Czas na sobotnią prasówkę nad kawą.
Ale ja to lubię
Też lubię poczytać sobie przy kawce.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Poćwiczyłam sobie pół godziny. Ale lekko nie było. Wyciągnęłam płytkę "Chcę mieć takie pośladki" i zrobiłam 15 minut. Już mi się mięśnie trzęsły, ale stwierdziłam, że 15 minut to w sumie takie nic. Włączyłam kolejne 15 minut "Chce mieć takie ciało". No i teraz wszystko mi się trzęsie Przy okazji solidnie się spociłam.
Wykąpałam się, nabalsamowała i teraz czekam na obiad. Bigosik sie grzeje
I bardzo dobrze ja tam bardzo lubię, jak mi się wszystko trzęsie po ćwiczonkachZamieszczone przez milas
Ostatnio po ćwiczeniach z hantlami na ręce i ramiona tak mi się drżały, że ledwo w klawiaturę mogłam stukać
Emilko, miłego popołudnia
Poćwiczyłam jeszcze 8mki na ręce i brzuch, razem z mężu. Mężu padł, a ja nie
Niestety coś się nie bardzo czuję, męczy mnie biegunka gigant I brzuch warjuje
Nie ma to jak się zdrowotnie męczyć w weekend. Bo przeciez nigdy mi się takie rzeczy nie zdarzają w tygodniu. No nic nie dam sobie weekendu zmarnować.
Kolacji nie będzie, za to pić będę jak smok.
Dieta się sama zrobiła
Emilko, i jak? lepiej?
Pozostałą część wczorajszego wieczoru przeleżałam I wygląda na to, że pomogło. Wszystko się względnie uspokoiło.
Na śniadanie wcinam sobie środek z gołąbka: raz że ciepłe, dwa ze to tylko gotowany ryż z indyczym mięsem, trzy wiadomo jak robione.
Po wczorajszych ćwiczeniach nóg mięśnie bolą mnie okrutnie. Ale przynajmniej wiem, ze pracowały Tylko nie mam pojęcia jak dziś będę się ruszać
Leząc wczoraj poczytałam sobie artykuł o tabletkach na cellulit. Po pierwsze drogie to niesamowicie (a te co są tanie nie mają wypisane składników, więc może ich prawie nie być), po drugie w większości przypadków należało by się skonsultować z lekarzem (jod), a po trzecie większość z nich działa tylko na cellulit wodny.
W jednym się utwierdziłam: raczej się nie opłaca
Lece po herbatę.
Jeszcze o jednym zapomniałam: chodzi za mną od wczoraj ochota na coś.. najlepiej na dużo chleba, ciastek, ciasta itd Makabra Parę razy już już coś bym złapała. Na moje nieszczęście mąż kupił sobie ciastka owsiane. Nawet nie widziałam już w nich nic złego, bo przecież owsiane.
Ale jak na razie udaje mi się zachować zdrowy rozsądek i nie rzucić się na słodkość.
A przed momentem zatkałam sie kostką czekolady 90%. Gorzkie to niemiłosiernie i na pewno nie słodyczowe, ale tłumaczę sobie, ze przecież to czekolada.
Lecę Was poodwiedzać, a w międzyczasie popatrzę sobie na program "Jesteś tym co jesz'. Może mi zabiję to ochotę na słodycze i dużo chleba z masłem
Emilko udaje się wytrwać bez chlebka ??? mam nadzieję ... Szkoda by było rzucić się na coś zakazanego skoro tak ładnie Ci idzie ... Ja dzis poćwiczyłam 15 z C.M.T Posladki i tez mnie pupa boli Dobre te ćwiczenia
Emilko nie dawaj się ... jeśli umiesz zjeść tylko 1 ciasteczko owsiane to zjedz ... ale pamiętaj jedno!!!
Trzymam kciuki!
Aniu: nie dałam się i nie dam. Myślę, ze jeszcze za wcześnie żeby sobie móc pozwolić na jedno i wziąć więcej. a poza tym co z moim postanowieniem odcukrzania?
A od ćwiczeń to chodzić już nie mogę, czyli sa naprawde świetne
Pojechaliśmy sobie z mężu do Rąblowa zobaczyć jak tamtejszy stok narciarski wygląda, jakie są ceny i w ogóle. Wszystko wygląda obiecująco, ceny przystępne. Musimy sobie tylko spodnie zorganizować i będziemy ruszać Nie mam pojęcia czy jeszcze w tym roku się uda, ale plan jest
Wróciłam głodna niesamowicie i czekam sobie teraz na mój bigosik :P
Zakładki