-
Aaaa kredkova sie wkońcu pojawiła!!:*:*Huuurrrraaaa!!!!!
Tak na początek powiem,zę ja dzisiaj też ostro sie nawżerałam...Czego?TRUSKAWEK oczywiście!!!!!!I pojechałam taka napchana na zakupy,ciężko mi sie było ruszać i wogóle balon,ale jakos już zmalał brzuszek
kredkova,nie martw sie,nawet jeśli to było 5000kcal to to i tak nawet 1kg nie jest,a skoro od razu poleciałaś na tron to bardzo dobrze ci to zrobiło!!Pamiętam taki mój wyskok z kaszą to było coś!A i odkryłam u siebie coś ważnego.....Przez ostatnie 2 tygodnie miałam takie zajebiste trawienie ze codziennie latałam do kibla,i wiem dlaczego.Wydawało mi się,ze to od leków a tu guzik.Nie jadłam dwa dni truskawek i nie byłam w kublu!To dzięki nim to wszystko!Mam nadzieję ze po dzisiejszym też jutro złoze wizytę w gabinecie luzu
Aaaaaaj....ale sie wkurwiłam(przepraszam za słownictwo).Siedzi teraz u moich starych(tzn u ojczyma)jakiś koleś popieprzony,co juz chyba ze 4 piwa wypił i zaczął cham skonczony komentować mój wygląd,myślałam ze go normalnie *******nę z półobrotu(przepraszam raz jeszcze....)!!!!!!!!!Stwierdził,że nie domyślił sie ze jestem kobietą coś tam cośtam wogóle taki sprośny jest zę go zaraz chyba uszkodzę.....Wrrr....***** go to obchodzi.
Nie kupiłam dzisiaj spodenek niestety,za mało czasu miałam,ale zrobiłam postęp bo nabyłam...buty!Sama siebie nie pozanje,ze nie wróciłam z pustymi rękami jak to zwykle bywało...
kredkova,worry,ja też chce wasze zdjęcia narazie jeszcze swoich nie mam,bo kontakt z kumpelą mi sie urwał a to ona je miała,postaram sie je skombinować na poniedziałek i obiecuję ze prześlę Buu..Nikt mnie nie kocha....
Ajajaj,zaraz na obiad kalafiorek...już sie boję jakie bedą sensacje potem :/
-
qrcze Verdona próbuję ci wysłać zdjęcia i ciągle coś się pieprzy ah... spróbuję jeszce raz nie wiem do wszystkich mi idzie ale do ciebie nie Xenia16 dziękuje, aż się zawstydziłam od tych komplementów Nie wiem może na razie będę jeść podwyżając i zostawię sobie np. 1 kg rezerey do tych 44kg na wyjazd nad morze (jush pisałam jadłospis więc pewnie rozumiecie) jakoś łatow tam można przytyć, jeszcze leżąc plackiem na plaży... ah rok temu taka zimna woda była, że tylko raz (raz na całe wakacje!) się kompałam i9 w ogóle trzęsło mnie z zimna z resztą jak normalnym ludkom było zimno to co dopiero osobie, która chudnie i to praktycznie z niczego.
A Verdonka te truskawy to kupa błonnika i dobshe że tak na ciebie działają, ja też jem codziennie owocki, a to trukaw, a to jakieś sałatki owocowe Wiecie cop dzisiaj nan obiad miałam moje danko chińskie, ale mamuśka zrobiła z białym ryżem, bo uznała że brązowego nie pogryzę jeszcze i wiecie co... biały ryż w porównaniu do brązowego jest okropny!!! BLE BLE BLE!
-
worry,moze pójdzie na ten adres: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kurcze,dzisiaj to i ja poprzeginałam troche z żarciem.....
-
sprawdź jeszcze raz tamten adres jeśli nie poszło to prześle ci ne ten
A ja właśnie sprzątam chate, ble nienawidze zmywać zwykle zwlam na staruszków hehe z resztą nie dpouszczali mnie do garów bo kiedyś "niechcący" wszystko tłukłam.
-
Ja jestem po wczesnej kolacujce w postaci jogurtu Zott mojego ulubionegoDzisiaj troche jadłam nieregularnie i sie troche namieszało,jutro już muszę sie pilnować....Tylko kurcze zapowiada sie "obiad w gronie rodzinnym".....Aaaaaajjj......
-
ojej ile do czytania Milo tak wejsc na ten wątek i zobaczyć, że tyle nastukałyście się w klawiaturę Widzę, że nie tylko ja mam ostatnio problemy z racjonalnym podejsciem do jedzenia... a jeszcze w moim przypadku owładnęło mnie przeogromne lenistwo. Dzisiaj nie kiwnęłma nawet palcem. W ogole ostatnio miałam mało ruchu,a dzisiaj to juz klęska. Przelezałam praktycznie caly dzien i czytalam książke A jeszcze,jak to ja, czytając musiałam coś szamać. I w ten sposob zjadłam mega dużo truskawek. A pozniej to mnie coś na nie w ogóle napadło...Rzuciłam się na nie dosłownie i łącznie zjadłam ich ponad kilogram Nawet nie wiem czy nie z 1,5 Potem oczywiscie prawie zdychałam Ja jestem nienormalna... i w koncu zle to sie dla mnie skonczy( dodatkowe kilogramy?). Z tymi truskawkami to było dziś mega przegiecie,ale moze dzieki temu jutro zjem ich malo albo wcale... A poza truskawkami zjadłam dziś jeszcze:200g chudego twarogu(200kcal) i wypiłam 200g kefiru Piątnica(50kcal), no jeszcze był cynamonik do tego,ale on nie ma kalorii. Wiec moze co do limitu kalorii to jeszcze nie jest tak tragicznie? Ale brzuch to mam jak balon... Jutro to sie nie moze powtorzyc!!!!!!!!!!! A w ogole to powinnam sie zaczac troche ruszac...ale ogarnelo mnie takie lenistwo...Buuu,cos czuje,ze niedlugo pojawi sie tu moj wpisik, w ktorym bedzie zaczynał się od słów "Przytyłam...(ilestam)" Chlip...
-
Mi też sie nie chce ruszac wogole wsciekla za to jestem na siebie no ja jestem bo kopenhaskiej i powolutku dodaje sobie kaloriii teraz jem 650 i glodu nie czuje a wrecz przeciwnie, boje sie bardzo ze przytyje wiec musze sie zaczac ruszac
-
MlodyAniolku,teraz wiesz jak ja sie czulam....Robiłam DOKŁADNIE to samo co ty.Nie mogłam sie poprostu opanować,gdy widziałam te czerwoniutkie owocki leżące w miseczce....I obiecywałam sobie za każdym razem,ze zjem tylko kilka...Ale potem przychodziła myśl"przecież to tylko owoce,samo zdrowie" albo wogóle o niczym nie myślałam i żarłam kilogramy truskawek.Nie przytyłam ani grama,wręcz przeciwnie....(niestety).Truskawki genialnie pobudzają pracę jelit wiec wszystko ze mnie wylatywało.A bałam sie okropnie przytycia!Bałam sie ze rano wstane i nadal będe miała taki ogromniasty bebech!Moge chyba teraz z czystym sumieniem powiedzieć ze nie musisz sie martwić a i tak dzisiaj malutko zjadłaś(w sensie mało kalorii).I wychodzi na to,ze jesteś maksymalnie najedzona po brzegi,a kalorii tam niewiele.Tylko właśnie najbardziej ja sie obawiałam rozepchania żołądka...
Dzisiaj zjadłam tylko w miare normalne sniadanie,a potem juz wszsytko tak na odwal sie,a to podżarłam troche tego,a to troche tego,no i jeszcze kilo tryskawek i jakiś kalafior....I chyba to też jest poniżej 1000.....Ale niestety już nic nie wcisnę A z tym leniuchowaniem to ja jestem strasznym leniem ostatnio,potrafie nic nie robić i byczyć się przed tv i nie tyję ani trochę,zresztą sama wiesz jak to ze mną jest
Ale jestem z siebie dumna bo przed chwilą z rowerka wróciłam (45 minut byłam ale lepsze to niz nic).Pozdrowionka i głowa do góry Jesteśmy teraz w tej samej sytuacji:mega najedzone brzuchole(a raczej:zapchane).Mam nadzieję ze tak jak zwykle wszystko rano bedzie już w normie i polece do kibelka
-
mala04,mam nadzieję ze tobie uda sie wyjście z kopenhaskiej.Mi sie niestety nie udało tak do końca,bo schudłam 4 kg a wróciły 2,bo oczywiście zdarzały mi sie napady obżarstwa Trzymam kciuki.A co ile zwiększasz kcal?
-
50 kcal tygodniowo sobie dodaje, a od poniedzialku biore sie tez za cwiczenia, ech... mam nadzieje ze mi sie uda, bo mi sie nie spieszy zeby dodawac tych kcal bo mi to 600 wytarcza ale mama jest innego zdania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki