Dziękuję meteor.Nawet sobie nie wyobrażasz jaka mam ulgę, przez ostatnie dwa dni chodziłam cała zestresowana, jadłam tylko słodycze....... A teraz już chodzę wyluzowana, dziś już zapomniałam że miałam jakąś obronę

No i jak obiecałam, wracam dziś do tysiączka.Co prawda zjadłam już ok 100g sałatki jarzynowej, i kromkę chleba razowego i popiłam colą light(ta cola dlatego bo troszkę mam kacyka po wczorajszym ), ale myślę że bedzie ok.

W sobotę czeka mnie grill, trzeba oblać ze znajomymi mojego magistra, bo wczoraj oblewałam ze swoim facetem No i pewnie jakąś kiełbaskę zjem Ale postaram się aby z tą kiełbaską zmieścić się w tysiączku.piwka nie będę wliczać, bo niestety nic bym nie mogła jeść przez cały dzień .....hihihi....

Jak mi jest fajnie....lekko na serduchu..........

Poodpoczywam jeszcze kilka dni.....i trzeba rozejrzeć się za jakąś robotą


Dobra uciekam!!!!
Trzymajcie się Słonka!!!!