Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 51

Wątek: Nigdy więcej jojo: czyli znowu Tiu

  1. #21
    ankaa20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Tiu,
    no niestety my kobitki musimy znosic te okropienstwa,ale nic na to nie poradzimy /a szkoda/,pamietaj ze kazdy dzien to nowa szansa a kazdy ma wpadki mniejsze czy wieksze,nikt nie powiedzial ze bedzie latwo ale musimy byc twarde i nie poddawac sie bo "zyjemy nie po to aby jesc ale jemy po to aby zyc",dla mnie dobrym zapychaczem jest kawa z mlekiem a wieczorkiem proponuje wszamac jalbluszko...
    wytrwalosci zycze,od szczescia dzieli nas niewiele,buzka:**

  2. #22
    trycka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja tez kurczaka jem na obiad .jednak dobrze by było nie jesc tych wegli nna kolacje,no chyba,ze przed jakims ciezkim treningiem. Ja jem tez raczej to na co mam ochote,tylko ograniczam ilosci i staram sie jesc zdrowo.

  3. #23
    Guest

    Domyślnie

    Jestem.

    Trycko, anko20, Nantosvelto kochane. Bardzo mi miło ze do mnie zaglądacie.
    Mam bardzo mało czasu bo przyjechałam tylko na chwile i znowu uciekam.
    Ale napjpierw muszie sie pochwalić, ze nie mam sie czego wstydzić. Dzietkowanie od 2 czerwca idzie mi fantastycznie. Nie przekraczam 1000kcal, z jedną wpadką ok 1300 ale to jeszcze moze być.
    Zauważyłam, ze zawsze przed okresem i jak mam dni plodne to mam ochote sie zazreć czekoladą i słodyczami na smierć. Pozostałe dni są naprawde fantastyczne. I jestem bardzo zadowolona, bo czuję się lekko. Nadal jednak nie wiem ile waże. Może zwaze sie w przyszłym tygodniu.
    Co do wieczornego jedzenia, to ja jem jakiś serek, albo warzywa. Kurczaka tez jak juz to na obiad.

    Co do ruchu to własnie dziś sobie kupiłam śliczny stroik kąpielowy i mam zamar sobie na basenik pouczęszczać. Z resztą terea jest sesja i bardzo mało czasu na inne formy, ale i biegania dużo. Basenik jednak lubie bardzo i nie mam zamiaru sobie odmawiac. :P

    No dobrze. Uciekam juz. Trzymajcie się cieplutko. Odezwę sie niebawem. Caluski.

  4. #24
    Guest

    Domyślnie

    Wróciłam.
    I natychmiast sie zgadzam na chłoste albo jakąś inną kare za moje "odchudzanie" przez te parenaście dni. Napwawde.. porażka na całej linii. Powodowana stresem z powodu sesji, konca studiów, nieszczęsliwych miłostek i paru jeszcze innych rzeczy kompletnie porzuciłam diete i jest mi teraz bardzo wstyd. Ale nie mam zamiaru sie tłumaczyć, bo i tak nie cofne czasu.
    Mam natomiast zamiar jak najprędziej wrócić do diety. W koncu zaczely sie wakacje, bedzie duzo czasu tylko dla siebie. I po drodze juz tylko jeden wiekszy stres, tzn obrona pracy licencjackiej. A potem wakacje na całego. Hurra.

    Postaram sie być dzielna. No i teraz juz czesto bede zagladać. Hmm..

  5. #25
    Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry wszystkim w ten śliczny słoneczny poranek.

    To jest moj bardzo ważny dzień. Bo dziś własnie postanowiłam potraktować siebie poważnie i wracam do diety. W koncu ja też zasługuję na to zeby ładnie wyglądać i dobrze się czuć.
    I wiem ze dam rade. Zawsze - nawet jesli znowu sie zdazy jakas wpadka - bede powracać do diety. Bo szczupła sylwetka nie jest nieosiągalnym celem, ale jest celem który można i trzeba osiągnąć.

    Zajrzę wieczorem. Miłego dnia i powodzenia w waszych dietkach.
    Tiu

  6. #26
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Hej Tiu!

    WItaj Kochana. JA też dziś wracam po wpadkach na dietke!
    Bedzie dobrze!
    RAzem na pewno damy radę!

    Pa do wieczora

  7. #27
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hey Tiu..;]


    Cytat Zamieszczone przez Tiu
    Bo szczupła sylwetka nie jest nieosiągalnym celem, ale jest celem który można i trzeba osiągnąć.
    dokładnie ..! i jeszcejest się zdrwoszym , ma sie lepszą kondycję itd..
    czyli same plusy..;D
    pozdrawiam , i zapraszam do mnie ..
    adres pod kreska

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    Hej.

    milas
    i hypnotic: bardzo wam dziękuję za odwiedziny. Dzieki wam czuję, nie piszę sama do siebie.

    Wczoraj wieczorem kompletnie nie miałam jak pisać , bo braciszek zasiadł na kompie, i mnie do niego nie dopuścił ani na momencik. Ale generalnie było ok. Nie liczyłam kalorii, ponieważ mnie to ostatnio strasznie dołuje, ale zjadłam w rozsądnych granicach.
    W dodatku wieczorem rozbolał mnie ząb i wieczorem juz kompletnie nie byłam w stanie nic jeść.. na szczęście. Zębisko wstrętne dalej boli i jutro mnie czeka - ku mojemu nieopisanemu przerażeniu - wycieczka do dentysty. Nie wiem jak wy, ale ja panicznie sie boje chodzić do dentysty. Z drugiej jednak strony po prostu musze i juz. Dlatego bede odważna i nie bede panikować. Poprosiłam mame zeby poszła ze mną. Hehe.. to troche dziwne zeby taki stary koń jak ja z mamusią musiał chodzić.. no ale coż.. jestem tchórz. :P

    No a powracając do mojego dietkowania, dzisiaj wiem ze bedzie naprawde wspaniale - przez tego zeba

    Do nastepnego razu. Czesć.

  9. #29
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Hej Tiu!

    Ja tem lubiłam chodzić do dentysty
    do ostatniego poniedziałku: ułamał mi się ząb i trzeba go było wyciągnąć
    niby prosta sprawa, ale miałam tego pecha, że się poł cm pod dziąsłem ułamał i było rwanie ale już jestem po, mam spokój do jesieni
    no i oczywiście aspekt nie jedzenia po wizycie jest niedoprzecenienia

    trzymaj się bedzie dobrze

    pamiętaj, że jedna mała wpadke, to tak naprawdę NIC
    od Ciebie zależy, czy ugyziesz ciasko, zjesz jedno czy całe opakowanie
    a więc dzielna bądz i bierz odpowiedzialność za to co robisz i jesz

  10. #30
    Guest

    Domyślnie

    Hej.

    milas: ja pomimo iz nie mam złych doświadczeń to i tak sie do dentysty straszliwie boje iść.

    Dzień dzisiejszy bardzo udany. Choć w sumie przegięłam w drugą stronę i nie jadłam praktycznie nic, z wyjątkiem płynów bo ich nie trzba gryźć. A zawdzięczam to tylko i wyłącznie swojemy ząbkowi, bo sama z siebie bym się raczej nie zdobyła na takie coś narazie. Ogólnie jest dobrze. Jutro też będzie bardzo dobrze, bo ide do dentysty i nie bede mogła jeść.

    aha i milas, u mnie z wpadkami to jest tak, ze jak już się zdaży, to potem bardzo trudno powrócic do diety. Ale staram się odchudzać mądrze tym razem, żeby było jak najmniej wpadek i zero jojo. (jojo to moj podstawowy problem).

    No tyle narazie. Biegne teraz poczytac do was.
    Dobranoc.

Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •