-
Verdona - comber to jest ciasto czekoladowe z orzechami, bardzo wilgotne, polane z zewnątrz czekoladą i jest cholernie pyszne, A greckie? do dzisiaj też nie wiedziałam co to za cudo, ale tak: pomieszanie jabłek z ciastem czekoladowym, makiem i chyba orzechami - też pyszne. Ale sobie dogodziła, no i żeby było jasne to z podstawowych posiłków (śniadania, obiad, kolacja) nie zrezygnowałam. A postanowiłam pojeść bo dziś rano ważyłam 53 kg (mam 164 cm) i zauważyłam, że mi ramiona zaczynają sterczeć, upsss
-
Verdona, dzięki za linka. Jak na razie to przejrzłam go po łebkach :P Ale ja jusz jestem tak wyniszczona, że mi nawet wpierdalanie (przepraszam za takie wyrażenie ) soji nie pomorze. Z resztą w poniedizłek idę do szpitala, heh chyba, że mi kres wróci do poniedziałku lol ale w to wątpie.
Ah... może tego nie widac, ale humorek mi się popsuł Spojrzałam obiektywnie na fryzurkę i jest di kitu chociaż... może to moja twarz jest do kitu bleh nie lubie siebie i jescze przejrzałam się dokładnie w lustrze i ramiona wystają mi jak cholera i w świetle widac zarys jednej kości (żebra?) na dekolcie Czuję się taka... brzydka
Ahh dobra nie myślę już o tym, postaram się przynajmniej. Verdona jutro powróć do zwyczajnego, zaplanowanego menu. A z matka to nie wiem co zrobić, ja tez mam swój "harmonogram" i wręcz nienawidzę jak coś lub zwłaszcza KTOŚ mi go niszczy A mi się wydaje, że lepiej zjedz 1100 nie przytyjesz, a po co znowu zaniżać i potem znowu zawyżać. na ziółkach się nie znam, wiem jedynie, że w pokoju rodziców spoczywa gazetka na ten temat, kupiłam kiedyś z gazetą o witaminach która jest gdzieś u mnie. No w każdym razie o ziołach pamiętam że nie mozna ich długo stosować bo rozleniwiają organizm, jelita czy coś. Coś tam rozleniwiają i to potem nie potrafi o własnych siłach działać. Już nie pamiętam dokładnie.
-
No wiec odpowiadam. Zoladek nie odzywa mi sie po tej dzisiejszej zupce. Poza nia wypilam dzisiaj sporo,wiec moze dlatego ,ale ja w ogole mam tak,ze praktycznie jem dlatego bo mam na cos ochote ,a jesli chodzi o odczuwanie glodu to moglabym rownie dobrze nie jesc caly dzien. Chociaz zauwazylam,ze tak jest przewaznie tylko gdy nie zjem sniadania, jak juz je zjem to potem jednak nie obeszloby sie bez pozostalych posilkow. no a ze zupka jest na obiadek ... Oczywiscie normalnie jem sniadania itd. Dzisiaj zrobilam na zlosc rodzicom Mogli we mnie nie wsadzac tego czego nie mam ochoty jesc...ale to wyjatek,w koncu mam zamiar jesc zdrowo,no i juz sie nie odchudzam
Verdonie tez odpowiadam.. Mam 159cm wzrostu dokladnie Naleze raczej do niskich osob.Hmm...tak z 6cm wiecej by sie przydalo ale juz nie rosne niestety. Jednak nie narzekam, no a jak cos to od czego sa buty na wysokim obcasie albo koturnach,hehe
Och, dziewczyny z tym okresem to naprawde nieciekawa sprawa...
-
Verdona na tej stronce,ktora podalas sa bardzo fajne przepisiki Hmm, jutro jade na dzialke i wracam w niedziele wieczorkiem, wiec nie bede miala jak,ale w poniedzialek na pewno cos z tego wyprobuje
-
własnie chcialam to samo powiedziec... przepisiki rewelacja tam są
-
czesc kochane wy moje:*
ajj,najpierw sprawa torebeczki mialam fotki strzelic przed chwila,ale swiatlo tkaie nie ten teges i zrobie jutro,i wam porozsylamD
boze..mam brzuch taki wielki,ze sie czuje,jakbym w ciazy byla...takie wzdecie,ze ja *******e...:/hee,wiecie,moze my okres dostaniemy i dlatego nas tak "pompuje"??
gdyby tak bylo,to bym sie cieszyla niezmiernie) wiecie...jak pamietam,to jak dostalam pierwszy okres to marzylam,zeby byc facetem i w ogole,tak tego nienawidzilam i nie potrafilam zaakceptowac...a teraz?a teraz si modle,zeby mi wrocil...ah:/
mam nadzieje,ze jutro do toa pojde,bo jak nie,to zaczne myslec,ze przytylam na tym 1200...
poem,wiesz ...fajnie masz,ze sie tak objesc moglas ja wiem,ze zrobie tak co najwczesniej za miesiac,bo zeszly piatek mialam taki "szalenczy"wlasnie...uhh...tylko jutro mi strasznie zal bedzie,bo mmoja mamuska ma imieniny i urodziny w jednym i w cholere pysznego ciasta jest i w ogole...jeden taki ze spodem calym z toffi,normalnie jak to dzis zobaczylam to myslalam,ze mnie wkreci,a zjesc nie moglam,bo mi 150 kcal zostalo tylko..ktotre wypelnilam kapusta ,bo na surowke cielam,no i jablkami ale przyznam sie wam...wzielam ten spod ,z tym toffi, do buzi wzielam ,a pozniej wyplulam...jestem psy-chi-czna:/
verdonka,ta pokrzywe to spokojnie w aptece kupisz,a zielarskim jakims tez na pewno,zalezy gdzie masz blizej) to na pewno jakies grosze kosztuje,a sprobowac nie zaszkodzi
worry..wiesz,ja tez sie dzis taka brzydka czuje..( jakis wstretny syf mi sie na policzku wywalil,sie czuje jak jakas tredowata://nieeeenaiwdze wypryskow(
i w ogole jakas taka,ten brzuch wywalony,skora mi z ramienia schodzi,bo sie opalilam za mocno....ble,oblecha taka ze mnie dzisiaj://gdzie tam dzisiaj,w ogole oblecha...(
i te zyly...noo,mi wlasnie wylaza,jak goraco czy nawet w cieplej wodze lapli umyje...wstretne to jest,ale co tam...taka chyba cena schudniecia...bo dziewczyny,ktore sa szczuple ogolnie,bez zadnego odchudzania,tak nie maja,zauwazylysscie?? ehh,czemu ..?
ojj,verdonka,kochana,ja sie zaraz zabieram do czytania,a moze mnie oswieci?"
worry,tak tu smutno bez ciebie bedzie..( ale mam nadzieje,ze inne dziewczynki beda i nasz watek nie umrze??
smutno mi,brzydka taka jestem...://
-
ehhh dzisiaj też mam taki humor... czuję się brzyyyydkaaaa.... byłam na solarce i w ogóle to nie fryzura jest zła tylko moja twarz i ehhh w solarium widziałam się w tym lustrze i ehh ja nie mogę wyjść tak na plaże te ramiona, ten dekolot, jescze kolana zaczynają tak odstawać do środka (wiecie o co mi chodzi?) nie wiem zaczynam wyglądać okropnie a ta twarz hm... ahh jestem brzydka
Ja się nie bawię tak, nigdzie dzisiaj z chaty nie wyjdę buuu... żyć mi się nie chce
A dupa bo w ciuchach waże 42,5
-
kurcze no...worry,wiem,jak to z tymi kolanami( ale ja sie juz przyzwyczailam,ze te nogi to mam jakies takie "iksowate" i nic na to nie poradze( mi na dekolcie tez widac kosci,w ogole jaka taka jestem ...
wiesz,ale ty to ladna dziewczyna jestes,wiec sie nie masz co przejmowac,tylko trocszke fdo tych 44 kg podpakowac i bedzie slicznie)
matko,dzisiaj nic nie robie tylko z kata w kat laze,i o zarciu mysle..zjadlam na sniadanie owsianke z truskawkami,a na drugie makaron,tez z truskawkami...wiecie,strasznie sie boje dzisiejszego wieczora... bo jak oni beda to wszystko jesc,to tluste i w ogole,a ja nie,to zaczna na mnie wrzeszczec na pewno ,i zacznie sie gadka o anoreksji pewnie,i namowia matke,zeby mnie do lekarza zabrala..musze cos wymyslec,moze jakis bol glowy czy cos??
boje sie,ze jak tak lazic bede i nic nie robic,to przytyje nawet na tym 1200...a dzisiaj znow goraco,wiec teraz a rower nie wyjde,a pozniej mnie pewnie bedzie "glowa bolala" i tez nie wyjde...boze,umre i ostygne w tej norze...://
no,za pol godzinki sobie jakis obiadek zrobie czy cos...jem co 2 godziny,bo 3 nie wytrzymuje:// mam obsesje,jestem chora..(ale co tam...mam was w koncu)
i kocham was mocno mocno:*
chociaz czuje,ze zacznynam tyc://(
-
możesz udawać, że cie główka boli, to dobry pomysł No, a na 1200 nue przytyjesz, naprawdę. Boshe mnie dziwi kiedy ja teraz tak schudłam, przecież jeszcze pare dnie temu nie wyglądałam TAK ŹLE... teraz matka stara się mnie jakos pocieszyć i wypędzieć z domu żebym zadzwonila do przyjaciółki, a ja mam ochotę iedzieć zamknięta w domu.
Ehh wiesz co... pewnie powiesz, że jestem psychiczna, no ale trudno, byłam i nadal jestem zdespeowana więc... z resztą wam mogę tu zaufać... Kiedyś jak nie chciało mi się ćwiczyć czy w ogóle ruszyć się z domu, a bałam się że przytyję, po prostu... chodizłam po pokoju w tą i z powrotem np. oglądając tv i tak chodziłam i chodziłam, bo gdzieś przeczytałam, że tak chodząc przez 20min spala się 99kcal chyba, wiem, wiem, głupia jestem, ale co tu z taką począć :P a teraz nie mam praktycznie ruchu, czasami w tv fajna piosenka leci to potańczę przez 10min ale tak to 0 ruchu, a i tak jak na razie to chudnę Chociaż jem 1500kcal... no czasem schodzę na 1300-1400
Ah... mnie teraz szlak trafia jak słyszę słowo anoreksja... zwłaszcza, że kiedyś nikt się mną nie interesował gdy miałam naprawdę problemy z anoreksją, a teraz to słowo tylko ciągnie mnie spowrotem na dno. mam ochotę się zbuntować i chudnąć nadal. Eh ale nie chcę wyglądać jak rok temu. Znowu czuję się ujak kiedyś brzydka i bezbronna wobec świata kiedyś słowo anorektyczka z jednej strony budziło mój niepokój, a z drugiej schebiało mi że inni dostrzegają że jestem chuda, kiedyś
-
Dziewczynki chyba cos jest nie tak... wazylam 59 kg jak zaczynalam zwiekszac ilosc kalorii (50 tygodniowo) teraz jem 700 kcal i co z tego wyszlo ze na wadze jest juz 60 czy wszystko jest ok? jem te 700 a od pon juz 750, no i jeszcze bylam kilka razy na aerobiku w tym tygodniu i co? i waga mi sie zwieksza
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki