Strona 463 z 549 PierwszyPierwszy ... 363 413 453 461 462 463 464 465 473 513 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,621 do 4,630 z 5484

Wątek: O tym jak chudnę

  1. #4621
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Hej Milas, weekendziorkuj sobie ile wlezie. Nalezy Ci sie po stresujacym tygodniu pracy. Koniecznie badz zdrowa, zadne choroby.

  2. #4622
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Emilko, a u mnie pogoda dość ładna, jest chłodno rano, ale w ciągu dnia wychodzi słoneczko i jest naprawdę ciepło, tylko wiatr dzisiaj był duży
    Weekend też zapowiada się całkiem nieźle pogodowo

    I jak cappuccino?

  3. #4623
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Emila DZIALA!!!!!Wielkie dzięki
    Narazie wypróbowałam Turbo sculpt ... Fajne te ćwiczonka Bardzo mi się podobają ...A ta prowadząca to niezła szprycha

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #4624
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Aniu: to wielkie ufff ja wczoraj wypróbowałam AB Jam. I nie dość, ze mnie brzuch boli to jeszcze plecy Prowadząca szprycha masz rację, ale i niektóre z tych pań z tyłu tez całkiem nieźle. A obejrzałaś może ten filmik o nich po Turbo Sculpcie właśnie?

    Kasiu:podeślij mi trochę tej pogody. Bo u mnie tragedia, ciągle zimno i pada. I zimno i pada A cappuccino przepyszne - miałaś rację

    Anise: staram się weekendować. Przed chwilą rodzice poszli z odwiedzin. Świadomie nie poćwiczyłam, a za moment zjem pół kawałka pizzy.

    Niestety nakłamałam Niemca, że robię pewne statystyki. I muszę teraz szybciutko je do wtorku pięknie spreparować. Zabrałam dane i jakoś muszę je szybko wklepać i obrobić.

  5. #4625
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Emilko, prawda, że jak na takie gotowe, 'kupne' cappuccino, to całkiem przyzwoite

    Smacznej pizzy życzę, mniam

    Oj, te statystyki na pewno zrobisz, a małe kłamstewko do Niemca, można wybaczyć

  6. #4626
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Posiedziałam wczoraj trochę przy statystykach i już 2/3 wprowadzania mam za sobą. Dziś jeszcze tylko 100 pozycji do wprowadzenia i przerobienie tego na wykresy. Przy okazji udało mi sie zoptymalizować pracę na maxa.
    Siadam właśnie do wklepywania, zrobię to jak najszybciej. Może przerwę w połowie śniadaniem. I będę miała najgorsze z głowy

    Kasiu: pizza całe szczęście była taka sobie. Zjadłam jeden kawałek, a na wadze od razy 0,5kg w górę

  7. #4627
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Miałam popracować, ale siedzę i na forum szperam

  8. #4628
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Emilko, miłej soboty życzę, ja tak szybciutko się witam, bo muszę lecieć po kwiaty na ślub
    Buziaczki

    ... a te 0,5 kg więcej na wadze, to przecież nie od tej pizzy, po prostu wahnięcie wagi

  9. #4629
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Emilko szkoda, że pizza nie była warta tych 0,5 kg ... spal to dzisiaj z Turbo Gym

    Miłego dnia...Uporaj się z pracą jak najszybciej

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  10. #4630
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Życie mnie dziś ciężko doświadczyło...

    Robiłam zakupy w wielkim tłumie, co już jest udręką. Az nagle coś mnie po ręce szura. Patrzę a to wielgachny pająk. Blee Ogromniasty był, z moich relacji późniejszych wręcz tropikalny i na pewno przywieziony z owocami z bardzo daleka.
    Nienawidzę, brzydzę sie nawet małych pajączków. A po tym jeszcze nie mogę dojść do siebie. Nie narobiłam wrzasku na cały sklep tylko dlatego, ze zaniemówiłam

    Wróciłam do domu i samo mycie ręki mnie pomogło. Posprzątałam calusieńki dom tak, ze nawet inspekcja sanepidu mi nie straszna. Za szafkami czyściutko, w wersalce na błysk, ba nawet łóżko i krzesła "poprane". Królik ledwo przeżył ten armagedon.
    Niestety nie bardzo pomogło, bo ciągle mam wrażenie, że coś po mnie łazi

    A teraz siedzę sobie i jem chleb orkiszowy z pomidorem

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •