-
Ja w zasadzie mialam napisac to samo co die. Kiedys schudlam 14 kg (z 79 do 65) i udawalo mi sie 3mac wage przez 1,5 roku. Potem wyjechalam do USA i mimo ciezkiej pracy fizycznej przytylam az 8kg! A dodam, ze w ciagu tego poltora roku trzymania wagi jadlam zdrowo, ale zdarzaly mi sie frytki, czekolada, piwko, salatki majonezowe. I wcale nie tylam, dopiero jak wyjechalam Potem znow przytylam i w zasadzie obecne odchudzanie zaczynam od wagi 80kg.
Teraz tez jade do USA i bardzo boje sie przytycia. Postanowilam zwiekszac kcal o 100/tydzien, az dojde do ok. 2000, zakladajac ze nie bede tyc
Zycze Wam nieprzytycia, bo niestety naprawde latwo zmarnowac taki wysilek, ani sie czlowiek obejrzy i juz +5.
Pozdrawiam
-
to taki sam przypadek ,jak mojej kuzynki i jej siostry...obydwie wyjechaly do USA na rok,w ramach wymiany....i mimo,ze jadly niewiele,normalnie wlasciwie,tyle,co u nas w kraju,to waga zaczela szalec...po powrocie bylo na plusie przeszlo 10 kg...
to chyba bardziej kwestia tego,ze oni maja tam jedzonko bardziej przetworzone,wiecej konserwantow,barwnikow,do tego wszystkiego tluste sosy,i ani sie czlowiek nie obejrzy,to skok jest...
mam nadzieje,ze Tobie sie uda tym razem utrzymac wage,bede trzymac kciuki ) musimy byc wytrwale,zeby caly trud nie poszedl na marne...pozatym,na pewno nam wszystkim ladniej w tych nowych rozmiarach
hmm...wiecie,zalapalam taka faze,ze od kiedy jem o to 100 kcal wiecej,doszukuje sie oznak tycia...boze,chyba mam jakas paranoje://
mam nadzieje,ze moja przemiana materii da sobie z tym wszystkim rade....ahh....ciezkie jest zycie nas,odchudzaczek....://
buziakuje
-
to taki sam przypadek ,jak mojej kuzynki i jej siostry...obydwie wyjechaly do USA na rok,w ramach wymiany....i mimo,ze jadly niewiele,normalnie wlasciwie,tyle,co u nas w kraju,to waga zaczela szalec...po powrocie bylo na plusie przeszlo 10 kg...
to chyba bardziej kwestia tego,ze oni maja tam jedzonko bardziej przetworzone,wiecej konserwantow,barwnikow,do tego wszystkiego tluste sosy,i ani sie czlowiek nie obejrzy,to skok jest...
mam nadzieje,ze Tobie sie uda tym razem utrzymac wage,bede trzymac kciuki ) musimy byc wytrwale,zeby caly trud nie poszedl na marne...pozatym,na pewno nam wszystkim ladniej w tych nowych rozmiarach
hmm...wiecie,zalapalam taka faze,ze od kiedy jem o to 100 kcal wiecej,doszukuje sie oznak tycia...boze,chyba mam jakas paranoje://
mam nadzieje,ze moja przemiana materii da sobie z tym wszystkim rade....ahh....ciezkie jest zycie nas,odchudzaczek....://
buziakuje
-
ojoj ja miałam jojo jak pod koniec wakacji zaczęłam jeść normalnie to w ekspresowym tępie wróciło mi 8kg, i ważyłam 44kg. Teraz nadal waże te 44kg od paru miesięcy więc chyba wszystko ok. Tylko w wakacje też boję się kolejnych kg jakoś moja rodzina nie odżywia się zdrowo
A w o USA i o tym że wszyscy po powrocie z tamtąd ważą dużo więcej słyszałam dużo historii eh wiem, że kiedyś będę chciała tam pojechać eh szkoda, że film 'super size me' nic nie zdziałał :P
-
worrygirl,ale jak to "normalnie"? tzn.ze zaczelas jesc wszystko,w dowolnych ilosciach,slodycze etc...czy jakos inaczej,bo ja nie rozumiem..glupia jestem)
takk,ja tez mysle o podrozy do USA,ale poki co,trzymajmy te nasze kilogramki w ryzach
aha...a jak saie teraz odzywiasz,ze utrzymujesz stala wage?jakies sposoby?
podziel sie,podziel )
buziaki
-
worrygirl,ale jak to "normalnie"? tzn.ze zaczelas jesc wszystko,w dowolnych ilosciach,slodycze etc...czy jakos inaczej,bo ja nie rozumiem..glupia jestem)
takk,ja tez mysle o podrozy do USA,ale poki co,trzymajmy te nasze kilogramki w ryzach
aha...a jak saie teraz odzywiasz,ze utrzymujesz stala wage?jakies sposoby?
podziel sie,podziel )
buziaki
-
-
no może rzeczywiście troche sobie używałam na początku z jedzeniem i trochę się opychałam, no może jak teraz myślę to nawet bardzo się opychałam
Teraz obliczyłam sobie ile powinnam dostarczać kcal i staram się jeść zdrowo, tzn. słodycze też jem bo niestety kocham chałwę ale tak ogólnie to jem zdrowo: gotowane warzywka, dużo owocków, jogurciki, rybki, białe mięso i soję
A te 8 kg to mi dobrze zrobiło bo byłam okropnie wychudzona tylko i tak odstrasza mnie myśl o jojo
-
heh,to juz wiem,jak to bylo ale faktycznie,Tobie akurat to wstretne jo-jo dobrze zrobilo,bo 36 kg chyba nie wygladalo zbyt dobrze...
teraz masz wszystko ustabilizowane chyba,bo nie tyjesz...jejku,ja tez tak chce
ojj,chalwe tez kocham,ale nie jem,bo wiem,ze jak sobie na kawaleczek pozwole,to pozniej bede miala ciagle i ciagle ochote)
za to sobie podjadam powidla sliwkowe,bo to dobre na ..sami wiecie co:d no i smaczne do tego,pycha z jogurtem naturalnym i platkami...mhm,pychotka
-
ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć!
i gratuluję!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki