Witam Was wszystkie po tym cholernie ciezkim dniu...
O niczym innym bardziej nie marzylam...przyjsc do domu...wskoczyc w dres...polknac tabletki i polozyc sie...
Wzeram wlasnie marchewke i kalarepe...ib czuje ze sie powoli najadam...
Kolokwium?? hmmm...chyba nie poszlo mi za dobrze...czesciowo moze to wyszlo z powodu choroby a czesciowo z niedouczenia...nie chce krakac. Musze czkeac do poniedzialku...wtedy sa wyniki
Jutro jeszcze tylko wyklad rano i bede mogla polozyc sie do lozka i w koncu wykurowac. Moglabym nie isc...ale facet tak fajnie tlumaczy ze az przyjemnie sie go slucha -to raz...dwa: jest podobny do Georga Clooneya....trzy:makro -jeden z trudniejszych przedmiotow...mus to mus :P
Musze sie pochwalic tez ze oparlam sie dzisiaj
pasztecikowi z miesem
krakersom
princessie
jestem z siebie bardzo ale to bardzo dumna...chociaz nie powiem ze zjadlabym,.
Aaaaa...no i kiedy placilismy za zakupy to na kasie siedzial taki chlopak fajny...jesoooo jaka mial buzke ladna...nawet jezeli mialabym ze 40 stopni ide jutro po wykladzie na zakupy! ...taki fajny...:P
Agatko...widzisz...aj bardzo chetnie bym nie chodzila...ale potem bym musiala sie gimnastykowac ze zwolnieniami..nadrabiac wszystko ew. zaliczac a tego nie lubie. Moj tata tez nie podziela chodzenia na uczelnie w takim stanie...ale nic nie poradzi. Do lozka mnie nie przywiaze...Jutro juz bede sie kurowac...obiecuje...3mam kciuki za jutrzejsze kolo. Daj znac jak poszlo dobrez ?
Staram sie MAdziu staram...ale jak sama czytasz raz lepiej raz gorzej...oj zeby miec tak 75...
Sukieneczko kochana...nie pocieszylas mnie hihihih. Kiedy wczorakogladalam pogode dzisiaj tez mialo padac ale na szczescie tak nie bylo...nawet niekiedy przebuijalo sie slonkoale bylo potwornie zimno
Izarku...faszeruje sie tabletkami jak tylko moge...jak zwykle za pozno...o @ zapomnialam ale ona daje o sobie przypominac...oby jak najszybciej odeszla i waga spadla
Krysiu...posluchalam Cie i na sniadanie byla jajecznica...ciesze sie ze jestes bo potrafisz kkrzyknac hehehe jak taka typowa mamusia:*
A no i teraz jeszcze mi sie przypomnialo ze uslyszalam dzisiaj zeschudlam i kiedy zapytali sie mnie o wage a ja powiedzialam ze waze 79 wysmiali mnie...powiedzieli ze nie wygladam na 79...-taki szczegolik malo istotny hihihi
Zakładki