-
Hej Kochane!
uciekłam dziś z pracy :roll: znowu
a to dla tego, że znowu jakiś przegląd instalacji maja robic
dla mnie to całkowite wariactwo, miedzy 12 a 13.30
jak cały świat pracuje, a dzieci w szkołam, a być trzeba :shock:
no to zwolniłam się z pracy, bede musiała odrabiac a tych baramów nie ma :evil:
ale przynajmniej ponadrabiam zaległości na forum :D
a więc dziś dietowo ta jest:
:arrow: jajecznica z 2 jaj + mizeria
:arrow: słonecznik + herbata
:arrow: jogurt light+ kawa
:arrow: trójkącik serka topionego light
:arrow: 2 smażone parówki + buraczki
w planach godzinak aerobiku :D
oki a teraz śmigam do Was
-
Ogłaszam właśnie małe przyspieszenie w diecie :wink:
-
Ale zazdroszczę wcześniejszego skończenia pracki :-) Ja też tak chcę. :D :D :D
Emilko przyspieszenie w dietce??Ale fajnie! Planujesz jakąs apecjalną dietkę??
A aerobik popieram!http://www.gify.neostrada.pl/gify/zw.../malpki/29.gif
Trzeba troszkę powyginać ciałko:-) :D :D :D :D :D
-
Milasku, właśnie miałam do ciebie pisać, że się nie odzywasz! Z przeglądami instalacji tak jest. U mnie wywieszają kartkę, a potem nie przychodzą przez dwa dni czasami! Ale nie ma tego złego.
Przyspieszenie świetne, bardzo mi się podoba :) Jak wykorzystasz czas po wyjściu panów?
-
Panowie już poszli!
Zosiu: a Ja teraz mam zamiar pójść do PUP i wziąć zaświadczenie, że byłam na stazu i to az całe 7 miesięcy.
Bo jakieś oni dają, ale trzeba się domyślić i wziąć inne bo na jego podstawie czas stażu nalicza się do urlopu :shock:
a później na zakupki :D
najmaluszku: po prostu wsiadadam na rowerek :wink: , a tak poważnie to SB, bez żadnych ciasteczeki, bułek, nawet okazyjnie, bo to mnie gubi niemiłosiernie; jest po prostu tego coraz więcej i coraz częsciej
no to lece bo mi urząd zankną
czy u Was też śnieg pada :? :!:
-
Milasku, powodzenia w urzędzie i z dietą. Ja też jeszcze nieoficjalnie, ale postanowiłam dziś powiedzieć stop słodyczom i zmniejszyć ilość zjadanego makaronu, bo u mnie z kolei z tymi elementami najgorzej :)
-
Zosiu: ja też ograniczam słodyczę i wszelkie węglowodany ( niestety muszę i to do zera praktycznie) i nie jest to moje widzimisię tylko wymóg zdrowotny :(
a za ciebie trzymam kciuki, dasz radę bo silna z Ciebie Kobieta
-
Milasku, dziękuję ci bardzo :)
-
Zosiu, nie ma sprawy.
Poleciam się zawsze, wszędzie i o każdej porze.
A teraz Kochane uciekam na aerobic
http://imagecache2.allposters.com/im..._1043-229A.jpg
-
Hej Słonka!
ja na sekundę bo z pracy :?
pogoda paskudna, zimno wieje i coś dziwnego kulkowatego pada
brrrr
wczoraj na aerobiku sobie potańczyłyśmy, kocham tą kobietę i jej styl prowadzenia aerobiku :D
no a poza tym niezły wycisk na brzuchy nam dałam :)
dziś dietowo jakoś się trzymam chociaż łatwo nie jest,
a na obiadek planuję jakieś kotlety sojowe bo chdzą za mną dziś już jakiś czas
pozdrawiam Was serdecznie, a bardziej rozpiszę się już na weekendzie w domciu
dobrze, że jeszcze tylk godzinka i 40 minut, bo już rady nie daję :evil:
-
Milasku, widzę że aerobik już cię wciągnął na całego. I słusznie! Pogoda dziś rzeczywiście pod psem, ale nie zmienia to faktu, że mamy piątek i w zasadzie weekend. Więc doceńmy! :)
-
Hej Kochane!
W końcy dostałam się na forum :D
ale może od początku!
wczoraj o 14.40 okazało się, że jest super pilna robota. Zrobiłam co mogłam i ze swoją częścią się wyrobiłam.
O 15 jak już byłam gotowa, w kurtce, do wyjścia, okazało się, że tłumacze dali ciała i zostało 5 stron do tłumaczenia :!: :!: na już! a zostało 2 osoby do tłumaczenia! no toswoją częśc wysłałam sobie do domciu i poleciałam. po drodze okazało się, że kluczy do domu nie mam, dzwonię do męza a on gdzieś u kogoś na 2gim końcu miasta :x
ale przyleciał, ja do komputera, a tam brak wiadomości, wysłali mi jeszcze ze 3 razy i w końcu jak doszło to wszystkie 4 kopie 8) dobrze, że mi skrzynki nie zapchało :twisted:
tłumaczęs sobie najspokojniej w świecie a tu przy drugiej stronie informacja mi się pojawia, że genialny produkt Billa wygenerował błąd i będzie zamknięty za 59 sekund.
I tak w kółko, trzy minuty tłumaczyłam, on się wyłączał :!: :evil:
dałam radę i jakos wysłałam :? ale co się omęczyłam to moje
sformatowałam 4 razy komputer :!: :x :x :x :x
i ciągle to samo, i dziś po raz 5-ty i na razie odpukac idzie jakoś :?
i oby się nic nie działo, na razie traktuję go wszystkimi antywirusami online
a na później nie mam pomysłu :shock:
pozdrawiam i lece poczytać co u Was bo może będe musiała tego wariata oddac do serwisu i co ja wtedy bez Was pocznę, jak ja ledwo 14 godzin wytrzymałąm
-
bu niestety znowu złe i mnie nie będzie
-
Milasku, nie dawaj się. Mam nadzieję, że to kwestia tylko komputera, a jeśli tak, to olać to. Zajrzysz w poniedziałek z pracy, a my potęsknimy! :) Buziaki i do zobaczenia!
-
Hej Kochane!
co tu tak pusto :( :?:
Wkra: tak jak przewidziałaś ja z pracy! więc ekspresowo
dieta jako tako :wink: chociaz dzisiejszy dzień mnie przeraża, jak co poniedziałek :roll:
wczoraj obiadek u rodziców był i podwieczorek u babci :oops:
rano zrobiłam największą głupote świata:
pomyślałam sobie, że zjem sobie bitą śmietanę light bo niedziela i nie będę nic jadła już słodkiego, guzik prawda; trzeba był zrobic odwrotnie: jak nic nie zjem to wtedy się tą pianą dopchać
Kochane muszę kończyć, bo mi koledzy wrócili
pozdrawiam gorąco
-
:D
To znowu ja!
siedzę sobie w pracy i korzystam, bo:
1. prawie sama jestem
2. dorwalam się do kopmputera
3. niedługo kierownica ze zwolnienia wróci i się skonczy :roll:
4. w domciu tu nie zajrzę :( (może dopiero w środę mi komputer oddadzą, albo i później :cry: )
powiem Wam,że cały świat przeciwko człowiekowi, znowu w pracy mamy imieniny, staram się nie dawać; cale szczeście mamy tu całą masę chłopstwa, a oni diety nie mają :lol: i już prawie wszystko pożerli
nie wiem jak u Was, ale u mnie cholernie zimno, śniegu napadało, z domu wychodzić się nie chce, ja ja dziś oprócz pracy to jeszcze niemiecki do 19 w sali z dzirą i wiatrakiem
przy życiu tzryma mnie tylko wizja aerobiku
pozdrawiam i wracam grzecznie do pracy bo się nerwicy nabawie (kto wymyślił przejściowe pokoje i biurka tyłem do drzwi :evil: :x )
-
Milasku, korzystaj, korzystaj póki możesz! Pokój przejściowy to darmowa dawka stresu, skąd ja to znam. Ale nie przejmuj się! Co do śmietany to dokładnie, następnym razem już będziesz wiedziała, żeby się nagrodzić na koniec dnia, kiedy będziesz już pewna, że na 100% nic więcej nie będzie :) Ale nie miej wyrzutów sumienia, ot po prostu, następnym razem będziesz wiedziała. :)
Miłego aerobiku dziś!
-
Milasku, ja rozumiem, że pokój przejściowy ale postaraj się choćby na pięć minut wpaść! Zajrzyj do siebie, napisz parę słów. Jak było na aerobiku?
-
Emilko duża buźka.
Dziękuję za odwoedzinki u mnie. Jak najszybciej popstaram się nadrobić twój wąrteczek bo bardzo się stęskniłam.
Nie lubię tych dni kiedy nie mogę być na forum :-(
JAk tam akcja bez słodyczy?Udaje się ograniczyć??
Ściskam.
-
Emilko :!: :!: :!:
Środkowotygodniowe pozdrowionka ślę :!: :!: :!:
Nie dawaj się :!:
CAłuski Asia
-
Hej Kochane!
dzięki że jesteście!
komputer mam, ale sieci nie moge podłączyć bo mi znowu tem sam błąd wywala.
i ja za to zapłaciłam 100 złotych :evil:
nienawidzę komputerów, hakerów, koni trojańskich, wirusów, szpiegów, serwisów komputerowych i panów z tychże :evil: :x :evil:
Wkra: słonko, jest prawie tak, że już był w ogórdku już witał się z gąską;
kopmuter stoi, ale bez internetu :cry:
zaglądam ile się da, ale ciężko jest w pracy wykraść choć sekundkę, ale jak widać czasem się udaje :) a aerobik jak zawsze cudny: ostatnio tańczyłyśmy
i znowu mam zakwasy i cieszy mnie to bardzo
Najmaluszku: dzięki, również za odwiedziny, nadrabiaj, bo jak zwalcze wszystko w moim komputerze i się dorwę do forum i bede pisać, to w życiu nie nadrobisz; ja ledwo żyję bez forum, przychodze do domu i lece do komputera i albo go nie ma tam gdzie powinien być, albo tak jak dziś bedzie: jest ale bez internetu :?
Haro:pozdrawiam Cię równiez bardzo serdecznie; nie daję się, a raczej próbuję:
komputer to bestia, a problemy z nim to koszmar; prawda jest taka, że pół nocy dziś nie spałam przez tych zakichanych fachowców!!!!
pozdrawiam Was wszystkie goraco i mam nadzieję, że wybaczycie mi, że tak mało Was odwiedzam, ale nie da się inaczej
dietowo - jako tako, bo życie mam ostatnio wysokostresowe
bo jeszcze na dodatek mężulo egzamin na prawo jazdy oblał i ciężkawo z nim wytrzymać :shock:
bu, weźcie mnie do siebie, adoptujcie, czy coś takiego
-
Milasku, ja cię mogę adoptować! W kupie raźniej, szczególnie na diecie! Mam nadzieję, że uda się w końcu pozbyć problemu z siecią i wrócisz do nas już niedługo :) Tylko powiedz mi, komputer był w serwisie z powodu tego problemu i po powrocie on jest nadal? Reklamuj! Niech naprawiają do skutku. Oddając ci sprzęt i pobierając pieniądze potwierdzili, że problemu już nie ma. A mężulem się nie przejmuj, ja też byłam nieznośna po kolejnych oblanych próbach. Który raz próbował?
-
Emilko adopcja mówisz??
Nie ma sprawy :-) Zapraszam do mnie :-)
Nieznośny mężuś to koszmar, pewnie nieźle zrzędzi z powodu tego egzaminu:-) Ale tak to już jest . Ja zdawałam 2 razy ale wiem że dla faceta to napewno większa porażka.
Bądź cierpliwa i zaciśnij zęby a ja nie pomoże to daj mu porządnego kopa w tyłek to się opamięta :-)
Emilko szkoda że nie masz tego inetrnetu ale możę wkrótce się uda naprawić.
Ściskam.
-
Milasku, mam nadzieję, że u ciebie wszystko w jak najlepszym porządku i że dajesz sobię radę bez sieci w domu. Choć oczywiście czekam z utęsknieniem na moment, kiedy problem się skończy i wrócisz do nas :)
Tak czy siak, mamy czwartek, prawie południe. Coraz bliżej do weekendu!
-
Hej Kochane Dziewczątka!
Komputer już mam i to z internetem!
Wczoraj przywieźiony, niestety znowu wszystko mi się na łep wali i nie miała jak napisać.
Zreszto cały wieczór go testowaliśmy, pożniej padłam jak kawka.
Ale dziś wieczorkiem przysięgam, że nadrobię wszystko i bede pisać.
pozdrawiam Was i szybkich ostatnich chwil jeszcze-nie-łikendu życze
i znowu Waszych adresów emailowych nie mam :cry:
prosze o przypomiemie się na :emilkasawicka(at)o2.pl, gdzie (at)=@
-
Milasku, bardzo się cieszę, że będziesz znowu z nami! Oby problemy z komputerem odeszły w niepamięć! Czekam na dłuższą notkę o tym jak minęły ostatnie dni i w ogóle. A z domu wyślę do ciebie maila z mailem :)
-
Hej Kochane :!:
Uf, w koncu dotarlam. Nie przypuszczalam, ze bedzie tak trudno :wink:
Sybciutko streszczan cały ostatni tydzień:
dietowo: kiepścizna, a juz ostattnie 2 dni to porażka, całe szczęście czuję się z tym źle i wracam na prawą ścieżkę swojej SB
praca: zalatana jestem, ludzie(czyt. m.in. własny dyrektor) narobili mi przykrości i 2 dni były dość płaczliwe w pracy;
ćwiczonka: aerobik był tylko w poniedziałek, bo w czwartek właściciel sali zapomniał naszą panią poinformować, że andrzejki dzieciom robi :evil:
ale za to w tym tygodniu 3 razy :twisted:
poza tym: latam, latam, latam i na nic czasu nie mam :? albo zawoźenie komputera, albo przywożenie, instalowanie wszystkiego, i później 2 raz :x mam nadzieję, że to juz koniec
a od woczoraj znowu zaczyna się imprezowo:
wczoraj dwie: najpierw była odwiedzić kierowniczkę :shock: sama jestem zaskoczona i sobą i nią; całkiem inna kobieta niż w pracy, a poza tym okazało się że to też człowiek, ma swoje problemy, przymyślenia, pasję i cele w życiu :!:
a pożniej imiewniny u koleżanki
dzisiaj: impreza andrzejkowa
jutro: obiad u teściów
A całenastępne 2 tygodnie: delegacje (najpierw Niemcy, poźniej Kanadyjczycy)
pozdrawiam Was i lece nadrabiać zaległości u Was
a u mnie śnieg pada
:o
-
Strasznie jestem z siebie niezadowolona, bo jem, jem i jem i to głównie to co zakazane i najgorsze. Niećwiczę i zaczynam sie rozpasać.
Nawet to że mam okres nie jest wytłumaczeniem :evil: żadnym w dodatku.
a jeszcze wczoraj wino, śpiew i takie tam :?
a dziś obiad u teściów :evil: a może to i dobrze, bo i tak bym nie podjetowałą a tak przy ludziach (i to jeszcze takich :wink: ) mniej zjem :!:
daję więc sobie dziś, całkiem świadomie, wolne od diety i ćwiczęń wszelakich
a od jutra ruszam znowu z SB... bigosik się właśnie pichci :roll:
Musze się z wami podzielić jednym wydarzeniem poza dietowym.
Wczoraj na imprezce mojemu mężulowi ręce troche spuchły (wiadomo ciepło +alkohol) i przeozył obrączkę z 4 palca na piąty. dzis rano coś mnie tkneło i go spytałam, czy on tej obrączki to nie zgubił. patrzymy, a tu brak. w kieszeniach brak, w rękawiczkach też.
strasznie mi sie przykro zrobiło, przeokropnie więc, bo niby dokupic można i takie tam, ale to już nie to samo :( ale całe szczęści znalazła się w napoleońskiej kieszeni, ale uświadomiłam sobie, że jednak trochę go kochan czasami :wink:
lecę się poprzytulam z tej okazji
pozdrawiam Was serdecznie i miłej niedzieli życzę :D
-
Hi,hi hi......
Taak....Ja też tak mam z moim D....
Czasami to bym go ech.... :x :x :x
A jak przyjdzie co do czego to.... :shock: ...Kocham go czy cuś....
Miłej niedzielki Emilko
Mój emailik to: joanna_mal@poczta.onet.pl
-
no tak :D
lezałam sobie i sie tyliłam na co mój mąż:
"A do komputera to ty byś sobie nie poszła?" :shock:
uwierzycie, no to sobie poszłam i już wiem czego mnie tak namawiał
bestia wpakowała mi stopę na kolana i masowac się każe :roll:
Haro:no tak jakoś to jest, ale fajne te nasze bestie są; dzięki za mailika i mam prośbę, pisz zamiast @ coś tam innego, bo ja po moich ostatnich przebojach komputerowych to przeczulona jestem, a że panowie w serwisie mnie przestrzegali z podawaniem adresów
to pewnie coś jest na rzeczy
a z frontu dietowego:
poczyniłam właśnie postanowienie Adwentowe:
od jutra zero słodyczy i nie ma przeproś, czy w pracy jestem, czy w domu czy u teściów na obdiadku :|
i kupna wagi sobie zażyczyłam
i wogole twarda będę a nie miętka i konseketna jeszcze
-
Acha :!: :!: :!:
O.k.
A tak wogóle to jakieś propozycje spotkania zlotowo-forumowego poproszę....
Całuski
-
Oj ja barzdo chętnie!
U mnie w sumie kazdy weekend odpowiedni jest!
Bylebym wróciła w niedzielę do domciu
-
Emilko fajnie że komputerek i to z internetem :-) juz macie :-)
A co do męzusiów to ja moge się jedynie wypowiedziec na temat narzeczonych którzy też potrafia nieźle dac w kość. Ja wczoraj przezyłam z moim mała burze bo tak mnie wkurzył ze szkoda mówić ale jakoś potem wyszło słońce i wróciło do normy. Ale czasem tak sobie myslę po co ja tu jestem? Albo o co on tu jest? I czasem sama sobie sie dziwie ze wciaż to wytrzymuję :-)
Emilko mi chyba wypadło z glowy gdzie Ty mieszkasz??
P.S. mój mail:
najmaluch^poczta.fm gdzie ^to @ (ale kamuflaż ) :-)
-
Hej najmaluszku!
tak to niestety z facetami jest...
mnie czasami przeraża, zę mój tak sobie o mnie może myśleć jak ja o nim,
a ja to przeciez anioł :wink:
dzięki za adres
a ja mieszkam koło Lublina, co niestety bardzo daleko jest od Ciebie
-
Jakie daleko....jakie daleko....
Myślmy kosmopolitycznie.... :!: :!: :!:
Europa to taki nieduży kontynent....A jak do niej niedaleko z Ameryki :!: :!: :!:
-
Lublin hmmmmmmmmmmmm myslę ze Haro ma rację. Co tam daleko, przecież to kilka godzin samochodem:-)
Emilko jak tam niedzielne popołudnie. Mnie przeraża fakt że to juz prawie koniec weekendu :-(http://www.gify.biz/gify%20kreskowki...d/garf0002.gif
-
Hej!
Najmaluszku: racja, racja i jeszcze raz racja, tylko tzreba miec prawo jazdy i samochód, a my na razie na etapie robienia prawa jazdy jesteśmy (mąz) i wybierania samochodu (to oczywiście ja); ja z braku czasu, no i oczywiściekwestii finansowych poszłam na razie w odstawkę, może zacznę prawko robić na wiosnę :roll: ale są jeszzce autobusy, pociągi i samoloty, a że u na lotnisko niedaleko i aeroklu i trochę śmigłowcó i innych takich stoi to coś sobie wezmę :wink:
popołudnie kosznarne-najadłam się jak głupia, aż mi niedobrze, az zgaga się odzywa, fuj i ble i właśnie kończe ostatnie ciastko :oops: , o ja głupia
a od jutra mocne postanowienie poprawy
zero słdkiego a chleb i makaron tylko na rodzinnych obiadkach
koniec i kropa
a Wy mnie pilnujcie i dopingujcie i wspierajcie trochę
a poza tym to przerażona jestem bo mnie naprawde ciężki tydzien czeka,
pewnie będe wracac dopiero po 21 do domciu (jutro i pojutrze na 100%) :(
pozdrawiam bo mnie męzul wspólną kąpielą kusi
papa
-
Ale masz fajnie.....
Że Cię kusi :!: :!: :!:
ja sobie siedzę z Miśką w domku, bo: "mój chłopak piłkę kopie"....No własciwie to odbija , bo to siatkówka.... :wink:
Ale jak wróci to sie zrobi co trzeba....coś na pokuszenie.... :wink: :wink: :wink:
Całuski Asia
-
Milasku bardzo dawno mnie tu nie było u Ciebie...wpadam i co widzę...kilogram w dół :D
Gratulacje i oby tak dalej! :)
-
Hej Dziewczyny!
Yagnah: miło mi i zaglądaj częściej, to może mi częściej te pół kilograma ubywać będzie :wink:
Haro: i jak :D ??
dietowo na razie daję sobie radę, właśnie wywinełam sie ze służbowego obiadku i wcinam kefirek! ale dzień jeszcze długi, w pracy pełno ciastek i cukierków, ale nie dam sie :twisted: a poza tym aerobik, już się cieszę!
kończe bo faceci wrócili i niemieckiego muszę się pouczyć
pozdrawiam serdecznie