Strona 22 z 214 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 2134

Wątek: a ja się boję jo-jo...:((

  1. #211
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ps. I widzę, że z tym logowaniem to nie tylko ja miałam wczoraj problem...

  2. #212
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    nom, z logowaniem też mam ostatnio problemy, ale o dziwo dzisiejszy dzień jest bezproblemowy

    Oj, a z ocenkami to wygląda na to, że jedynie ja mam już wystawione wszystko. A Verdona pewnie taki Snickers to nie problem 200kcal to nawet niektóre jogurty mają, a w szkółce takie 2 śniadanko w postaci snickersa nie jest złe, z resztą 200kcal to wcale nie tak dużo, jeść trzeba nie oszukujmy się Wszystko dla ludzi.

    Wygląda na to, że masz *******ą nauczycielkę od bio. Wrr takiej to trzeba dać popalić. Nie no, nie może być nie fair wobec ciebie. Naślij mamuśkę niech jej dogada. może babie się dostanie za łamanie regulaminu

    Też mnie wkurza, że moja górna część ciałą jest taka bardziej koścista jakaś, a w uda to jush od razu wszystko idzie no I w ogóle jakby tak ten tłuszczyk nie mógł się rozłożyć na biuście i tyłeczku no.

    Ah, a czeresienek w tym roku to jeszcze nie jadłam. Eh, najbardziej to ja malinki kocham eh czemu one są tak późno

  3. #213
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    Łaaaa....Przytaszczyłam wiadro czereśni ...Jutro chyba będzie czereśniowy dzień
    Jutro już planuje co zjem,żeby znów niespodzianek nie było,tak jak to ostatnio z truskawkami A w Biedronce kupiłam taki mega pyszny dżem wiśniowy,w środku wisienki w całości.....Nie jest to zaden light ani nic Zresztą z tamtych to wszystkie są pyszne

    Kurcze no,cholernie sie jutra,tej całej biologii i wogóle całej sytuacji ...Szczerze mówiąc to boję sie też,ze mamuśka dorwie dziennik i zobaczy,jak zwiałam dzisiaj ze sprawdzianu z gegry.......Jakbym na niego poszła to bym sobie zepsuła ocenę końcową,poprawić nie miałam mozliwości,więc nie widziałam takiego sensu....Ehhh....Jutro klasyfikacja.....
    BOŻE JAK JA SIE BOJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    A wczoraj to mnie cholera brała jak sie chciałam zalogować a tu mi wyskakiwało ze problemy z połączeniem .........:/ i już swoje łącze zklęłam

    Co do Snickersa to takie drugie sniadanko w pełni mi odpowiada na jutro mam ukochaną Princessę Cytrynową
    Malinki.....Też je kocham....A zobaczysz jaka będzie radość jak wkońcu sie pojawią Ja tak mam teraz z truskawkami(nieważne ile ich przede mną postawsz,wchłonę wszystko)dlatego dzisiaj starałam sie ograniczyć i wyjść szybko z kuchni hehe

  4. #214
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe Verdonka też lubię owocki, co ja mówię uwielbiam!!! I niestety to się tyczy całego żarcia poprostu lubię jeść dla samej czynności jedzenia i jem i jem aż do końca hehe

    Ojoj a z sql to żeczywiście nienajfajniej tzn. nie przejmuj się biolą, wydaje mi się, że twoja strona jest słuszna i wygra z okrutną nauczycielką A z zwiewaniem to ci nie pomogę bo mam tego samego problema, a mianowicie umknęło mi 7 godz. i są teraz nieusprawiedliwione, a brat mi zawsze pokryjomu pisał usprawiedliwienia. No a teraz pewnie mamuśka zobaczy. Tego samego problema mamy

    A Snickers to chyba mój ulubiony baton zawsze poprawia mi chumorek.

    A z bio to może cię jeszcze odpytać???

  5. #215
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    qde no..dziewuszki,ja to tylko dzisiaj siedze i wyzywam,sie wkurwiam jak cholera,bo od wczoraj na forum wejsc nie moglam...ahh,cos sie pewno serwer chrzani..oby naprawili,bo takich rozłąk to ja nie wytrzymam)
    worry,dobrze,ze do nas wrocilas:* cieplo tu tak z wami mi...ah
    verdona,ty sie slonce nasze nie martw ta biola,sie wszystko ulozy ja jutro ide te chora chemie zaliczac,ale jestem dobrej myslico ma byc zle,jak bedzie dobrze..?
    dzisiaj na rowerku bylam i dalej dzielnie trzymam to 1100...z ud nie ubywa,ale co zauwazylam..wiecie,przybylo mi tylko w dolmych partiach,tzn uda i lydki,troche w brzuchu jakby,ale tylko,jak do toa nie pojde,za to w ramionach wszystko w porzadku..czyli zdaje mi sie ,ze to tylko zatrzymanie wody w organizmie...w ogole wczoraj takkie wzdecie mialam wieczorem,ze yhh....sama nie wiem,z jojo bede walczyc,chocbym do konca zycia 1100 jesc miala...a co:]
    owocki...haha,ja juz od 5 nic nie jem,smaka mi narobilyscie tylko:P i jeszcze tym snickersem..hihi,zmykam zaraz chemie powtorzyc i do lozka,zeby o zarciu nie myslec ,bo sie na cos rzuce jeszcze...)
    ja nie wiem,jak to ze mna jest,sie fatalnie czuje,jak sobie pomysle,ze tyje..ble,ble ble...ohyda://
    a jesc tez kocham,tak jak worry..sama czynnosc mi jakis spokoj taki daje,normalnie sie relaksuje przy tym,jak przy zadnej innej czynnosci chyba...ja wiem,to chore jest,ale co zrobic?? pokochac)
    no,to ja mykam,sie ciesze,ze mi sie forum otworzylo w koncu)
    aa,jeszcze pare slowek do shagladenki:widzisz,wszystko ok jest,i do tego pewnie jestes najwieksza laska w caaalym USA...hehe,zebys nam czasem w stanie blogoslawionym nie wrocila:P hihi,w kazdym razie dbaj o siebie i pisz tutaj do nas wiesci z Ameryki...ahh...a teraz sobie nuce:"New York,New York...")
    kocham was:*
    i sie boje

  6. #216
    shagladenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uoooo dziewczynki nie mowcie mi nic o owocach... Czy wy wyiecie jak TU smakuja moja ukochane truskawki...NIE smakuja-zero smaku i zapachu,ZERO
    Porazka,pomidorki tez sa bez smaku a ziemniaczki sa w proszku [/list]

  7. #217
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj ziemniak w proszku wszystkie owocki i warzywa takie są? Eh, może to po prostu za jakiś czas wszystko lepsze będzie, w końcu pierwsze okazy truskawek w Polsce też nie grzeszą smakiem.

    Verdona jak będizesz to napisz jak w sql. Aj i ty Kredkova tesh U mnie już po wystawieniu ocen więc mam luzik. A jutro i tak nie idę do sql, będę mieć ząbki rwane, no ale posiedzę potem pojęczę że mnie boli i może upiecze mi się pare dni w domciu

    Ale miałam spory obiadek dzisiaj ajaj ale jaki pyszny. Zeżarłam 2 kotlety sojowe w panierce i kupę gotowanych warzyw, no i soczek, aj teraz do kolacju jush nic nie jem bo to nawet z 500-600kcal mogło być no trudno

  8. #218
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    och, malinki. Mniam To jedne z moich ulubionych owocków Zjadłoby się, oj zjadło... A w ogóle to mam ochotkę na coś jeszcze zupełnie innego...na placuszka (z dżemikiem, owockami albo i samego). Taki placek jak coś pomiędzy omletem a naleśnikiem... Hmm, nawet trudno mi określić jak co, bo jest dużo smaczniejszy od tych dwóch dań Ale zjadłabym takiego jak robi mój tata Normalnie pycha... Tylko jemu wychodzą takie dobre.I tak fajnie rosną, takie w dodatku puszyste.Mmmm :P Pyszotka Ale jakie kaloryczne Więc niestety sobie nie zjem... Na pocieszenie zrobię sobie najwyżej omlecik z jakimiś dodatkami w wersji light na obiadek...

  9. #219
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aaaa w sql sie udało Oczywiście jak przyszło co do czego i zadziałała siła wyższa to pani była nadzwyczaj miła.....:P Ale naszczęscie już wynosze sie z tej chorej szkoły(co prawda teraz będzie gorzej,ale przynajmniej gdzie indziej hehehe).
    Ja dzisiaj na odiadek nie mogłam sie zdecydowac co zjeść,i tak bez sensu namieszałam.....:/.....I oczywiście mama musiała kupić truskawki......Łeee....poszło z pół kilo.....A obiecałam sobie!!!!!Eeeeeehh......No ale w sumie to póxniej już nie będzie,więc trza korzystać(kożystać???nie wiem jak sie pisze to *****).
    Aaaa....poszłam sobie na zakupki do championa i zafazowałam na kaszke kukurydzianą200gramowa paka za 2,50 hehehe w 100gramach ma 380kcal,a 100gram tej kaszki to naprawde dużo zwłaszcza ze jedną porcję robi sie z 4 łyżek+mleko.No bo jakby tak zrobić z wody to wogóle już by za mało było totalnie....Ale będe mieć śniadanko z miodzikiem albo sosem porzeczkowym mojej babuni hehe szkoda,że malinek nie ma eeehhh..
    Wiecie co,mam fajny przepisik na placki :

    Maślane placuszki z truskawkami
    -1 jajko
    -1 łyżka masła śmietankowego
    -30 gram kaszy manny
    -2 łyżki chudego twarożku
    -2 łyżeczki cukru
    -150 gram truskawek
    2 łyżeczki oleju
    -kilka listków mięty
    -szczypta soli

    Oddziel białko od żółtka.Żółtko wymieszaj z masłem,kaszą i solą.Odstaw na 10 min.Białko ubij na sztywno z 1 łyżeczką cukru.Dodaj je do żółtka z kaszą,wymieszaj.Usmaż na oleju 3-4 placki.Podaj z twarożkiem i truskawkami.Posyp resztą cukru,udekoruj miętą.

    Wartości odżywcze:
    330kcal
    13g tł.
    31g węgl.
    22g białka
    Naturalnie można takie placuszki zjeść same i bez cukry,jak ktoś chce zaoszczędzić kcal Robiłam i mi bardzo smakowały na słodki obiadek pycha.No i z truskawek nie musiałam rezygnować hehe

    Albo coś takiego:
    Słodka zapiekanka
    -1 jajko
    -200gram chudego twarogu
    -1 łyżka miodu
    -3 łyżki chudego mleka
    -1 łyżeczka cukru
    -szczypta soli
    -200gram truskawek
    -1 łyżka płatków owsianych

    Rozbij jajko,oddziel żółtko od białka.Wymieszaj żółtko,twaróg,miód,płatki owsiane i mleko.Połącz z ubitym białkiem ze szczyptą soli i cukrem.Przełóż ciasto do formy na zapiekanki(lub innej).Piecz ok.20 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 175 stopni.Zjedz na zimno lub ciepło z truskawkami.

    Wartości odżywcze:
    ok.300kcal
    7g.tł
    27g wędl.
    35g białka
    Tego jeszcze nie próbowałam,ale zamierzam jutro Też można na cukrze oszczędzić jak sie chce,wkońcu miodek jest,albo dać miodku więcej
    Ło,ale sie naprodukowałam hehehe

    Napiszcie cuś

  10. #220
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc:*
    kurde no,znow dzis z chemii nie zaliczalam,bo baba czasu nie miala..a sie wyczekalam jak glupia pod tym gabinetem...no nie,szkola psychopatow normalnie...://
    ale za to z historii mam 5,i do tego zasluzona...ahh
    widzisz Verdonka,mowilam,ze bedzie dobrze)
    ahh,tych przepisow tyle nawrzucalas tutaj,trzeba bedzie wyprobowac chociaz zdaje mi sie,ze ja je i tak odchudze,bo jak dla mnie nawet 300 jak na jeden posilek to za duzo..ja musze malo kalorycznie,ale czesto,zeby w zadna psychoze nie popasc i sie na zarcie nie rzucic
    dzisiaj znow byl rowerek,nie wiem,jak z tymi cm,bo jak wrocilam do domu ze sql,to bylo wszystko w normie,a pozniej znow wiecej...qka,no nie wiem..eh:/
    nadal wcinam ten 1100,pilnuje sie jak cholera dzisiaj,jak jadlam otreby z truskawkami i maslanka(pycha!!) przyszlo mi do glowy,ze sie odzywiam jak kura jakas i co najdziwniesze,kocham to
    wiecie,mialam dzis takie starcie z kumpela,tzn nawet nie starcie,tylko sobie uswiadomilam,ze mi cholernie na nerwy dziala juz od dluzszego czasu...i cos musze z tym zrobic chyba..ahh...zycie mi sie placze
    za to za tydzien mam ognicho klasowe i sie juz boje,zeby znow sie nie spic w trupa,jak to ja potrafie... albo nie nazrec sie chleba na noc,bo kielbasa odpada oczywiscie
    chociaz..mysle,ze po tym odchudzaniu,i wobec tego,jak sie teraz czesto czuje,tzn jak zwloki to nawet jedno piwko mi w glowe wejdzie chociaz wole wino...kooocham winonajbardziej sophie,no i takie domowe ,z piwnicy kolezanki
    hehe,ale nie bede wam tu opowiadac o tych moich zboczeniach)
    myslicie,ze jak sobie raz tak wieczorkiem podjem ,to nic sie nie stanie?czy lepiej na glodnego?wolalabym na glodnego,ale ...poradzcie cos
    kurde no,sie jutra doczekac nie moge..tzn moze nie jutra,ale sniadania bo zem zglodniala,a zarcia nie rusze przeciez za to kawke sobie wypilam,bo sie po niej taka malo-glodna czuje)
    i mam nadzieje,ze w koncu zlapie ta glupia chemice i zalicze ta chemie..bo jak nie ,to sie powiesze na pierwszej lepszej suchej galezi,a ze teraz mala jestem,to sie nie zlamie i nikt mnie nie uratuje,o:]
    a jak bede tyc,to zrobie to samo:]
    a tak w ogole to chce juz jedzic na stopa na wagary nad jeziorko...ahhh
    co tam u was?)
    buziakuje:*

Strona 22 z 214 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •