Wątek: nie potrafię skutecznie......REAKTYWACJA...CZY DAM RADĘ?

NO PSOTULKO TWOI CHŁOPCY TEŻ SĄ NICZEGO SOBIE PRZESYŁAM IM BUZIACZKI SZKODA ŻE ZAJĘCI

Witaj Alex, bardzo chetnie napije sie z Tobą kawki
Niesamowicie dzielna jestes, wiem ile jest zachodu kolo jednego bobasa a co dopiero 2!!!
W takim tempie nawet nie zauwazysz kiedy nadprogramowe kg znikną...
Miłego dnia!

KOLOROWYCH SNOW !
FAJNIE ,ZE JESTES ZNOWU Z NAMI

Alexisko no to masz co dźwigać moja Weronika teraz waży 10,400 i już mi kręgosłup pęka ale mam w perspektywie że już niedługo zacznie samodzielnie chodzić.
Parę razy wydziałam ją jak stała sama i trzymała się tylko książeczki lub zabawki którą miała w rękach :P
Ja też mam bardzo mało czasu dla siebie jak Weronika śpi w domu to ćwiczę wtedy na moim orbitku ale jak żaśnie na spacerze to nie mam już okazji poćwiczyć
Trzymaj się :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

FOREMKO,MUSZĘ SOBIE JAKOŚ RADZIĆ NIE JA PIERWSZA I NIE OSTATNIA...
TE KILOSKI MOGŁYBY SIE JEDNAK SZYBCIEJ RUSZYĆ..

CZEŚĆ PSOTKO.JA TEŻ SIĘ CIESZĘ, ŻE POWRÓCIŁAM., TYLKO NIE WIEM Z JAKĄ CZĘSTOTLIWOŚCIĄ BĘDĘ SIĘ POJAWIAĆ. NA RAZIE KORZYSTAM, ŻE POŁOWECZKI NIE MA, ALE KIEDY WRÓCI......TO CHYBA BĘDĘ MUSIAŁA JAKIŚ GRAFIK ZROBIĆ, ŻEBY SIĘ DO KOMPA DOSTAĆ
JAK KRZYSIU JEST W DOMU, TO KUBUŚ Z DOMU NIE CHCE NA DWÓR WYCHODZIĆ. STĘSKNIENI ZA SOBĄ OD RANA DO NOCY OKUPUJĄ KOMPUTER

ANIU -NO, TO JUŻ NA DNIACH TWOJE KILOGRMY ZACZNĄ SPADAĆ NA ŁEP, NA SZYJĘ(A DOBRZE IM TAK ), JAK TYLKO WERONISIA RUSZY NA PODBÓJ ŚWIATA, TO RUCHU CI JUŻ NAPEWNO NIE ZABRAKNIE A I ORBITEREK NIE BĘDZIE JUŻ POTRZEBNY
CZASU TO MI NAPRAWDĘ BARDZO BRAKUJE. KAMILEK BARDZO MAŁO SYPIA W DZIEŃ. OK 1,5 GODZINKI W DWÓCH TURACH. TAK WIĘC JAK UŚNIE, LEDWO CO ZDĄŻĘ COŚ ZROBIĆ I JUŻ JEST PO SPANIU A NA SPACERACXH RACZEJ NIE USYPIA.MOŻE ZE 2 RAZY MU SIĘ PRZYTRAFIŁO. STRASZNIE JEST CIEKAWSKI.


DIETKOWO DZISIAJ BYŁO OK. SPALIŁAM TEZ BARDZO DUŻO KALORII. OGÓLNIE MIAŁAM PRACOWITY DZIEŃ I NA SZCZĘŚCIE NIE DOPADADŁ MNIE LENIWIEC.

Ja nie wiem jak to sie stalo, ale przebapilam twoj powrot na forum Dopiero jak mnie odwiedzilas to sie o tym dowiedzilam
Alexia ,dzieciaczki sa sliczne ,rosna tak szybciutko, ze az w to nie wierze ,jak patrze na zdjecia
Ciesze sie ze zaczelas dietkowanie.Zycze powodzenia i milego weekendu

Alexiso dopiero teraz dojrzałam,ze wrócilas na dietkę,przyszłam wiec sie przywitać

Śliczne te Twoje chłopaki

KATSONKU I LUNKO MIŁO MI JEST WAS ZNOWU U SIEBIE GOŚCIĆ

JA DZISIAJ DIETKOWO NIEZBYT SIĘ SPISAŁAM.
DO 17 BYŁO OK, ALE PÓŹNIEJ DO KUBUSIA KOLEGA PRZYSZEDŁ I ZROBIŁAM IM GOFRY.
NIE POMYŚLAŁAM, ZE MOGĄ MIEĆ AŻ TYLE KALORII, A JAK SOBIE WSZYSTKO WYLICZYŁAM, TO MI 290 KCAL NA SZTUKĘ WYSZŁO, A JA 3 WCIĄGNĘŁAM
A ŻE DZIEŃ LENIWY MIAŁAM, TO I MAŁO KALORII SPALIŁAM. NAWET Z MAŁYM NA SPACEREK DZIŚ NIE WYSZŁAM. TROCHĘ SIĘ USPRAWIEDLIWIAM, BO LEKKO MŻYŁO

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY
ZABIERAM SIE OD PONIEDZIALKU ZA SIEBIE DOGODZILAM SOBIE NA LICZNIKU 70KG

PSOTUŚ TYLKO SIĘ NIE MARTW, DASZ SOBIE RADĘ. KTO JAK KTO, ALE GDY TY JUZ SIĘ ZA SIEBIE PORZADNIE WEŹMIESZ , TO NA EFEKTY DŁUGO NIE TRZEBA BĘDZIE CZEKAĆ.
ŻYCZ Ę CI ABYŚ NIE MIAŁA ZE ZRZUCANIEM ZBĘDNEGO BALAŚCIKU ŻADNYCH PROBLEMÓW.
POZDRAWIAM GORĄCO. PA. DOBRANOC.


PS. DZIŚ OK. 1300 KCAL, RUCHU