Wątek: Nie umiem przegrywac! Łatwo sie nie poddam...

Jestem juz...:P Własnie wrocilam zmeczona i chyba przytyta...opieralam sie jak moglam ale nie zawsze dalo rade. Od zaraz zaczynam...jak narazie mam na koncie szklanke mleka. Wrocilam bardzo opalona i w sumie szczesliwa. Szkoda tylko ze trwalo to ak krotko...a teraz lece do Was

To teraz jesteś szczęśliwą księżniczką
Życzę powodzenia,dzięki za odwiedzinki

Dorotko bede Cie nadal odwiedzac i wspierac hihihi a tymczasem dziekuje za rewizyte...co do tej Wesolej Ksiezniczki to chyba nie bardzo...ake to dluuuga historia :P

POZDRAWIAM :*

Hej Ksiezniczko!!
Fajnie, ze jestes spowrotem. A gdzie jakies wakacyjne opowiesci??? Jak dietkowo bylo?? Chyba przytyta powiadasz..to prosze sie brac to roboty! Od zaraz!!
Buziaki

Witaj znów na łonie forum Czekamy na opowieści o tym, jak było.

No wiec tak pojechałam na poludnie i cała rodzinka zauwazyla ze schudlam co bylo bardzo ale to bardzo mile...ciocia oczywiscie stwierdzila ze musi mnuie dokarmic co rzeczywiscie robila :P a ja z kuzynkami jadlam i chodzilam po miesci...2 razy nawet odwiedzilam krakow. Raz jak kuzynka musiala na egzam jechac a drugi dwa dni przed wyjazdem Im czesciej przebywam w tym miescie tym bardziej sie w nim zako****e Te uliczki...stary rynek, sukiennice...no i to zycie nocne i wspaniale dyskoteki :P Za domem i tatem troszku tesknilam nie powiem...a od dzisiaj wzielam sie za siebie dietka dietka i jeszcze raz dietka...nom wciagnelm ok.100 g chipsow :/ to nie bylo tak do konca :P ale zaraz brzuski i spale No ale nie wszystko bylo tak dobrze...dowiedzialam sie ze Mariusz, ten ktory mi sie podobał, pojechał do Kraka do swiadkowej...ale nic to zyje sie dalej Rozpisalam sie troszke...ide do Was...brzucholce i spac !

Hej Księżniczko

super, ze dołączasz do akcji SIERPIEŃ BEZ SŁODYCZY!!

Razem damy radę buuuuuuziaczki i miłego dnia

Hej dziewczyny

ja rowniez chetnie się przyłącze
pozdrowionka

Super! i znowu bedzie jak dawniej...kiesy o wytrzymywalo sie tydzien bez slodyczy damy rade...ale gumy bez cukru i twarde cukierki bez cukru mozna tak?
Kilogramku...jak fajnie ze jestes...mam nadzieje ze zagoscisz na dluzej...o rany jak sie za Toba stesknilam

U fryzjera dzisiaj bylam...stwierdzilam ze jak zabieram sie za kontynuacje dietki to i zmienilabym cos jeszce...podcielam, wycieniowalam i jest pozytywnie. Ciuchow narazie nie kupuje...powod jest prosty...nie chce zbankrutyowac na zwezaniu...
Jakas zmula mnie lapie i na tym watku tez jakos mulasto i nic sie nie dzieje...ehhhh pije wlasnie 2 herbatke wspomagajaca cos tam (taka z liptona) ale po co to pisze? nie wiem :Pchyba zaraz pojde spac... a jutro? Kolejny dzien bez slodyczy i koljny dietkowy...
Dobranoc :*