-
No i jednak wczoraj wylądowałam w łóżku :P
Dzisiaj z zatokami już nieco lepiej, już nie leżę - za to nie wiedzieć jakim cudem, wywiązało mi się zapalenie ucha... Więc teraz siedzę sobie z opatrunkami w uszach i niu chusteczki haftowanej, nic nie słyszę! 
Wczoraj kalorie: około 1200.
Za to dzisiaj przeprowadziłam dosyć interesującą rozmowę z panią laryngolog.
Pani doktor: Hm, ten antybiotyk to ci zapiszę dwa razy dziennie po trzy tabletki... Bo ty ważysz 70 kg, prawda?
Ja: (lekki szok): Eee... Nie, 59.. A nawet 58.
Mina, jaką zrobiła pani laryngolog, była absolutnie bezcenna 
Po chwili jednak do głosu doszły kompleksy i z lekką konsternacją zadałam szczere pytanie: Przepraszam, czy ja naprawdę wyglądam na 70 kg?
Pani doktor: Nie no, nie wyglądasz, tylko masz taką pupę i uda nabite.
(Chyba chciała jakoś wybrnąć, ale jej nie wyszło :P)
Trochę się podłamałam, bo przy 163 centymetrach wzrostu 58 a 70 kilo to dość spora różnica.
No ale właśnie - już nie 60, a 58! Jeszcze trochę czekałam, zeby się upewniś, ale wygląda na to, że to już stały spadek, a nie chwilowy
Jeej, ale się cieszę! 
Buźka!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki