Wątek: O tym jak chudnę

Iza, na razie zostajemy. Ja ciągle liczę na Specjalną Strefę Ekonomiczną, co mają ją nam pod nosem otworzyć w 2009 roku. I tam mają być zakłady o profilu bardziej zbliżonym do moich preferencji.

Emila, miej sie na bacznosci Ide zaraz skakac (wszystko dzieki Tobie, bo nie chce mi sie jak diabli ) ;*

Emila, miej sie na bacznosci Ide zaraz skakac

Gosia, tak właśnie myślałam i tez już sobie poskakałam!
I tez tylko dzięki Tobie się dziś zebrałam. A mężu mi mówiła, ze przecież 47 minut to się nie da!

A teraz idę się w wannie pobyczyć. No ewentualnie "Rokosze odchudzania" poczytam.

aaaaaaaa....no ucieklaaaa Ale mam teraz kopa

Ja tez sie ide moczyc zaraz, bo po Blanksie nie wygladam zachecajaco

Gosia, a Ty mi za to wagowo uciekłaś niemiłosiernie

W pogocie cięgle to samo: pada, topniej, pada, topnieje...
Brr... z domu wychodzić sie nie chce.
Wyszłam jednak, przyszłam nawet do pracy. I już mam dość.

Tekturowe śniadanie zjadłam, herbatę wypiłam. Wypadałoby coś teraz porobić.
Tylko, że problem z motywacją sie pojawia. Bo robić to mam co.

cześć Emilko - oby dziś był lepszy dzień... poobijaj się trochę w tej pracy, przecież robota nie ucieknie.... (kurcze, a ja nie mam jak się poobijać , eh)

miłego (mimo wszystko ) dnia

Emilko, Iza ma rację poobijaj się troszeczkę
U mnie przez ostatnie dni tak mało pracy, że już wydziwiam. Sprzątać dzisiaj będę, albo co.
Miłego dnia życzę słonko
Ps. Uważam, że na to co przechodzisz, bardzo dzielnie sobie radzisz. Zuch dziewczyna!

Gryzę, warczę, drapię... i o ile ktoś mnie nie powstrzyma będzie źle.

Mamy w pracy tablice na której mamy zapisywać, który klient i kiedy przyjeżdża.
Zapisałam ze 3 tygodnie temu że moi Niemcy będą
19.-30.11.2007 Niemcy
dziś kierownictwo wrzeszczy, ze ono nic nie wie. JAJ do tablicy, a zmazane 19.-30. i wpisane 20.-22.
Okazuję się, ze to moja tzw "pomoc". Dostałam ją co by mi w tematach związanych z chemia pomagała. I dziewczę siedziało z A. i dumało co to
19.-30.11.2007 Niemcy
może oznaczać. Nie wiedziały, to poprawiły.Bo owszem jest delegacja w dniach 20.-22.11.2007, ale inna.

Ot i pomoc. Dziewczę ma jeszcze jedną fajną funkcję. Jak czegoś nie zrobi, to pyta czy ja to zrobiłam.
Fajnie jest.
Rośnie nam chyba 2-ga A.

Powściekałam się. Idę obiad robić.

A jeszcze jedno:
ja się obijam od wczoraj. A. wracała do domu z moim kolegą z pokoju i mu powiedziała, że ona wie, że ja nic nie robię. Musiałam sie dostosować, bo
1. kierownik ma zawsze rację.
2. Jak kierownik nie ma racji - patrz pkt. 1

Niestety okazało się, że najkrótszy Billy Blanks jakiego mam ma 42 minuty.
Plus tego jest taki, że złość kompletnie mi przeszła

Buaaaaaa - no zabilas mnie kobieto Teraz bede musiala cwiczyc CODZIENNIE, zeby miec jeszcze jakies szanse

BRAWO EMILKA! Super sie mozna wyladowac, nie?