-
Dziewczyny
Imprezka jest
Bierzemy ze sobą dobry humorek, szcoteczkę do zębów i wpadamy....
pozdrawiam Hyde
-
Ok, mnie nie bylo bardzo dlugo, ale gdze sie Wy podzialyscie??? Bardzo mi Was brakuje. Niby wszystko jest dobrze, po wczorajszym dniu kiedy w podrozy nie bylo mowy o dietkowym dniu, wystrczylo nie podjadac, wypic na wieczor czerwone winko i dzisiaj kilogram w dol Takze powoli dochodze do tego, co udalo mi sie pare tyg temu osiagnac a co niestety przez glupote zaprzepascilam.
Nie chce mi sie wiecej pisac, tym bardziej ze nie ma dla kogo.
Nie rozumiem, co z ta imprezka
-
Witaj biedroonko !!!
Wy mi udzielacie dobrych rad, a ja wcale taka wzorowa to nie bylam Przez ostatnie 2 tygodnie dietkowalam w kratke... Czuje juz, ze robia mi sie niesforne boczki! Dlatego dzisiaj mam dzien wodniaczka, a od jutra ladnie, zdrowo jem!
Ty tez musisz ladnie zaczac zliczac kaloryjki! Mysle, ze razem bedziemy sie wzajemnie pilnowac???!!! OK? To bedzie dobry uklad!
Po tych 2 tygodniach dotarlo do mnie, jak mozna szybko nadrobic kilogramy... Szoook!
Pozdrawiam serdecznie!!!
-
oj Paulinko, ja takze doskonale wiem jak latwo mozna wrocic do swoich kilogramow, tak mozolnie traconych. Przez ostatnie dwa tyg. tez tak mialam ze raz gorzej, raz lepiej. Ale od soboty jest juz wzorowo. Czuje sie silna. Pije przede wszystkim wiecej wody, ktora zapycha mi zoladek i dodaje energii. Takze cwicze codziennie. Przede wszystkim na nogi i brzuszek. Wiem, ze jeden blad a wszystko runie. Takze nie pozwalam sobie.
A dzisiaj moge sie pochwalic mialam ostatni egzamin na psychologie. Teraz tylko czekam na wyniki. A potem rodzicie obiecali mi ze pojedziemy nad morze. Kolejna motywacja.
Paulinko, te motywacje wypisane sobie bardzo pomagaja. Jestem rozwniez za wspolnym wspieraniem, to dlatego wlasnie to forum. Dzieki za wpis i ze pamietasz o mnie ok to ja lece, bo czas szybko mija
-
Witaj !!!
Fajnie, ze masz juz prawko Domyslam sie jaki to komfort... Ja jeszcze mam duzo czasu do egzaminu, tym bardziej, ze lata koncze 8 pazdziernika.
No kilogramy szybko wracaja, dlatego ja musze sie znow dzielnie trzymac... Bo czuje,ze nie jest dobrze... HiHi
Po wczorajszym wodniku czuje sie swietnie i dzisiaj juz zdrowa zywnosc! Odrazu czlowiek sie lepiej czuje...
A dokad wybierasz sie na studia??? Tak wogole to gdzie lezy ta Twoja miejscowosc? Mialam juz wczesniej o to zapytac
Serdecznie pozdrawiam :*:*
-
Co za dzien!!! Wlasnie dzisiaj sie dowiedzialam, ze jestem studentka!!! I to dwoch uczelni. I teraz nie wiem co wybrac. dostalam sie na dialog spoleczny (na teologii) i na ogrodnictwo. Jeszcze 3 sierpnia mam wyniki co z psychologia, ale tam jest tyle chetnych, ze na nic nie licze. Mam powazny problem, bo naprawde nie wiem co wybrac. Chyba wolalabym sie dostac na jedna i miec juz problem z glowy. A tak, mase watpliwosci.
Z dieta wszystko dobrze. Dzisiaj zmiescilam sie w moje stare spodnie. I zaczelam juz niic krutsze bluzki, bo mi ladnie brzuszek zrobil sie plaski Do doskonalosci jednak jeszcze dluga droga.
Bylam dzisiaj u babci. Poczestowala mnie kolacja: bigosem i kielbaska. Nalegala. I zjadlam jedna lyzke i jedna najmniejsza. I co teraz? Nic. Jak wracalam do domu mowilam sobie: swiat sie nie zawalil. Teraz juz nic nie jem, co jest dla mnie wielkim sukcesem, bo zazwyczaj po pierwszej porazce konczylam definitywnie z dieta. A zamierzam dzisiaj jeszcze pocwiczyc. Mam dobre nastawienie
-
Witam Serdecznie
Wreszcie do Ciebie trafiłam. Gratuluje Ci Bardzo dostania sie na 2 uczelnie. Bardzo mądra z Ciebie dziewczynka
Dziękuje Ci najbardziej jak tylko moge za to że mnie wspierałas i nadal to Robisz.
Widez ze u Ciebie dietkowo bardzo dobrze. Super że zjadłas tylko 1 łyzeczke to ogromny sukces.Super się zmiescic w rzeczy które tylko leżały na dnie szafki.
Pozdrawiam Cie bardzo gorąco i zycze wspaniałego wieczorku.
-
Witaj Biedronko !
No i takie podejscie jest bardzo dobre. Ja tez mialam tak, ze jak zjadlam w ciagu dnia jedna zakazana rzecz, to zapominalam o diecie i grzeszylam dalej... paskudne
A bigos i kielbaska to w koncu nie chipsy i duza czekolada
Ciesze sie, ze dostalas sie na 2 uczelnie... , ale rozumiem, ze masz teraz ogromny dylemat co wybrac? Obie rzeczy Ciebie interesuja i zapewne obawiasz sie, czy nie bedziesz zalowac... teraz lub po pewnym czasie.
Ja bede musiala podejmowac takie decyzje za rok Mam nadzieje, ze nie bede miala takich dylematow... Ale to temat jeszcze odlegly, wiec juz milcze
Zycze Tobie powodzenia w dietkowaniu! Stare spodnie to wielka motywacja, ja wchodze w spodnie sprzed 5 lat HiHi
Buziaki :*
-
Witajcie dziewczynki, bardzo dziekuje za odwiedziny, od razu lepiej sie robi na sercu, jak ktos sie mi tu wpisze. Wiecie, caly czas siebie podziwiam, ze ta wczorajsza porazka mnie nie wyprowadzila z rownowagi. W zasadzie nie traktuje tego jak porazki. Dzisiaj zaczelam normalnie dietowy dzien, do niczego mnie nie kusi. Jest naprawde dobrze. Bez moze jakiegos wielkiego entuzjazmu, ale ciesze sie, ze mam spokoj wewnetrzny.
Spotkalam wczoraj i dzisiaj kumpele z poprzednich szkol i bardzo sie ciesze, bo umowilysmy sie na spotkanie. A kiedys jak bylam na diecie wolalam sie z nikim nie umawiac, bo balam sie, ze na spotkaniu zawale diete. Zazwyczaj konczylo sie na tym, ze siedzac w domu i myslac, ze moglabym byc w tym momencie gdzies indziej i tak w koncu ladowalam w lodowce. A teraz nie ma tak. Chce sie z ludzmi spotykac, bo oni wlasnie dodawaja mi energii.
Troche mam kiepski humorek, bo praktycznie caly dzien siedze w domu. ale moze sie to zmieni. Narazie probuje sama sobie wynajdywac jakies rozrywki. Nie moge pozwolic, by ogarnela mnie nuda, bo od tego momentu latwo o zlamanie sie w diecie.
Nic, bede konczyla, tyle u mnie, lece sprawdzic co u Was, dziekuje jeszcze raz za to, ze jestescie!
-
Musze sie czyms pochwalic. Zeby jednak zrozumien to, musiscie wiedziec, ze moi rodzice sa roznej budowy. Moj tata bardzo szczuply (choc ostatnio powieksza mu sie brzuszek ), a mama raczej do szczuplych nie nalezy, choc do bardzo grubych tez nie. Nie mniej, zawsze mialam podobna budowedo mamy, pogodzilam sie z tym, choc jak bylam mala nastolatka, mowili, ze bede zgrabna jak tata. Nic zaprzepascilam to. Ale, ale, wczoraj nasza dobra znajoma powiedziala mi, a dosc dawno mnie nie widziala, ze bardzo schudlam i ze wyszczelilam w gore jak tata, ze mam do niego podobna sylwetke. Jak mnie to podnioslo na duchu!!! Nie uwazam, ze moja mama jest brzydka, wrecz pczeciwnie, jak na swoj wiek, dobrze sie trzyma. Niemniej... moja proznosc zostala polechtana
I choc dzisiaj taki kiepski dzien, bo zimno i pada, ja sie ciesze, mam slonce na twarzy. Potrafie cie smiac. Mam nawet odwage jechac w odwiedziny do babci, ktora wmusza jedzonko i oprzec sie jej smakolykom. To bardzo podnosi na duchu.
nic, pozdrawiam i czekam na was!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki