Emilka
zostałam odroczona do poniedziałkua z układaniem nie czekaj
postaram się przesłać Ci parę pomocnych lektur
![]()
Buziaki
***
Grażyna
Emilka
zostałam odroczona do poniedziałkua z układaniem nie czekaj
postaram się przesłać Ci parę pomocnych lektur
![]()
Buziaki
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Grażynko: juz u Ciebie popisałam. Ale jeszzce raz dodam, ze kciuki trzymam i czekam...chyba mi się przyda bardziej niż myślałam.
Dostałam przed chwilą nienajlepszę (delikatnie móiąc informację).
A mianowicie na moje miejsce są 2 osoby. Jedna już jest szkolona, druga lada chwila będzie. I mogła bym już sobie pójść.
Ale nie: bo jest konkurs. I w poniedziałek mam rozmowę kwalifikacyjną.
Matko, prawie bezrobotna jestem![]()
Co to będzie jak kogoś innego wybiora. Porażka, wstyd i bida.![]()
Chętne bym coś wielkiego, słodkiego, tłustego zjadła co by się uspokoić.![]()
Emilka
wyobraź sobie jak będziesz się czuła jak to zjesznie warto
zajrzyj do poczty na o2. dzięki
![]()
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Emila - spokojnie!! jak mogą wybrać kogo innego skoro maja do wyboru ciebie?![]()
wiesz, mój ślubny kiedyś był w takiej nieciekawej sytuacji w pracy i sam się zwolnił (bardzo go do tego namawiałam!) i dziś twierdzę, że to był najlepszy ruch w jego "karierze"... całkowicie zmienił branżę, rozpoczął pracę na własny rachunek - aż po jakimś czasie pewna firma się o niego upomniała, sami zadzwonili i prosili, żeby u nich pracował! czasem trzeba radykalnych zmian
trzymam kciuki za spokój ducha
pozdrawiam bardzo
Emilko kochana, bardzo gorąco dziękuję Ci za słowa otuchy, za wsparcie...
To dla mnie bardzo ważne :P
Staram się myśleć pozytywnie, już nie będę się na zapas zamartwiać, zobaczymy, co powiedzą lekarze![]()
Pozdrawiam cieplutko i życzę wspaniałego weekendu![]()
![]()
o cholerka.......czekam na dalsze wiesci Emila![]()
No ze slodkiego to ci nic nie da, lepiej flaszke otwieraj
![]()
![]()
Emilko, życzę bardzo przyjemnej soboty!
Dziękuję raz jeszcze :P
Gosia dokładnie masz rację.o cholerka.......Niestety czuję się zrobiona na szaro. Zrzucona do drugiego kręgu.. Pewnie jest ktoś inny, nominowany. A mnie się pozbędą. Będą przecież mieli dowód w postaci zbiorowej przepytywanki kwalifikacyjnej.
Wstyd mi już normalnie. A jak sobie przypomnę ile osób już wie (nie ode mnie), to płakać mi sie chce.
A. będzie miała uciechę! I potwierdzenie, ze beznadziejna jestem i to ona sie mnie przecież pozbyła.
Najgorsze jest to, ze kompletnie nie mam z kim o tym porozmawiać. Rodziców nie chce martwić. Mąż wcale mnie nie słucha i kompletnie ignoruje to, że się boję. Dla niego jest to normalne proceduralne zajście. Tylko, ze to ja tam muszę iść i rozmawiać, ja zostaje na lodzie. Niby pracownik zakładu, ale bez stanowiska.
Cholerka!![]()
Emilko kochana, zajęta własnymi sprawami nie doczytałam, że masz takie kłopoty![]()
oj wstyd mi wstyd
![]()
Nam możesz się wygadać .... ja wiem, że to nie to samo, co z rodzonym mężem, ale zawsze coś ....
Ale jak to jest? a jeśli (tfu!tfu! odpukać) wybiorą kogoś innego, to co wtedy z Tobą? przecież wciąż będziesz pracownikiem firmy ...oj zgłupiałam
![]()
Kasiu, moje problemy przy Twoich to malutkie nic.Nie przejmuj się i nawet nie przepraszaj.
Właśnie o to chodzi. Teoretycznie jestem pracownikiem A. i nim zostanę dopóki nie przejdę, albo ona mnie nie wygoni. Ale sama rozumiesz, ze nie zostanę. Honor mi raczej nie pozwoli błagać o litość i zapomnienie o całej sprawie. Zostanie mi złożenie wypowiedzenia.Ale jak to jest? a jeśli (tfu!tfu! odpukać) wybiorą kogoś innego, to co wtedy z Tobą? przecież wciąż będziesz pracownikiem firmy ...
Wtedy z kredytu nici.![]()
Zakładki