-
Dziewczynki kochane,wróciłam już do was.
Z jedzeniem na obozie było beznadziejnie,bo zawsze na kolacje mieliści mega wypasy,a to pizza,a to zapiekanki a to cośtam jeszcze,a zawsze śniadania nędzne były dlatego często sobie odmawiałam tych pyszności.....Ale nie o tym chciałam pisać....Bo to akurat najważniejsze nie jest......Podczas mojej nieobecności moja mama wybrała sie do kilku lekarzy...Rozmawiała z nimi na mój temat.....I dzisiaj tak totalnie szczerze z nią rozmawiałam.......Okazało sie,ze od dłuzszego czasu ona nie spi po nocach bo sie o mnie martwi.A ja stanęłam dziś na wagę i zobaczyłam 43 kg.......Nie radzę sobie już sama,chociaż było dobrze przed napadami,jadłam coraz więcej,zwiększałam kcal....Ale nie wyszło.
Wyraziłam zgodę na to,żeby umówiła mnie do psychologa.Już i tak nie byłoby sensu sie stawiać bo nic by to chyba nie pomogło.To już za tydzień.Będziemy rozmawiać i "docierać",bo to znów moze być początkowe stadium tego gówna....:/W sumie to nawet sie cieszę troche,bo coś czuję,ze sama bym nie dała ray po tej diecie zmienić swojego podejścia do jedzenia,a to i tak za duże ryzyko,jeszcze okres,te braki witamin,a przede mną nowa szkoła i stan psychiczny jest gorszy......
Ale dziewczynki nie ważne co będzie ja i tak cały czas jestem z wami bo jakby inaczej
jesteście mi najdroższe :*
Jak powiedziała pani psycholog :"najważniejsze to zrozumieć swój problem".
Ide spać bo kurcze jestem wykończona bo obozie,ide odespac a jutro wam naskrobie troszki cos i doczytam do końca wszystkie nowe notki które przybyły w czasie mojej nieobecności.Kocham was!!!!
-
OOOOOO!!! WITAJ VERDONKA

Mam nadzieje ze milo spedzilas czas na tym obozie
Mysle ze bardzo dobrze robisz idac do psychologa, rozsadna z ciebie kobitka 
Mnie troszke nie bylo bo zalatana jakas jestem
oczywiscie nie obylo sie wczoraj bez obzarstwa owocowego.
Kredkova dzis jedz ladnie a bedzie dobrze. Na wyjezdzi u rodzinki tez napewno dasz rade, bedziesz czesto wychodzic i ogolnie mozesz przeciez powiedziec ze uwielbiasz np. jogurt taki czy taki i jesz go duzo i kupic sobie i go wcinac jako swoje zdrowe zarelko. Co do zwiekszania kcal to nie skacz z 1300 na 1600 (przynajmnniej ja bym nie skakala) moze wez to na dwa razy podziel po 150 i bedzie ok.
Ech.. no ja mojej mamy juz tez nie moge sluchac... ale dam rade
dzis znow mnie na obiad bierze zebym jadla przy niej.
MłodyAniolku kontroluj teraz naprawde pozadnie ta wage zebys nie chudła nam już 
Lece znow na fitness i znow do miasta
achh ten remont
-
VERDONKA WITAJ WSROD NAS 
ehhh dziewczynki nie wiem co mam zrobic bo stwierdzialam ze jak jem raz 1500 a na drugi dzien 2500 mi wskoczy to jest cholernie niezdrowe dla mojego oranizmu i postanowilam jesc dziennie taka sama ilosc kalorii ale za cholere nie wiem ile
poradzcie mi cos prosze tak zebym nie tyla ani nie chudla, zastanawialam sie nad 1700 albo 1800 dziennie bo nie mam pojecia jakie jest moje zapotrzebowanie kaloryczne
a jak chcialam sobie wyliczyc to w kazdym wychodzilo mi inaczej
w jednym to nawet mi wyszlo 1035
i badz tu czlowieku madry
kredkova wczoraj tez mialam dzien obzarstwa - poprostu masakra 2500 zjadlam i nawet sobie nie zdawalam z tego sprawy
i jak wieczorem sobie podliczylam to mialam mala zalamke ale dzis jest nowy dzien i juz mi przeszlo bo na wadze nic sie nie zmienilo
te kalorie mnie kiedys wykoncza
cos mi sie zdaje ze ja nigdy nie przestane ich liczyc chyba ze przestane jak bede stara i pomarszczona i wszystko bedzie mi zlewac
trzymajcie sie
-
Witam
Milo,ze Verdonko jestes juz z nami
Prosimy o wiecej informacji co do tego jak bylo na obozie?
Ach i dobrze,ze wybierzesz sie do psychologa,bo wiesz mysle,ze masz juz powazny problem
Taka waga przy Twoim wzroscie...Powinnas nawet troszke przytyc,bo niedowaga moze byc niebezpieczna dla naszego zdrowka...Nie chce zebys wpadla w jakies chorobsko...
Xeniu z tym zapotrzebowaniem kalorycznym to ja tez juz glupieje...Jak dobrze,ze narazie zwiekszam o 100 i chwilowo nawet nie mam ustalonej granicy do ktorej chce dociagnac. Jednak przydaloby sie juz pomyslec o tym do jakiego koncowego limiciku dobic i przy nim zostac...
ale nie mam pojecia!
Te wszystkie kalkulatory w necie itd. sa do niczego...I tez mi roznie wychodzi...hehe,podobnie jak Tobie wyszlo mi w jednym tez cos ok. tysiaka. Sama nie wiem ile tych kalorii powinnam zjadac...Tymbardziej,ze malo sie ruszam,a ostatnio baaardzo malo
Jednak tysiak byl chyba drobna pomylka
Mysle,ze dojde do 1700...Nie za duzo ani malo? no nie wiem...
Mala, wiem ze dasz rade i wiem jak wkurzajace jest gadanie rodzicow i to wpychanie na sile...Oj, normalnie tragedia...
Ale co zrobic? A u mnie to juz w ogole stala sie tragedia...Matka sie wczoraj upierala z tym lekarzem, no i stalo sie...Nie dalam rady sie wymigac. Po prostu sila by mnie chyba zaciagnela...Boze...
no i dzisiaj jade...zaraz bede wychodzic...Chlip...Jestem smutna,podlamana i do tego wsciekla na rodzicow. Nienawidze tego ich gadania,wtracania sie i calego ich zachowania...Ja juz nie moge...
-
powiem z doswiadczenia tak 1700kcal u mnie nie wyszlo ja jem 2000kcal i nie tyje ( i oby tak dalej ) tyle ze czasami zjadam cos choc wcale nie jestem glodna, moja silna wola chyba powoli mnie opuszcza... Tak wiec MlodyAniolku 2000kcal mozesz spokojnie jesc ja gdzies widzialam ze dziewczyny w wieku 16-20 lat potrzebuja AZ 2700KCAL!!! Jednak wole nie sprawdzac czy to prawda :P
Pozdrawiam
-
i znow porazka...1600
((((((
nie mam juz na siebie sily...taka jestem beznadziejna...
((((((((((((((((((((
-
Alessaaa, ja tez widzialam w niektorych tabelkach nawet 2700. I wlasnie to jest najsmieszniejsze tutaj w tabelce jakiejs 2700 potem wyliczy Ci kalkulator,ze ok. 1000. Inny gdzies posrodku,jeszcze inny nizej albo wyzej. Heh i czlowiek glupieje...Jednak narazie mam czas do namyslu
Bede podwyzszala o 100 co tydzien,wiec jeszcze 5 tygodni potrwa zanim dojde do 1500. Potem trzeba bedzie sie zastanawiac co dalej i ile jeszcze ciagnac podwyzszanie. Alessaaa, a przy tych 2000 kcal masz duzo ruchu? Ze mnie jest ostatnio naprawde straszny len...Zero cwiczen,nawet rowerku nie jezdze...no nic,zupelnie nic...Musze to niestety brac pod uwage i troszke uciac sobie za to kalorii.
Ech,wiecie dziewczynki, niedawno wrocilam od tego lekarza...Bylam po skierowanie na badania...Mocz,krew...a badania juz jutro
Ech, szczerze mowiac najpierw mi to wisialo i juz na odczepnego tam dzisiaj poszlam, ale wkurzylam sie w koncu na matke i teraz mam fatalny humor. Wkurzylam sie dlatego,ze rano matka chodzila jakas taka w zlym humorze, tonem takim gadala jakby miala normalnie zaraz pobic wszystkich:] a jak tylko wyszlysmy z gabinetu to od razu super humorek. moze to glupio zabrzmi,ale ona sie zachowywala jakos tak jakby triumfowala, ze zrobia mi te badania...boze,a jak mnie wkur...ech,sorki:] bez przeklenstw:] jej teksty mnie wkurzyly jeszcze bardziej. Np. do mnie cos takiego:"no musisz zjesc duzo fasolki i bobu dzisiaj zeby Ci badania dobre jutro wyszly" i tym swoim tonem wyzszosci i trumfu to powiedziala. Moze jestem glupia jakas,ale wiecie jak mnie to denerwuje...Ta jej nagla zmiana nastroju...to jej zasrane zachowanie...boze,ja juz lepiej nic nie bede pisala...ale do tego stopnia mnie drazni zachowanie rodzicow,ze postanowilam sie zupelnie odciac duchowo od nich.Wylaczam sie od teraz. A badania,jakie wyjda,takie wyjda...i tak nie zamierzam nic zmieniac i mam wszystko gdzies...
Hmm,tak sie tylko zastanawiam(ale to juz bardziej moja ciekawosc, bo wszystko mi zaczelo wisiec:]) co do tego badania krwi i moczu...Czy moze mi w nim jakos wyjsc,ze bralam witaminy w tabletkach? I czy dzisiaj lykac witaminki tez czy lepiej nie? I czy to co dzisiaj jem moze jakos wplynac na jutrzejsze badanie?
-
Kredkova,skoro pare razy juz zdarzylo Ci sie pod rzad ok.1600 to moze juz na nich zostan??? Przeciez nie przytylas. A skoro nie przytylas to nie ma porazki
Nie martw sie :* i naprawde mysle,ze skoro organizm akceptuje te 1600(waga ladnie stoi) no to mozesz smialo zostac na 1600 w tym tygodniu,a od przyszlego znow jechac po 100 az do ustalonej przez Ciebie koncowej dawki
Och,szkoda ze tak ciezko ja ustalic
-
MAASAAKRA...
zaczne od poczatku, rano wstalam i mama byla w domu i powiedziala ze mam zjesc cos pozadniejszego jesli chce isc na fitness no wiec PIATNICA nie wchodzila w gre, zrobilam sobie omleta okolo 100kcal. Na to ona: zjedz cos jeszcze, ja ze nie, ona ze w takim razie nie ide na fitness, ja: ze w takim razie nie ide z nią na obiad. Nie poszlam na fit, posprzatalam po remoncie i poszlam na zakupy, jak lazilam po sklepach ona zadzwonila do mnie ze zaraz po mnie przyjedzie i bierze mnie na obiad zaczelam mowic ze nie chce ze sie nie zgadzam rozlaczylam sie, poklucilysmy sie. No ale w koncowym efekcie pojechalam z nia na obiad zjadlam rybke gotowana i buraczki. Wracajac z obiadu pojechalysmy na rynek kupilam sobie full owockow na kolacje, no dzis zostalo mi full kalorii na wieczor wiec zjadlam sobie pierw troche bobu, a potem mialam zamiar malin powcinac full na to ona ze mam zjesc szpinak na to ja ze nie bede go jesc, na to ona to zjedz ryz ja ze nie ze chce malinki!!! poklucilysmy sie oona powiedziala ze nie bedzie juz traktowac mojego stopniowego podwyzszania i ze mam od razu skoczyc na 1000 a potem po tygodniu od razu na 1300
i ze jak sie nie zgodze to do szpitala pojde bo ona nie moze patrzec jak sie niszcze!!! ja nie wiem, nie rozumiem, powiedzialam ze niech sie wypcha, ze nie bede jesc tego co mi kaze w efekcie koncowym zjadlam twarozek z malinkami, i powiedzialam ze jest smieszna jak mowi o szpitalu i ze nic nie bede zwiekszac.... teraz jestesmy poklucone... ja sie boje zwiekszania 50 na tydzien a co dopiero czegos takiego!!! w zyciu tego nie zrobie niech ona sie odczepiii juz nie wyrabiam... odbilo i jej i mi...ratunku dziewczynki...
-
zwiekszaj o 100kcal an tydzien bo bedzie zle dobrze ci radze a mama sie martwi i tyle pokaz jej ze jesz wiecej i nie wyniszczasz sie i porozmawiaj z nia spokojnie wytlumacz co i jak na 100% zrozumie
Kredkova zostan na 1600kcal nie przytyjesz a skoro zjadasz tyle to nie am sensu wracac znowu do 1300kcal i zwiekszac od nowa.
MlodyAniolku ruchu mam umiarkowanie po obiadku zazwyczaj ide na spacerek okolo 1h sobie tak kraze nad zalewem w moim miescie, czasami rano ide do miasta na zakupy a to tez jest jakis ruch :P jedzac 2000kcal nawet bez ruchu utrzymasz wage
Pozdrawiam:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki