-
Kurcze, tyle się napisałam i przez pomyłkę zamknęłam okno
Aniu - Weronisia jest prześliczna, a jakie ma piękne oczka. Miałam nadzieję, że Kamilek odziedziczy niebieskie oczka po tatusiu, ale tak jak i Kubuś będzie miał moje - brązowe.Na razie to się zmieniają z niebieskich na brązowe i tak naprawdę ich koloru na razie nie mozna określić.
A jak Ci się chowa Weronisia. Tupta już?
Kamilek jest grzecznym chłopczykiem tylko z dużym apetytem. Po kim on to ma? No bo chyba nie po mamusi
Je jeszcze jak noworodek co 3 godziny i niedaj Panie Boże abym się spóźniła. Zaraz awantura na pół osiedla. Na szczęście nocki przesypia. Ostatni raz je ok 10 i do 6 mam spokój - na ogół, bo różnie czasem i z tym bywa.Zupek nie chce jeść , tylko mleko i mleko i mleko, choć ostatnio już się trochę przełamuje. A pierwsze 2 ząbki wyrosły mu pod koniec 4 miesiąca i od tamtej pory nic się więcej nie wykluło
Cześć Foremko. A jak tam Twój przystojniaczek? Podrósł już pewnie sporo odkąd go ostatnio widziałam. Dalej z opiekunką, czy może już do przedszkola potuptał?
-
Oooo... jakie aniolki piekne no a ten krolik to chyba jakis "syjamski"
-
heh, my naprawdę nocnymi markami jesteśmy
ale ja już dzis padam na twarz i lece zaraz zagrzać się do moich anołków.
a królik to nie wiem zbytnio bo go połóweczka do domu przytargał( mam nadzieję,że mu przewody od sprzętu popodgryza - - żartuję.)
Dobranoc i miłych snów
-
Alexisko Kamilek jest ślicznym słodkim bobaskiem, nie wiem kiedy on tak urósł
Widać, że apetyt mu dopisuje ile waży?
Weronisia już sama wstaje i chodzi przy meblach ale za rączkę jeszcze nie chce i od razu siada na ziemi i raczkuje.
Ale myślę, że na swoim roczku już pomaszeruje sama :P
A ogólnie jest bardzo spokojnym i pogodnym dzieckiem, rozwija się prawidłowo je prawie wszystko choć apetyt ma mniejszy niż Krystian całe szczęście
Pije jeszcze cycusia ale tylko w nocy a w ciągu dnia też jej się zdaży ale rzadko :P
Zasypia sama, przesypia większośc nocy i daje mi się wyspać
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witaj Alex, cudne te Twoje dzieciaczki!!!
Mój Kamilek to tez żarłoczek i jedzenie musial miec na już - najlepiej od razu w brzuszku hehehe... Za zupkami tez nie przepada... Ale ma sie swoje sposoby żeby go zachęcić...
Wiecej fotek na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Buzka i milego dnia!
-
-
UF! NARESZCIE ŚPIĄ.
OSTATNIO MAM BARDZO MAŁO CZASU NA WSZYSTKO. KAMILEK CHYBA ZĄBKUJE NIE DAJE MI CHWILI WYTCHNIENIA. JAK POŁÓWECZKA WRÓCI TO CHYBA ZNIKNĘ GDZIEŚ NA 2 DNI. TYLKO GDZIE TU SIĘ ZASZYĆ
ANIU - Z KAMILKA JEST KAWAŁ WIELKIEGO FACETA. JAK 3 PAŹDZIERNIKA BYŁAM NA SZCZEPIENIU TO WAŻYŁ JUŻ ............10 STO. (MÓJ KREGOSŁUP DOMAGA SIĘ URLOPU ). TO BAAARDZO DUŻO, ALE BIORĄC POD UWAGĘ JEGO WAGĘ WYJŚCIOWĄ (DLA PRZYPOMNIENIA: 4400 I 63 CM) TO NIE JEST AŻ TAK TRAGICZNIE.OBLICZYŁAM, ŻE MIESIĘCZNIE PRZYBIERA OK 850 GR. KUBUŚ PRZYBIERAŁ OK 750 GR NA MIESIĄC ALE DŁUŻEJ KARMIŁAM GO PIERSIĄ. KAMILKA KARMIŁAM SAMĄ PIERSIĄ TYLKO 3 TYGODNIE, PÓŹNIEJ TROCHĘ BUTELKĄ I TROCHĘ PIERSIĄ ABY W KOŃCU PRZEJŚĆ TYLKO NA BUTLĘ STAŁO SIĘ TAK, PONIEWAŻ OD SAMEGO POCZĄTKU BYŁAM SAMA. POŁÓWECZKA JUŻ NA DRUGI DZIEŃ PO NASZYM POWROCIE ZE SZPITALA MUSIAŁ WYJECHAĆ. PRZEZ 10 DNI BYŁ U MNIE TATUŚ, ALE ZE WZGLĘDU NA CHOROBĘ MAMY MUSIAŁ WRÓCIĆ DO DOMU. BYŁAM WYKOŃCZONA A MAŁEMU APETYT DOPISYWAŁ. WISIAŁ MI NA CYCU NIEMAL BEZ PRZERWY. NA DODATEK JESZCZE PODCZAS POBYTU W SZPITALU ZROBIŁ SOBIE Z CYCUSIA - DYDUSIA I KAŻDA PRÓBA ODSTAWIENIA KOŃCZYŁA SIĘ KRZYKIEM. (NORMALNIE JAK U KAZDEGO FACETA ) PRZY TYM WSZYSTKIM JESZCZE KUBUŚ.
BYWAŁY CHWILE, ŻE PYTAŁ MNIE KIEDY W KOŃCU ZROBIĘ MU COŚ DO ZJEDZENIA BO JEST GŁODNY. NIE WYRABIAŁAM SIĘ, POPROSTU SIĘ NIE WYRABIAŁAM.
NA SZCZĘŚCIE MAŁY NIE CHORUJE I DOBRZE SIĘ CHOWA. OBECNIE JEST NA ETAPIE PEŁZANIA I WSZYSTKIE KĄTY SĄ JEGO. SAMODZIELNIE TEŻ SIEDZI, ALE JESZCZE NIE DŁUGO. W WÓZKU, KIEDY MOZE PRZYTRZYMAĆ SIĘ BARIERKI RADZI SOBIE BARDZO DOBRZE. Z ZUPKAMI CORAZ BARDZIEJ SIE ZAPRZYJAŹNIA I JUŻ NIE PLUJE NIMI PO ŚCIANACH MOGĘ JESZCZE TYLKO DODAĆ, ŻE NIESTETY JEST BARDZIEJ ABSORBUJACY NIŻ BYŁ KUBUŚ. W OGÓLE JEST ZUPEŁNIE INNY. MA WIĘKSZE WYMAGANIA
FOREMKO - KAMILEK MIODZIO. ALE URÓSŁ A I ZA BARDZO NIE WIDAĆ PO NIM ZARŁOCZKA CHYBA JEST BARDZO RUCHLIWY. ŻYWE SREBERKO CO
OGLĄDAŁAM FOTKI. SUPER
A TERAZ O DIETCE.
ZDARZYŁO MI SIĘ CZASEM TROCHĘ POBŁĄDZIĆ I ZGRZESZYĆ , ALE MIMO WSZYSTKO ZRZUCIŁAM 2 KILOSKI
. OBECNA WAGA 77 KG (RANO CZASEM BYWA, ŻE I 76,5)
STEPEREK NA RAZIE JEST WE WŁADANIU TRELKA - KRÓLIKA
CODZIENNIE PRZYMIERZAM SIĘ DO NIEGO ALE NORMALNIE NIE MAM CZASU. ZAWSZE MAM COS INNEGO DO ZROBIENIA.
ALE RUCHU MI NIE BRAKUJE. CODZIENNIE MIN GODZINKA SPACERU. STARAM SIĘ O SZYBSZE TEMPO. POZA TYM WYMYŚLIŁAM SOBIE CWICZONKO NA TALIĘ I RAMIONA ,KTÓRE WYKONUJĘ PODCZAS KOŁYSANIA KAMILKA W WÓZKU (WIECZOREM BEZ PROBLEMU USYPIA W ŁÓŻECZKU, ALE W DZIEŃ WOLI KOŁYSANIE W WÓZECZKU) POLEGAJĄCE NA TYM, ŻE STAJĘ BOKIEM DO RĄCZKI, JEDNĄ RĘKĄ KOŁYSZĘ MALUCHA, DRUGA WYCIĄGNIĘTA JEST W BOK I ROBIĘ SOBIE TAKIE WYPADY W BOK PO STO NA KAŻDĄ STRONĘ ZEBY BYŁO RÓWNO
POZDRAWIAM I ŚLĘ CAŁUSKI MALUSZKOM.
PA.
-
Alex....ja juz od samego czytania sie zmeczylam (wczuwajac sie w Twoja sytuacje), wiec wole nie myslec co bym zrobila na Twoim miejscu Ale cwiczenia na rece wymslilas genialne Przy okazji moglabys sobie stanac na steperku kolyszac ten wozek i "isc w miejscu"
Trzymaj sie dzielnie!!!!!
-
tag- nie byłoby tak źle, gdybym tylko potrafiła położyć się wcześniej spać
dzisiejsza noc była zdecydowanie za krótka
staram się własnie rozbudzić
zapraszam na poranną kawkę
a stepperek wczoraj uruchomiłam, hmmm.... może faktycznie spróbuję przy kołysaniu
-
WITAJ SUPER TE TWOJE CHLOPAKI CIESZE SIE ,ZE WROCILAS JA JUZ SIE NIE MOGE DOLICZYC ILE RAZY ZOSTALAM WIRTUALNA BABCIA NA TYM FORUM
POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki