-
Środa Jeszcze 3 dni i weekend. Jakoś trzeba przetrwać.
Lekko nie będzie, bo wiadomo
No i jeszcze praca po pracy Koło następnego poniedziałku powinno się uspokoić.
Wrócę do ćwiczeń. Już z nowym tickerkiem.
W tym miesięcu już nie nadrobię i nic nie przesunę. No moze trochę wagę. Ale na razie ciii
Anise: zbiorę się i napisze u Ciebie
Miłego dnia Dziewczynki
-
Ooo Emilko, widzę, że chyba waga spadła, co? ale ciii, poczekam cierpliwie aż się pochwalisz oficjalnie
Spokojnego dnia! ja dzisiaj też mam dużo pracy w pracy i poza nią
-
Emilko kochana, co słychać?
Pozdrawiam i życzę udanego czwartkowego wieczorku, jeszcze tylko jutro i weekend, hurra
-
Buziaki Emilka
-
Napisałam wczoraj długaśnego maila, ale internetu mi zabrakło i się nie wysłał.
Nic to. Piątek mamy.
Nawet to ni, że niedospana jestem i ledwo ciepła.
Na koncercie szantowym wczoraj byłam i dobrze mi mimo wszystko.
No i jeszcze A. w pracy nie ma.
-
Złachało mnie dziś życie okrutnie.
Wyglądam jakbym się pod oczami czarnymi cieniami pomalowała. Zawsze mam sine podkówki jak sie zdenerwuję.
Rano dowiedziałam sie, ze ciocia jest bardzo chora, w ciągu niecałego tygodnia ma się na operację zgłosić.
Przy okazji mama mi się sypnęła, ze jej markery w tym roku robili. Całę szczęście wszystko ok. Nic nam nie mówiła żeby nas nie martwić.
O 14 kolegę poinformowali, ze jego teść w bardzo złym stanie jest.
Drugiego mama w szpitalu i operacje na płuca będzie miała.
Nie bardzo sobię potrafię poradzić z tymi wszystkimi informacjami.
Nie będę ukrywać, ze strasznie się Kasią martwiłam. Teraz trochę mi powietrze zeszło.
Do tego jeszcze mały przekręt mieliśmy mieszkaniowy.
mąż się zgłosił się dziś do spółdzielni do dokumenty. Okazało się,z e odebrała je za nas pani doradca kredytowy, z która widzieliśmy się tylko raz. I od razu jej podziękowaliśmy za współpracę. Żadnych naszych dokumentów nie miała, pozwoleń, zezwoleń i uprawnień.
Raban był! Tym bardziej, ze dziś ostatni dzień płacenia 2 raty wkładu i przez panią oni nam jej nie zaksięgowali.
Nawet nie chcę myśleć co by się stało jakby mężu poszedł tam w poniedziałek.
Powinnam już chyba spać pójść. Ale muszę tłumaczyć.
A choutka jestem. Gardło zwariowało, a oczom się obraz rozmazuje.
-
Tickerki zmienione.
Jeden w jedną stronę, drugi w drugą. I dobrze, bo to oznacza, ze waga drgnęła.
Śniadanie zjedzone. Kawa wypita. siedzę i pracuję.
Wieczorem próba charakteru, czyli imieniny teścia.
-
Ooo Jak pięknie!
Gratuluję Emilko, CHUDNIESZ :P :P :P :P
Te wczorajsze wiadomości rzeczywiście trudne były, ależ się cieszę, że u Twojej mamy wszystko OK :P
Mam nadzieję, że ciocia szybko wyzdrowieje i że ta operacja jej pomoże
A dzisiaj baw się dobrze u teścia
-
Siedzę i tłumaczę. Wyglądam jak królik zakopany we włosko-angielskich normach
Wstaję tylko zrobić sobie herbaty i jak do wc idę
Ale już niedługo koniec. A w między czasie jeszcze impreza u teściów.
-
No to się zrelaksujesz u teściów, fajnie :P
A teraz pracuj, pracuj, żeby już skończyć i żeby oczom dać odpocząć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki