Strona 9 z 21 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 204

Wątek: Cel: czuc sie lepiej!

  1. #81
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    Witaj Biedroneczko!

    Widze, ze SB rusyzla pelna para! super ! Naprawde jest ona swietna! Ja dzisiaj jestem na 7 tygodniu Czyli 5 tydzien 2 fazy...
    Czuje sie swietnie, kilogramiki spadaja i centymetry!

    Mam nadzieje, ze Tobie rowniez slicznie bedzie szlo! A I faza wcale nie jest taka straszna 3 posilki i 2 przekaski to narawde sporo! I do tego nie trzeba liczy kalorii Luzik!

    3mam kciuki
    Buziaki :*:*

  2. #82
    Pomzie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello Biedrooneczko

    No czas najwyższy żebyś już do nas wróciła, bo tu pusto i nudno bez ciebie było. Rozumiem, że maturki poszły ok.? trzymam kciuki za egzamin na studia, ucz się mocno, bo to ważne jak diabli . Cieszę się, że dietka ruszyła, trzymaj się dzielnie.

    Pozdrawiam
    Pomzie

  3. #83
    Guest

    Domyślnie

    Oh, przez was to mam tylko wahania nastrojow Bo na rano bylo super, potem mama mi cos powiedziala dotyczace mojego wygladu, ona nawet nie wie, jak sie bardzo takimi uwagami przejmuje i niestety krotko ucielam, ze nie chce na ten temat rozmawiac, troche przykra sprawa, ale mam nadzieje, ze jakos sie do wiecora ulozy. Mam nadzieje, ze jak zobaczy wkrotce jakies efekty mojej diety, to bedzie zadowolona. Niestety, mam z mama podobny charakter, a to wrozy niedobrze.. W sumie czasami dobrze sie o cos poklucic, to potem oczyszcza atmosfere, ale niestety, jak pada temat mojego wygladu, od razu sie zamykam w sobie, tylko mi lzy leca i jest nieprzyjemnie, bo nikt nie wie, o co mi chodzi, a ja nie mam odwagi sie przyznac, ze az tak bardzo przejmuje sie swoim wygladem i de facto mam tyle kompleksow.

    ojojoj to byla godzina szczerosci.... ale musialam to napisac, od razu lepiej. No niestety, mam problemy ze zwierzaniem sie komukolwiek, wiec to forum jest ostatnia deska ratunku na moje smutki i na to, zeby w sobie niczego nie kumulowac.

    No wiec wracajac do tematu, jak podeszlam do kompa mialam nie najlepszy humor, a teraz znow jest super. Mam odwage, zeby walczyc ze swoimi slabosciami.

    Dietka idzie mi dobrze, I faza polega po prostu na tym, by nie jesc zlych weglowodanow i zlych tluszczow. Takze przez dwa tygodnie zadnych makaronow, ryzu, ziemniakow, a nawet nie mozna teraz owocow. Potem sie stopniowo wraca do tych produktow. Jest to o tyle latwe, ze jak np mama dzisiaj gotowala zupe warzywna, to ja tylko przed zageszczeniem jej smietana, przelalam sobie do kubka, takze mialam tez zupe, ale w lepszej wersji Nie jestem glodna, naprawde, to niesamowite, bo czuje teraz, ze nic mnie nie przeraza, wczesniej sama mysl, ze jestem na diecie i bede glodna to juz bylo zniechcecenie. A teraz ... powstrzymanie sie na dwa tygodnie od paru produktow nie jest takie straszne.

    Maturka nie wiem jak poszla, mam nadzieje, ze dobrze, ale nie zagladam do zadnych kluczy, odpowiedzi, bo sie boje. Zyje w swojej niewiedzy. Najgorzej jak mnie dopada czasami to uczucie, ze wszystko skopalam i nie zdalam. No nic, troche nerwowki. No wlasnie w tym tygodniu wybieram sie po ksiazki potrzebne mi do nauki do egzaminow, takze bede sie na pewno uczyc. Ale narazie jeszcze przez pare dni poodpoczywam. Jest to mi naprawde potrzebne.

    Ach POMZIE bardzo dziekuje za te slowa, ale nie sadze, zebyscie sie beze mnie nudzily, jestescie takie fajne kobitki, ze na pewno bylo wam tu wesolo i w ogole. Tym bardziej sie ciesze z mojego powrotu.

    PAULYNKO No mam nadzieje, ze moje wymiary za pare tygodni beda choc troche zblizone do twoich bo Twoje sa rewelacyjne Dietka jest super, bo jem, inaczej wiec to jest takie ciekawe, a przy tym, zmniejsza mi sie brzuszek. No ten facet pisal (od tej diety w swojej ksiazce), ze wlasnie najpierw atakuje w brzuch. No i perspektywa, ze to polepszy moje wyniki krwi to juz w ogole dodaje mi pewnosci.

    ERI, no niestety, mnie euforia z takiego powodu jak Ty nie rozpiera ale potrafie sobie wyobrazic co sie czuje, jak bliska osoba wraca do domu. Moze zdradzisz cos wiecej? nie pisalam mi nigdy o swojej rodzince, oprocz meza, ktory cie dzielnie wspiera i rodzicach, kiedy obiecalas tu na forum ze bedzisz ich czesciej odwiedzac. I co dotrzymujesz slowa??

    Strasznie sie ciesze, ze tu jestescie wszystkie, ze nie pisze do pustelni Zycze Wam, abyscie nadal byle takie wesolutkie i milutkie i radosne. pozdrowienia!

    PS A tej komedii romantycznej nie obejrzalam jednak, przyszla kumpela i sobie pogadalysmy, wyszlo nawet na dobre Jednak bez seriali typu M jak,, i na wspol.. nie moge sie obejsc. n i e s t e t y

  4. #84
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    No Bedronko znakomicie , mozna Ceiebi tylko wychwalac.
    Ja w I fazie niestety nie mialam mozliwosci jedzenia zupki, bo za pozno wracalam do domku na obiadek i byla juz ze smietanka :P
    Wierze, ze Tobie te 2 tgodnie mina szybciutko... Mi brakowalo jedynie owockow - jabluszek, mandarynek...
    Chlebka nie jadam do teraz! Jesli juz to jem WASE jest dobrze.

    Trzymam kciuki za Twoja dietke i za wyniki Jesli bedziesz dalej stosowala sie do zalecen dietki SB - to rezultaty bede swietne! Tego Ci zycze!
    Buziaki :*:*:*

  5. #85
    Guest

    Domyślnie

    eh te mamy co nie? nie wiedza niektorych rzeczy...nie wiedza ze my dzielnie walczymy z deketami naszego ciala, i krytykuja to....

    ooo tz mam nadzieje ze maturka dobrze poszla zreszta nie moglo byc zle!!!:P

    Pomzie ma racje-nie moze tu zabraknac ZADNEJ z nas bo bedzie nudno my przeceiz to wszystko [ ta atmosfeta itepe:P ] tworzymy

    lece sie uczyc a potem... eh oglodam na wspolnej:P obie widze maniaczki jestesmy


    pozdrawiam trzymaj sie

  6. #86
    Guest

    Domyślnie

    Jestem maniaczka seriali, i to wielka, ale wczoraj i dzis nie obejrzalam zadnego odcinka ale kumpela potrzebowala pogadac, wiec co ja mialam do gadania, zreszta wychwalala mnie, ze dla niej zrezygnowalam z M jak .. i Na wsp.. to sie nazywa poswiecenie

    wiecie, mam w sobie wiecej energii, zauwazylam to z cala pewnoscia. I nie boje sie juz nigdzie wychodzic, spotykac z ludzmi. Widze, jak mi brzuszek spadl i spodnie, ktore niedawno byly napiete sa teraz dziwnie luzne. Tak sa w sam raz. W ogole, pierwsze dwa dni na diecie byly takie dziwne, bo czulam sie slabo, ale teraz? spie 8 godzin, wstaje, jestem wypoczeta, wszalamuje sniadanie i jest dobrze, przez caly dzien.

    No z mamusia jest juz dobrze - BRAQNIQ - dziekuje za zrozumienie mama chyba wyczula, ze nie ma co mnie draznic, wytlumaczylam jej dzisiaj, ze pewnych produktow nie jem, a rodzinka sie przyzwyczaila, ze przy obiedzie, ja mam cos innego na talerzu. brat nawet dzisiaj stwierdzil, ze moje jedzonko wyglada lepiej) nauczylam sie tez buszowac po marketach, dopytywac, kiedys mnie nie obchodzilo, co mama kupywala, teraz ja latam po pawilonie i przynosze do koszyka coraz to nowe smakolyki,
    takze z mama naprawde jest dobrze, ona tez ma ciezko w zyciu, ale to juz opowiesc na inny czas..

    Dzisiaj bylam u babci, ktora oczywiscie po jakims czasie stwierdzila, ze musze byc glodna. Miala taki pyszny rosol z kury, niesttey, babcia robi go na baaaardzo tlusto, ale taki de facto jest najlepszy jednak... powiedzialam babci, ze nie dziekuje, tata mnie obronil, ze nie jadam ostatnio kolacji i sprawa byla zamknieta. takze jest dobrze a na piatek umowilam sie z kumpela i nie bedziemy jak zwykle sterczec na nalesnikach, ale zwiedzimy sklepy ze zdrowa zywnoscia. to jest to!

    PAULYNKO a mam jeszcze pytanie! bo WASY rodzajow jest duzo a najwlasciwsze to jest gdzie na opakowaniu pisze 100% pelnoziarniste prawda?? musze sie tego dowiedziec, koniecznie! narazie jest dobrze, do niczego mnie nie ciagnie,

    a to dlatego, ze eksperymentuje z potrawami, ktore moge zjadac i co wiecej odkrywam w sobie pociag do gotowania!!!! niesamowite

    Dziekuje bardzo za wpisy, lece teraz dlaej was poodwiedzac,

    a dostalam wczoraj nowy aparat komorkowy i na powitanie napisalam sobie - jest dobrze, usmiechnij sie polecam takie teksty, dobrze nastrajaja

  7. #87
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Biedronko
    chciałaś o mojej rodzince
    prosze bardzo
    mężatką jestem od 13 lat, mam w posiadaniu dwójkę dzieci
    Robert lat 12 i Agnieszka lat 11
    za niedługo mnie przerosną
    mam też pieska - suczka, kudłata, czarna - podpalana, najpiękniejszej rasy - mieszańca - wabi sie KAMA, którą kilka lat temu przytaszczyłam ze schroniska


    rodziców odwiedzam, przynajmniej raz w tygodniu
    grzeczna córeczka ze mnie hihi

    no i tyle o mojej rodzince - wiadomości w pigułce

    Cieszę się że energia cię w końcu dopadła, teraz szalej ile wlezie tak mało jest ludzi pozytywnie nastawionych

    POZDRAWIAM SERDECZNIE

  8. #88
    Guest

    Domyślnie

    ERI normalnie padniesz jak ci to powiem, wyobraz sobie, ze ja tez mam (nie, nie meza i dzieci ale pieska, tez najpiekniejszej i co trzeba podkreslic najmadrzejszej rasy ,jakim jest mieszaniec, i wyobraz sobie, ze tez ma na imie KAMA jest z nami od malenkiego od znajomych, ale ale... mam takze inne dwa psy, i te dwa psy sa przybledami moge sie pochwalic, ze to ja je przygarnelam i rodzice musieli sie z tym zgodzic. Teraz nie wyobrazamy sobie bez nich naszego domu, jeden z nich jest na dworze, bo to wilczur, drugi to tez taki dziwny rasowo, przypomina po porstu misia, z dlugimi wlosami

    wielkie dzieki za te wiadomosci, lepiej sie pisze takze po Twoich zeznaniach wnioskuje ze 13 rok malzenstwa nie jest pechowy, a wrecz przeciwnie

    A Robert i Agnieszka to najpiekniejsze imiona, kojarza mi sie z dobrymi przyjaciolmi (moimi


    no, a teraz cos o moim dzionku, znowu dzisiaj na rano byl zgrzyt z mama, ale raczej nie chce o tym pisac, po prostu wyszlo to, ze mama na rano jest aktywna, ja jak chodzaca mumia, a wieczorem na odwrot, dlatego potrafimy sie dogadac tylko w poludnie

    pocieszam sie coraz czestsza mysla, ze za dwa dzionki skoncze pierwszy tydzien pierwszej fazy, a w sobote wejde na wage, zobaczymy co sie tam stalo bardziej jednak od kilogramow podoba mi sie to, ze czuje sie coraz lepiej, jest mi lzej przygladac sie w lustrze. Jak tu mocno psychika dziala. Dopiero gdy przestrzegamy diety, potrafimy dostrzec u siebie cos pieknego, choc wyniki diety w tej kwesti nie przychodza od razu. Kiedys przeczytalam, ze wystarczy komus powiedziec, kto pyta sie jak sie czujemy, ze dobrze, bo np. nam udaschudly (choc to nieprawda). Podobno taka osoba to zauwazy i tez tak bedzie myslsla. hmmm czasami warto wykorzystac

    nic, lece bo za chwile powtoreczka M jak milosc a podobno wczoraj byl fajny odcinek

    pozdrawiam was, trzymajcie sie dobrze - uzalezniona

  9. #89
    ERIGONE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Biodronko
    M jak miłośc - ulubiony serial mojego męża
    niestety nie oglądam, nie jestem w temacie
    cieszę sie natomiast z Twojego podejścia do życia, widać dietka bardzo pozytywnie na Ciebie działa
    na SB jak mówiłam raczej sie ne znam, wiem że ma to coś wspólnego z gliko-czymś tam ale dowiedziałam sie że osoby majace niski poziom cukru nie powinny jej stosować, no i ci którzy bez kawy nie potrafią żyć więc nawet się nią za bardzo nie interesuję
    NAJWAŻNIEJSZE ZE DZIAŁA NA CIEBIE - gratulacje


    POZDROWIONKA ŚLĘ

  10. #90
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    Hej Biedronko !!!

    Widze, ze ogladamy te same seriale - "Ma jak milosc" , "Na wspolnej" oprocz tego "Pierwsza milosc" , "Na dobre i na zle" , "Klan" (chociaz zrobil sie troche nudny ) i wiele innych Ale co ja zrobie, ze to wciaaaga.

    Ciesze sie, ze SB Ci sluzy! Wiesz, ze ja tez bedac na niej tryskam nieskazitelna energia Super ! A jesli chodzi o Wase to ta pelnoziarnista co reklamuja w TV jest smaczniejsza... , ale chyba bez roznicy, ktora mozna jesc osobiscie radze ta

    Ja od 30 maja ponownie wracam na I faze Teraz jestem 5 tydzien czy 6 na II fazie. Waga stoi w miejscu, ale sie tym nie przejmuje. Ciesze sie, ze wymiarki ciala maleja i ubranka dziwnie wisza :P

    Ja tez mam pieska HiHi. Juz stary, ale traktujemy go jak czlonka rodziny Ma 11 lat prawie, czarny - podpalany jamnik - suszka o imieniu JAGA Slodziutka, ale straszna wredotka :P

    Czekam na relacje z wazenia Na pewno bedzie ubytek wagi

    Buziaki :*:*

Strona 9 z 21 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •