Ale tu smakołyki ...
Ale tu smakołyki ...
no niby juz nastepna strona, ale za zdrowie wspolodchudzaczki wypije z przyjemnoscia
Madziu nie duś mnie wystarczy mnie alergia dusi hehe
kochana miłego weekendu Ci zyczę!! pozdrawiam gorąco!
Znowu dol. Cos nic mi sie nie chce. Na weekend bylo calkiem bezdietkowo. Czekolada, pizza, sernik...nie bede nic mowic na ten temat, bo mi sie nie chce. na szczescie waga stoi w miejscu...hmm....nie wiem czy to szczescie, bo tez szostki, to juz chyba nigdy nie zobacze przy takiej dietowej rozpuscie...
Spac mi sie chce okropnie. Rano bylam z Amelka u endokrynologa, bo ma troszke powiekszone cycuszki, a takie dzieci maja miec calkiem plaskie. zbadala ja, powiedziala, ze nie ma nic bardzo niepokojacego, ze moze to byc jeszcze wplyw hormonow w ciazy, ale zeby wykluczyc np przedwczesne dojrzewanie wyslala nas na rentgen raczki (wielkosc kosci i ich rozwoj) i rentgen narzadow kobiecych. Nie wiem czemu, ale mnie to zmartwilo barzdo i taka jestem do niczego. Na dodatek jak odwozilam mame z Amelcia do domu, to mama przy wysiadaniu z auta, a mamy wysokie taki mini van, potknela sie i runela na ziemie jak dluga uderzajac glowa o beton...nie chciala do lekarza, ale teraz martwie sie caly czas i dzwonie co chwila...wszystko to bardzo skutecznie psuje mi humor...i nic mi sie nie chce..na szczescie jesc tez nie bardzo....chyba potrzeba mi uropu..jeszcze troszke musze wytrzymac....
Madziu kochana, mam nadzieję, że z córeczką to nic niepokojącego i wszystko okaże się dobrze :P
Tylko tak musisz myśleć
A co do tego upadku, to nie dziwię się, że się denerwujesz.
Życzę Ci kochana więcej spokoju Trzymaj się dzielnie!
WIDZE,ZE MASZ ZLY DZIONEK MADZIU.
MAMA RACZEJ POWINNA ISC DO LEKARZA.
JESLI CHODZI O CORECZKE ,TO MAM NADZIEJE ,ZE TO NIC POWAZNEGO.
JEDNAK JAK KAZDA MATKA DOPUKI NIE BEDZIESZ PEWNA,ZE WSZYSTKO JEST OK ,BEDZIESZ SIE MARTWILA.
POZDRAWIAM MADZIU I ZYCZE ,ZEBY WSZYSTKO SIE JAKOS POZYTYWNIE ZAKONCZYLO
uffff......ja wiem, ze to zadne pocieszenie, ale tez wlasnie przechodze kryzys dietowy
Magdus.....trzymaj sie dzielnie!!!!
i ja mam kryzys dietkowy....
Madziu tak to juz jest z dzieciaczkami, ciagle sie o nie martwimy, ja wczoraj tez caly wieczor przelezalam z malym, caly weekend chasal zdrowy a wczoraj wysoka goraczka, bol glowy ehhhh... my to sie musimy nastresowac...
na szczescie wszystko zazwyczaj konczy sie dobrze!
Trzymaj sie!
Madziu zyczę Ci dziś miłego i bezstresowego dnia.. z Amelką na pewno wszystko w porzadku!! choć jak ktoś to mi powiedział - ze od momentu zajścia w ciązę to juz same troski - najpierw o maluszka w brzuchu a po urodzeniu to mi sie dopiero zacznie.. ta troska to z miłości kochana, ale jestem pewna ze jest ok Madziu.
a jak Mama się czuje?
Pozdrawiam CIe goraco buziaczki
Miał ten ktoś rację, oj miałZamieszczone przez awi
Moje dziecię już prawie 17-letnie a kłopoty wciąż są, inne oczywiście niż jak miał 5 lat ale zamartwianie się o dziecko będzie zawsze
Madziulek, i jak dzisiaj się czujesz?
Lepiej troszkę? Bardziej optymistycznie?
Buziaczki zostawiam kochana
Zakładki