Strona 158 z 457 PierwszyPierwszy ... 58 108 148 156 157 158 159 160 168 208 258 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,571 do 1,580 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #1571
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie ma innej opcji, żeby waga zaczęła Cię wynagradzać, bo naprwdę dietkujesz idealnie........Muszę zaczęrpnąć od Ciebie trochę siły,bo potrzebny mi jest nowy , świeży przypływ motywacji..............
    Pozdrawiam weekendowo
    Asia

  2. #1572
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,

    to cudownie. Cieszę się przeogromnie. Dobrze, że wszystko się ukłąda tak jak chcesz.

    Królik, oczywiścię, że trzymał. Jakżeby inaczej A teraz odpoczywa.

    Dietowo jesteś moim idolem szczególnie wczoraj.
    Wagę olej, zaczełaś ćwiczyć, ładnie dietkujesz. Za jakiś czas i ona to zauważy.

    Wiesz Zosiu, ja zachęcona Twoimi opisami, zaczełam ćwiczyć jogę. Znalazłam jakąś w internecie i na płytkach, a dziś kupiłam sobie z Shapem płytkę na DVD. I muszę powiedzieć, że podoba mmi się ogromnie. Czuję jak dziła, najbardziej na mój stryrany kręgosłup.

    pozdrawiam

  3. #1573
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny, nie można mnie tak chwalić, bo się zaczerwienię! Szczególnie teraz, właśnie wróciłam z lunchu z pełnym brzuchem. Zjadłam talerz kapuśniaku i naleśnika z serem jednego. Tak więc na koncie jakieś 580kcal i bójne plany na po pracy.

    Najmaluszku, idolem bezpączkowym? Skoro tak to powiem więcej. Te dwa pączki co mi zostały w samochodzie to ja wniosłam do firmy i poczęstowałam koleżanki. Się krygowały, odkroiły kawałeczek na spróbowanie, a potem tylko upewniły czy aby napewno mogą je zjeść do końca. Tylko się uśmiechnęłam i życzyłam smacznego.
    Z angielskiego też się cieszę choc muszę przyznać, że wcześniej to ja się do nauki języków nie przykładałam i nigdy specjalnie nie lubiłam. Ale teraz postaram się to zmienić Miłego dnia!

    Asiu! Tobie brak motywacji i szukasz jej akurat tutaj?? Jeśli tylko znajdziesz to polecam się i korzystaj ile wlezie Dieta rzeczywiście ostatnimi czasy idzie mi świetnie, z ćwiczeniami się rozkręcam. Żeby jeszcze ta waga spadała. Pozdrawiam również i miłego piątku życzę. Do końca pracy coraz bliżej.

    Emilko, królisia ode mnie ucałuj, wiele zawdzięczam jego kciukom! Wagę zgodnie z sugestią staram się olewać. Mam jednak nadzieję, że dzisiejszy jej efekt to początek spadku, a nie jednorazowy wybryk.
    Cieszę się, że zachęciłam cię skutecznie do jogi. Naprawdę myślę, że nie jeden kręgosłup może ona uratować. Jeśli jednak kiedyś będziesz miała okazję zapisać się na jogę w grupie z prowadzącym, zrób to. A póki ćwiczysz w domu sama to bardzo uważnie patrz na szczegóły. Na ustawienie nogi, na to jakie mięśnie mają pracować i jak plecy przylegają do podłowi. To wszystko jest bardzo ważne. Ja już się cieszę na jutrzejsze zajęcia. Trochę idę na łatwiznę, bo jutrzejsze są z najłagodniejszym prowadzącym, do tych hardcorowych pójdę od następnych zajęć Dziś jednak rowerek i brzuszki. Aha, odkryłam też, że mam zakwasy w okolicy lędźwiowej

  4. #1574
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Witaj Zosiu.
    Ciesze sie ze w pracy wszystko ok poukladalas. Trzymam kciuki za grupe.
    Wagowo - super. Oby tak dalej.
    Ja niestety joge nie bardzo moge cwiczyc, z tego wzgledu, ze pozniej bardzo mnie boli glowa. Duzo tam tych sklonow, glebokich odechow. Ja wtedy czuje jak mi krew naplywa do lepetynki i zaczyna tak okropnie pulsowac, ze nieraz to myslalam ze mi eksploduje. Ale przyjemna forma, nie powiem. Dobrze rozciaga. Jak tak pochodzisz na te joge to niedlugo bedzie z Ciebie kobieta - guma.
    Milego piatku...

  5. #1575
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Brawo, brawo i jeszcze raz brawo
    Zosiu masz może jakiś ciekawy przepis na seler naciowy?

    Miłego weekendu


    Będę odpoczywać przed pracowitym tygodniem

    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #1576
    Awatar meteor
    meteor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-06-2005
    Mieszka w
    Górny Ślask
    Posty
    521

    Domyślnie

    Zosiu - należą ci się wielkie brawka za dietę i ćwiczenia - tak właśnie ma być
    nawet twoja waga zaczyna kapitulować

    kursu z angielskiego zazdroszczę - mam ten zamiar od roku i nie mogę się zebrać zawsze mam wymówkę
    ale byłabym wdzięczna za link lub inną informację o tej stronie z ćwiczeniami (pisałaś niedawno)

    pozdrawiam i życzę spokojnego weekendu

    pees. kupiłaś spódnicę?
    cel nr 1:


  7. #1577
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Późno już. Pochwaliłam się, ale że do domu wróciłam chwilkę przed 20, dopeiro wtedy zrobiłam kolację to jednak ćwiczeń nie będzie. Za to jutro na 12:30 idę na jogę więc źle nie jest. Limit kaloryczny utrzymany, zamknęłam się w 960kcal tylko kolacja trochę za późno. Ale zdrowa. Makaron razowy z pieczarkami, cebulką, kukurydzą i groszkiem, na łyżeczce masła.

    Za angielski zapłaciłam, pozostało mi tylko czekać, czy inni też to zrobili. Jeśli będzie nas 7 osób to we wtorek mam pierwsze zajęcia. Jeśli nie, to czekamy jeszcze tydzień na chętnych. Ale się cieszę. Od 4 lat się zbierałam żeby pójść na kurs! A teraz nie ma przebacz, zapłaciłam z góry, bez rozkładania na raty.

    Hana, a z tymi bólami głowy to masz tylko przy jodze czy w ogóle przy jakichkolwiek ćwiczeniach? Zdziwiłaś mnie, mi joga bardzo pomaga ogólnie na wszystko, łącznie z bólami głowy. A co do bycia człowiekiem gumą, to ... ja w podstawówce ćwiczyłam przez rok gimnastykę artystyczną. I wygimnastykowanie do tej pory mi zostało, gdzie nie zaczynam chodzić to zawsze się ludzie dziwią. Jak byłam grubsza to dopiero byli zaskoczeni

    Grażynko, odpoczywaj, w końcu po to jest weekend! A za brawa dziękuję.
    Jeśli chodzi o seler naciowy to ja dodawałam go do sosu pomidorowego do zapiekanek warzywnych albo robiłam sałatkę z kukurydzą, ananasem i sosikiem śmietanowo-jogurtowym. Albo dawałam zamiast łyżeczki do soku pomidorowego. Ale poszperam w swoich zasobach i może coś lepszego wyciągnę

    Meteorku, dzięki. Strasznie miło jest słyszeć dobre słowo Na kurs się zdecyduj, warto. Mi zawsze coś wypadało, od 4 lat co semestr wypadało. Aż wstyd. Ale teraz postanowiłam i zapisałam się. Pozostało jeszcze chodzić regularnie i czegoś się nauczyć
    Strona ze słówkami to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] możesz tam sie zapisać, podać język i poziom zaawansowania i codziennie będziesz dostawała po dwa nowe słówka z kontekstem, do uczenia się A spódnicy będę szukała w niedzielę.

    Miłego weekendu dziewczynki!

  8. #1578
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Hej Zosiu...dobrze, ze sie za angielski zabralas....najwiekszy czesc pracy odwalony, bo zrobilas pierwszy krok...i dietkowo tez widze calkiem ladnie!

  9. #1579
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu!

    Kolacja rzeczywiście brzwi zdrowo i smakowicie. Będziesz się dziś ważyć?
    A kulinarne plany na dziś jakie masz?

    Za kur pochwalę Ci po raz tysięczny, najważniejsze to zacząć. I pilnować się, żeby cały czas chodzić. czy jest sie lepiej przygotowanym to iść. Raz jak się opuści zajęcia, to óxniej już łatwiej następne i następne. I coraz większe zaległości. Ja tak ostatnio przez niemców i powróct kierowniczki mam. Ale zacikam zęby i nadrabiam zaległości. W poniedziałek piszę teścik z ostatniego rozdziału. I summiennie kontynuuję chodzenie.

    Jakie masz plany na weekend bez męża, opócz jogi i polowania na spódnicę?
    Wypoczywaj i weekenduj się

    pozdrawiam

  10. #1580
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magdalenko, no właśnie, pierwszy krok do celu. Bez niego raczej bym go nie osiągnęła. Muszę popracować nad gramatyką (nigdy tego nie lubiłam) ale będzie dobrze

    Emilko, będę się pilnować i postaram się chodzić na zajęcia sumiennie. Cieszę się, że ty nadrabiasz, w razie czego będziesz na mnie krzyczeć i mnie zmuszać do nauki co?

    W planach mam za chwilkę śniadanko, potem kąpiel z pielęgnacją stóp połączona (joga na bosaka, trzeba jakoś wyglądać!). A potem zobaczę albo sobie na miasto pójdę na polowanie albo do domu wrócę, posprzątam, coś ugotuję i takie tam. Jogę kończę o 14, a koło 18 ma być u mnie przyjaciółka. Planów kulinarnych jeszcze nie mam, napewno mam ochotę na surówkę z selera i wszystkie składniki mam.

    Ważyć się będę, jak codzień. W zasadzie, to zaraz pójdę to zrobić

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •