-
witam sorry, że się tak wbijam ni z gruszki ni z pietruszki ale też niedawno schudłam i szczerze mówiąc obawiam się trochę jojo...dokładam powoli - teraz mam 1200 kcal (od niedzieli 1300) , ćwiczę (skaczę codziennie na skakance i od 4 dni robię 8 min legs i buns) ale mimo wszystko pewnien niepokój jest...zresztą chciałabym schudnąć jeszcze ze 2 kg i stracić trochę w udach, ale mimo tego, że jeszcze mało jem to od świąt mi nic nie spadło
mam nadzieję, że będę mogła do Was czasami zaglądać aby nabierać siły do walki z jojo
a Wy już długo utrzymujecie swoją wagę?
-
witamy noemciu!
Heh...dziewczynki,to właśnie nie jest tak ze mam wymiary modelki.....ważę mało ale w pasie mam prawie 70...I ogółlnie wyglądam baaaartdzi solidnie.......A najgorsze są moje "boczki"....
worry...Trochę się zdziwiłam twoim poprzednim postem,bo wcześniej napisałaś,ze picie cie nie kręci.le ja bron Boże nic nie mówię w złych intencjach,tylko widzę ze ci sie mały wybryk zdarzył Mi sie jutro albo w sobote takie cuś szykuje...
-
noemciu,ja niestety nie mogłam utrzymać swojej wagi......I jak o tym myśle to chce mi sie płakać......A ile masz wzrostu i ile ważysz?i gratuluję ci siły i cierpliwości do cwiczen,ja tak nie umiem,nie umiem sie zmobilizować :/
-
Verdona, bo ja nie przepadam za alkoholem. Tzn. nie szukam byle okazji żeby się napić i nie lubię stanu ''zwarzywienia'', ale to były takie urodziny mojej kumpeli i moje. No i wszyscy tam pili i ja też. A dzisiaj nie było tak źle. Tz. większość czasu minęła mi na ratowaniu kumpeli i podtrzymywaniu jej głowy nad kibelkiem. Hmm wiedziałm co czuje, bo kiedyś sama przyszłam zalana do szkoły (!). Bosh... wsyzscy mi to do dziisaj wypominają :P .
A i prześlij nam te zdjęcia. ja już lepiej ocenie jak ty wyglądasz :P :P:P
Noemcia ja myślę, że figurkę to najlepiej ćwiczeniami wykształćić. jak będę w stanie to zacznę dzisiaj a6w. A mi się udało trzymać wagę jakieś pół roku. Potem trochę schudłam i teraz mam taką spadniętą wagę od dłuższego czasu.
-
ważę ok 56 kg, mam 165 wzrostu i jak ktoś chce to moje fotki są w dziale :sukcesy w odchudzaniu w topicu zdjęcia przed i po tylko się nie wystraszcie
-
czesc dziewcyznki
no wlasnie verdonka jak wyslesz foteckzi to my cie pwoiemy jak wygladasz wzrokiem kogos z boku bo zawsze siebie ocenia sie gorzje niz innych
ja musze pwoeidziec ze czesto mam tak ze ogladam jakis film i widze szczupla dziewcyzne i mysle jak jej dobrze a ja taki spaslak przy niej , a ide do lustra no iw wiele si eod niej nie roznie :/
to jedno mi zostalo z grubszych czasow
ale nei bylo tak zawsze tylko osttanio tak zauwazylam ale walcze z tym
oj a jak ja wam zazdroszcze ze macie ferie , ja to niestety jeszcze wiedne w skzole i msuze sie jutro rnao nauczyc biologi bo dzis mi sie nie chcialo bo psozlam na zkaupki a potem cos ogladalam a nastepnie oczywiscie moj ukochany serial ZAGUBIENI
ale juz za tydizen ostatnie 2 odcinki
noemcia witaj z nai
musze powiedziec ze widzialam twoje foteckzi inaprawde mysle ze nie powinnac chudnac juz tych 2 kg bo teraz wygladasz tak akurat a nwet troszke za chudo
i gratuluje
20 kg to badzo duzo
worry wiedze ze niezle pobalowalas
ja osttanio tak przyszalalm nasylwestra ale to to wogole byla butla szmapna i mnostwo zarcia............. ale ciiiii
buziaki :*************
-
Hmmm niewiedziałam gdzie to napisać ,i wydaje mi sie że ten topik jest odpowiedni.a mianowicie,ja przechodzę na dietką ,ale tak jakby na nia nie przechodzę ,bo tylko słodyczy nie będę jeść(czasem tak coś zjem) no bo ja licząć moje jeezenie bez słodkości to jest właśnie około 1000 kcal,i juz tak jest od kilku latek ,no i postanowiłam że nie będę jadła słodkiego i bede ćwiczyc no i jak już schudnę to co dalej??Jeść będę cały czas tyle samo,ćwiczyć też,i do słodyczy nie będę chciała wrócić,to co bym miała zrobić w wypadku gdybym cały czas chudła??
-
ja mam ferie dopiero od 10.02... 3 tygodnie przede mną, ale za to 2 semestr będzie krótszy i krócej będę na święta czekać
hm, co do fotek...góra może być, z niej jestem zadowolona...ale chciałabym z nóg stracić, bo tam mi się wszystko uchowało i za nic nie chce spadać
-
Aaggii ja też uwielbiam "Lost". Niedługo ma być 2 seria na AXN (czy jakoś tak) a ja tego kanału nie mam! I jest mi z tym bardzo źle. A wiecie co ja może teraz tak tego nie mam, ale kiedyś też tak miałam. wydawało mi się cały czas, że jestem najgrubsza z wszystkich moich oleżanek, a tymczasem byłam... najchudsza. A jak ktoś mi mówił, że jestem chuda to ja myślałam "Co onślepy jest?".
Noemcia dużo schudłaś. Gratuluję.
pagulinka po diecie też chcesz jeść tysiaka? Czy ja cos źle zrozumiałam? Bo to za mało na utrzymanie wagi. Z restzą na tysiaku za długo też nie można być, chociaż to już zalęzy indywidualnie od osoby. A słodycze może wykreślić bo nie są zbyt wartościowe, chociaż czekolada, sezamki, chałwa, jakieś tam rodzynki i inne takie w czekoladzie jakieś wartości mają. No, ale takie rzeczy jak suoszne owocki, świerze owoce, miód zabijają ochotę na słodycze (prynajmniej u mnie).
-
jak milo widziec nasz topic na pierwzej stronce
Noemciu, wychodzac z dietki na pewno jeszcze poleca ci kilogramy, dlatego lepiej zaczynac podnosic kalorie jeszcze przed calkowitym osiagnieciem swojego celu(czyli jakies 2kiloski przed). Oczywicie gratuluje Ci,bo osiagnelas piekny winik. Fotki Twoje juz widzialam i jestem pelna podziwu Mysle,ze juz zadnych dodatkowych kilogramow gubic nie powinnas. Zabraniam Tak wygladasz supcio A co do Twojego pytanka, ja jestem juz dlugi czas po dietce(od konca wakacji) i utrzymuje wage. Oby mi tak juz zostalo
Pagulinko, mysle,ze skoro wlasnie slodycze Cie gubily to troszke z nimi stopujac schudniesz. Proponuje jeszcze ograniczyc biale pieczywko,jakies tluste potrawy, sosy, dosladzane napoje itp. wprowadzic duzo nabialu, warzywek, zamiast przetworzonego jedzenia, jesc te mniej przetworzone i zanim sie obejrzysz kilogramy poleca jak z bicza strzelil Czyli wystarczy,zezmienisz swoje menu na zdrowsze.Nie musisz nawet zbytnio patrzec na kcal. Juz zmiany nawykow zywieniowych i zwracanie uwagi na to co wrzucamy na ruszt da super efekty. A jeszcze dorzucajac odrobine ruchu sukces masz w kieszeni.
A co po schudnieciu? Mysle,ze nadal trzeba zwracac uwage na to co,jak i kiedy sie je. Trzeba zachowac dobre przyzwyczajenia,ktorych nauczylismy sie w czasie diety. Zarazem musisz zwiekszyc kalorie zeby dalej nie chudnac. Tylko nie chodzi o to by zaczac obrzerac czyms wyskokokalorycznym i niezdrowym,bo "musze dostarczyc wiecej kalorii". Zacznij jesc wiecej rzeczy kaloryczniejszych,a zdrowych. Oczywiscie co jakis czas mozna soie pozwolic na cos mniej zdrowego,ale lepiej nie przeginac
Worry, zazdroszcze Ci tej znajomosci anglika ja to jestem kompletne beztalencie jesli chodzi o jezyki;P i w dodatku nie lubie sie ich uczyc a juz mam tak,ze jak za czyms nie przepadam to idzie mi to opornie(i odwrotnie ) a tu tyle mam zadane z anglika i jeszcze to paskudne wypracowanie nie mowiac o tescie,ktory mnie czeka
Ps. i nieladnie tak popijac...jeszcze nam tu w jakis nalog popadniesz;P
Aaggii,a ja wlasnie wczoraj sie obijalam to moze dzisiaj cos zaczne do szkoly robic?...albo ten angielski... Przydaloby sie zabrac do pracy bo juz tydzien ferii prawie zlecial... no i wlasnie nam ferie tak szybko leca,a Ty masz je dopiero przed soba...Ja bym wolala najpierw popracowac,a dopiero potem cieszyc sie wolnymi dwoma tygodniami ...no ale za rok bede miala lepszy termin
Verdonko,kochanie, chcemy te foteczki Baaaardzo :*
a teraz... ide pichcic dzis robie obiadek sobie i znow mamie Zgodnie z obietnica robie jej obiadki przez cale ferie A dzisiaj zaserwuje jej miesko z jakims sosikiem,warzywami,kasza. Jakis gulasz. juz mam nawet pomysl na sosik Buuuziaki i zmykam do mojej fortecy(tzn.kuchni
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki