyczne i przykladowe meni do tej diety (ona niema zabardzo czasu ,oboje z mezem pracuja maja mala coreczke - 7 miesiecy, pracuja na zmiany - sadze ze stad te jej dodatkowe KG z barku czasu zjada wszystko byle sie zapchac )
Czytam zaznaczam wazne wiadomosci i jak skoncze czytac to przechodze na SB i musze zmobilizowac moja siostre
Ribka tak jak piszesz napewno znowu bedzie tak jak kiedys , maz znajdzie prace ktora bedzie go satysfakcjionowac rowniez pod wzgledem finansowym , moze trzeba troche czasu - wiem ze dzis na rynku Polski niejest "kolorowo" ale musicie byc dobrej mysli
Ribka co to jest za program do liczenia kalori o ktorym piszesz
Ok zmykam powinnam sie troche pouczyc w poniedzialek koniec ferii i trzeba wracac do szkoly pozdrawiam + caluski
Hejka Freda
Pytasz o programik, to ja Ci odpowiem
to program "dietetyk". jesli go chesz, podaj mi maila to Ci go wyslę to zobaczysz
A co do SB.. ja też własnie kupiłam książke.. jakoś tak czułam niedosyt wiedzy, zwłaszcza, że ciągle mi nie idzie, bo jem dużo słodyczy, co zaowocowało +4kg w górę.. dół na całego!
Weekend planuję ładnie ją przeanalizować, poczytać, doczytać itd..
Mam nadzieję, że Twoja siostra wróci do wagi sprzed ciąży..
Siostra mojego W. zaniedbala to. Była laska jak nie wiem co! Teraz jest dużo grubsza ode mnie, na oko stawiam wagę niedużo przed 100 kg.. a jej syn ma już prawie 8 lat..
zmobilizuj siostrę!!
POZDRAWIAM GORĄCO I UŚMIECHNIĘCIE
Zakładki