Emila, zyjesz tam? :wink:
Wersja do druku
Emila, zyjesz tam? :wink:
Emilko, przesyłam Ci dużo uśmiechu, siły i ...... kolorowych liści :lol: :P
Czyż nie są piękne?
http://static.flickr.com/25/49735531_4bb829d9b6_m.jpg
jak razem to razem:-) Zosia zniknęła i Ty też...co się dzieje?
Zyje Tagottko, ale ledwo. Tydzień, a zwłaszcza jedo koniec mnie wykończył. I fizycznie i psychicznie i trohcę dietowo. :oops:
Ale było-mineło. Niemiec wyprawiony, praca z grubsza ustalona, plan dietowy też.
Królik zdrowszy, ale zakraplać go trzeba ciągle. Z oczami sobie radzimy, ale jak do nosa dochodzimy to zaczyna się tragedia. :roll: Jedzenie specjalne, ziółka, witaminy, własne poletko na parapecie. I jakoś to się kręci.
Pralka ciągle w czasie naprawy. Dziś ma się naprawić. Prania będę miała na jakieś 10 razy. :?
Przy okazji jeszcze okazało się, że wentylacje w łazience mamy niedrożną. Niby nic, ale niestety mamy tam piecyk gazowy. No i musimy sie pilnować, żeby sie nie zatruć.
W pracy warjacto. W domu bałągan. Kolano rozbite. I pieniądze zatrważająco topnieją.
Matko, ale sie onarzekałam. Ale tak na prawdę jeszcze wytrzymuję. Humor mam tylko potrzebuję odpoczynku i snu.
Emilko, niestety problemy dnia powszedniego czasami nas przytłaczają, ale życie toczy się dalej i musimy je jakoś, w miarę możliwości, przeżyć z uśmiechem na ustach :P
Cieszę się, że Królowi już się poprawiło, ach opieka nad chorym zwierzaczkiem nie jest łatwa :roll:
Ciesz się teraz weekendem, wypocznij, wyśpij się i dopiero za pranie się bierz!
Pozdrawiam i życzę spokoju :P
http://www.klif.friko.pl/krykulec/las_64.jpg
Kasiu, ja niestetz ma teray weekend na studiach :twisted:
Ajajaj, to ten wekendzik na uczelni spędzisz?....
To tym bardziej postaraj się choć dzisiaj zrelaksować troszkę i nabrać sił do nauki :D
Niech moc będzie z Tobą! :P
Emilko to już teraz wszystko jasne...brak czasu, zamieszanie w pracy, zamieszanie w domu...ale z dietką sobie radzisz?
W weekend nie wypoczniesz :( :( :( ale może chociaż psychicznie od pracy:-)
Miłego popołudnia. Ja nadal w pracy :-(
Powinnam być na studiach, ale nie jestem. Koledzy mnie przymusili do niejechania.
Same wykłady dziś i to te najgorsze. Żalu nie mam :wink:
Pojedziemy jutro. Godzine dłużej sobie pośpię i to w domu. :D
A dziś sprzątam, zmywam, zakupy robie, okna pomyłam. Po ostattnich porażkach dietowych mam zamiar jedzeniowo przygtować sie na następny tydzień. No i poćwiczę.
A i w języki zajrzę. :D
Same plusy.[/img]
az Ci sie Emila balam zaproponowac, zebys na wagary poszla :roll: :roll: :roll: :D :D :D :D :D :D
a tu same dobre strony :lol: No i wiadomo, ze jak odpoczniesz, to bardziej produktywna bedziesz w niedziele 8) 8) 8) CO WIECEJ!!!!! Dzisiaj w nocy GODZINA SNU WIECEJ :D :D :D :D
Emila, a co z kolanem?
Ledwo żyję. Nawiało mi u uszy. W pracy dalej nie grzeją. Siedzę sobie w polarze, ale skonczy sie chyba i na rękawiczkach.
Ważyłam się rano no i jest 61.1. :roll: Ćwiczeń było wczoraj pół godziny. Niemieckiego też. :wink:
Tagottko: strup dalej jak u dziecka. I wygląda na to, ze nic poważniejszego. Tfu, tfu
Lecę sie coś ciepłego napić.
Emilko, uważaj na te uszy! Masz być zdrowa! No i czekam na odzew mailowy.
Za ćwiczenia masz moje wyrazy uznania.
mnie chyba tez zawialo w szyje,bo nie moge skrecic w prawo :cry:
Emilko, miłego poniedziałku życzę!
Nie było mnie 2 dni na forum i muszę teraz ponadrabiać spore zaległości :wink:
ła, jak ja nienawidzę tego zimowego czasu. Ciemno, zimno i jeść sie chce. :evil:
Nie to żebym sie łatwo poddawał. Pójdzie sobie korek to poćwiczę jeszcze.
A jedzenie właśnie skończyłam: kotlet z piersi kurczaka i baton Corny.
Z batona dumna nie jestem, ale niech już będzie;)
Oj prawda to z tym czasem zimowym :? :?
Pozdrawiam ciepło :P :D
Emilka, juz lepiej?
http://photocreations.ca/halloween/halloween1998.jpg
Wyjechaliśmy wczoraj o 9, wróciliśmy o 20. Nawet nie maiałam siły nic napisać. Wymarzliśmy się, ja już kicham i prycham. Zaraz łyknę sobie garść leków.
Nakarmiłam mnie wczoraj rodzina i katowała sprawami powiększania rodziny :?
A teraz juz szara rzeczywistość. Praca, a na domiar złego ciapie śnieg z deszczem. Brr...
Grzanie w pracy włączono, co oznacza, że kaloryfery są letnie i tak już do marca zostanie.
Przy życiu trzyma mnie tylko to, ze za 2 dni weekend. No i jedynym planem na dzisiejsze popołudnie jest obiad i leżenie pod kocem :D
Emilka śnieg nas zaskoczył co?
Zimno i biało...tego się nie spodziewałam :-)
Wczoraj rzeczywiście wiało i było bardzo nie przyjemnie ale już mamy to za sobą:-) Oby do soboty:-)
Buźka.
Emilko, trzymaj się ciepło (dosłownie i w przenośni)!
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka!!! :P
Brrrr....snieg????? Jezuuuu....zaczelo sie :roll: :roll:
Buziaki!!!!!
Brrr, jest paskudnie zimno. Ręce mi zgrabiały. W pracy mim o nowych okien i włączonego ogrzewania - lodówa. Skupić sie nie mogę na pracy, wysiedzieć na miejscu też. Potworność!
Pić gorącą herbatę tylko mogę.
Marzę o powrocie do domu i ciepłym obiedzie :roll:
Emilko, życzę szybkiego upływu czasu w pracy i miłego, ciepłego popołudnia w domku!
Ja już w domciu, a jutro mam wolne, mam tyle nadgodzin, że w końcu muszę je zacząć wykorzystywać: po jutrzejszym dniu będę miała ich jeszcze wciąż 13 a w przyszłym tygodniu znowu przez 4 dni będę pracować godzinę dłużej - znowu przybędą mi 4 dodatkowe godziny :P
Emilka zimno nas zaskoczyło ale będzie lepiej...organizm troszkę się przyzwyczai do niższych temepratur...musi...nie ma wyjścia...
Już mamy weekend więc na duszy jakoś tak raźniej...Ty na studia czy wolne?
Buźka.
Uf, dotarłam. Jak widać czasu na nic nie mam.
Dobrze, ze za pół godziny już weekend.
Melduję, ze wczoraj ćwiczenia były i to całe 50 minut. Dieta kulejąca jakościowo, ale zbieram sie i z dnia na dzień jest lepiej. Że też mi wystarczy jeden dzień poluzowania, żeby wszystko się popsuło. Za to jeden piękny dzień nie ciągnie za sobą nic.
Kasiu: jak Ci dobrze. Ja mam godziny, ale wybrać ich niestety nie mogę.
Aniu: weekend bez studiowy. No i następny piątek wolny też mamy za 11tego listopada przypadającego w sobotę :D
Emilko, skoro weekend bezstudiowy, to wypoczywaj, ile wlezie!
Życzę Ci spokoju i pełnego relaksu :P
Jak minął weekend?
Pozdrawiam.
I po weekendzie. Wymęczona okrutnie jestem. Spać mi się chce tak bardzo, że na siedząco usypiam. A pracować trzeba...
Weekend zdecydowanie z krótki, ale bardzo przemiły.
A wczoraj aż godz i 15 minut poćwiczyłam i z tej okazji zakwasy mnie dziś męczą.
Nie mam pojęcia jak wysiedzę do 20 w dobrej formnie. Na razie przeraża mnie wizja pracy do 15tej. :?
Koniecznie musze się w tym tygodniu zmobilizować do codziennego ćwiczenia i nauki. Bo zaczynają sie kartkówki z języków i skrypty studiowe leżą nietknięte.
O diecie nie wspominam z oczywistych powodó. Rozlazła sie trochę :roll:
Emilko, trzymam kciuki za zebranie się w sobie :wink:
Masz dużo na głowie i dobra organizacja wiele może zdziałać :D
Ja też do 15.00, najprawdopodobniej do czwartku włącznie, okrutnie jestem dzisiaj niewyspana, nie mogłam zasnąć.
Życzę Tobie i sobie, żeby czas w pracy szybko nam minął!!!
Miłego i spokojnego dnia :P
A mnie Kasiu dziś w nocy koszmary straszne męczya. Jak się skończył i zaczełam słodko zasypiać to budzik zadzwonił.
Marznę okrutnie, a mam na sobie koszulę, sweter, marynarkę, a na tym wszystkim jeszcze polara. Dodam, ze ogrzewanie włączone już jest. Aż cierpię z zimna. :(
Wszystko co jem jest zimne, piję już 4 kubek herbaty. Aby do 18. Później jeszcz etylko 3 dni i wolne. Bo piątek wolny mamy. :D
Emilko, i jak?
Trzymasz się?
Troszkę cieplej Ci jest?
Dobrze, że piąteczek masz wolny, odsapniesz troszeczkę :D
Wytrzymałam, ale mam dreszcze i wypieki, zimne ręce, katar i kicham. Kąpię się i idę pod kołdrę. Ciekawe jak długo tak wytrzymam. :?
Albo jeszcze wcześniej poćwiczę. Lightowo, bo pilates i tylko 20 minut. A póżniej pod kołdrę z angielskim.
Ojej, wszyscy dookoła chorują, życzę zdrówka Emilko!!!
Trzymaj się cieplutko (mam nadzieję, że mnie choróbsko ominie).
Mimo złego samopoczucia poćwiczyłaś więc jesteś wielka :-) :-) :-)
Może zima nie będzie taka sroga i jednak w pracy będziesz jakoś wytrzymywać chłód...OBY!!!
Emilko zauważył, że Zosia też ostatnio przemęczona...Wy wszystko razem!!!Odpoczywaj...
Buźka.
http://www.kartki.bej.pl/kartki/gins...duchy_duza.jpg
Dziś już cieplej, ale za to ciapie deszcz. No coż nie można mieć wszystkiego :roll:
Dzień pomału, ale z rewelacjami. Oczywiście w pracy. Nawet mi się już nie chce pisać o przewspaniałej komunikacji i zarządzaniu personelem. Wszystko mi jedno i chyba czas najwyższy zaopatrzyć sie w jakieś ziołowe coś na uspokojenie.
Dobrze, że mam te studia i języki to chociaż mam czym głowę zająć. I to traktuję jak prawdziwe problemy.
Dieta jest, zakwasy też. Bo wczoraj przeszłam na 20 minutowy pilates advanced. :twisted:
Dziś będę robić jedzenie na resztę tygodnia: pieczony cyc kurczaka i makaron sojowy z warzywami przepisu Zosi. Makaron jest tak przepyszny, że aż niebezpieczny. Mało zjeść gio nie potrafię.
Teraz osładzam sobie życie herbatą brzoskwiniową liptona :D
Milka, ale tek makaron jest dużo mniej kaloryczny niż porównywalna porcja zwykłego, więc nie miej wyrzutów! Mam nadzieję, że dziś już lepiej się czujesz!
Emilko, jak zdrówko?
Lepiej?
Pozdrawiam cieplutko :D
Zosiu: pewnie, że lepiej. Już na wszystkie "nowości", zmiany i eksesy reaguję śmiechem. Plany na wieczór właśnei mi się wyklarowały. Dostałam książkę, będzie więc kocyk, herbata i książka. A na weekend mam zamówione 2 filmy: Jasminum i Diabeł ubiera się...
No i korek uratował moje finanse na resztę tygodnia. Spóżnił się bezczelnie 15 minut.Jakbym nie potrzebowała pieniążka pewnie byłaby sprzeczka. Ale było uprzejmie i grzecznie :roll:
Kasiu: wczoraj wieczorem mnie połamało i bolało mnie wszystko nawet zęby. Dziś jest o niebo lepiej, bo nie boli mnie nic. W pracy trochę cieplej. leki łykam garściami i zagroziłam, ze przy najmniejszej chorobię idę do lekarza i na zwolnienie.
A teraz dietowo: serek, surówka i jabkło zjedzone. Wypiłam kawę z mlekiem i włąśnei zaczynam 4tą herbatę. Tym razem Slim Figurę.
O! musze wyprobowac ten makaron :) :) :) Choc to prawda....niebezpiecznie jest jesc w czasie diety DOBRE rzeczy (dobre w smaku oczywiscie) :lol: :lol: :lol: Ja jak zrobie cukinie nadziewana mielonym miesem i grzybami, to moge zjesc wszystko SAMA....... :? :? :?