-
Strasznie to wszystko śmieszne...przyjaciółka bierze ślub, Ty masz byc świadkiem a ledwie znasz jej faceta
Oby to był jakiś sensowny człowiek 
Zosiu z sukienką napewno coś wymyslisz...Masz dobry gust
-
Zosiu to lekarz zasugerował mi wyrwanie trzech ósemek. Jedna górna jest tak zepsuta , że nadaję się tylko do wyrwania. Natomiast obydwie dolne rosną mi już chyba z dwa lata (nie chcę mówić, jakie przechodziłam przez to bóle) i nie mając wystarczająco miejsca , wypychają mi pozostałe zęby. Jeszcze nie wiem , jak postąpię. Póki co mój dentysta idzie na urlop, więc modlę się, żeby mnie znów nie zabolało.
Pozdrawiam i życzę odpoczynku po ciężkich dniach. No i oczywiście bardziej wnikliwego poznania przyszłego męża przyjaciółki................
Asia
-
Zosiu, nie ma sprawy. na razie mam co jeść i zdesperowana nie jestem
Załatw dziś co masz załatwić i odpocznij w końcu. Odeśpij, albo chociaż poleż.
Musisz i to koniecznie, bo ci się organizm zacznie buntować.
Jak luncz? Postanowienie dotrzymane?
-
Maluszku, źle się wyraziłam. Ja z Przyszłym Mężem Przyjaciółki spędziłam już parę chwil, w niedzielę pół dnia, wcześniej byliśmy na kawie i parę razy na siebie wpadliśmy więc cokolwiek już wiem. A facet strasznie fajny. Tylko mój mąż spędził z nim może kwadrans bo jakoś nie było okazji. Cieszę się więc, że i to zostanie poprawione 
Dziękuję za komplement 
Asiu, no to rzeczywiście, powody do wyrwania solidne. Moim zdaniem nie zwlekaj z wyrwaniem, ustaw sobie urlop, umów się i miej to z głowy. Lepiej zrobić to kiedy nic się nie dzieje niż czekać aż zacznie boleć!
Z PM Przyjaciółki dogaduję się nieźle i zaczynam go poznawać. Coraz bardziej się cieszę, że na niego trafiła. 
Emilko, dotrzymane. Była sałatka i mała miseczka barszczu, żeby coś ciepłego też zjeść. Teraz popijam zieloną herbatę i szukam pomysłu na wieczór panieński dla Przyjacióły. Jak na złość, żaden z lubianych przez nas kabaretów nie występuje akurat do jej ślubu 
Z odespaniem masz rację, jak już goście pójdą, ja poćwiczę i się wykąpie to pójdę spać. Nie wiem jednak czy to wyjdzie wcześniej niż zwykle?
Na koncie mam równe 700 kcal.
-
Właśnie zsiadłam z orbitreka! Dokładnie 30 minut przejeżdżone (ząb mnie zaczął boleć znów, chyba pod wpływem gorąca
), z prędkością 22-32 km/h ponoć, 254,5 kalorii spalonych. Jestem z siebie dumna! Przerwa w bieganiu podziałała bardzo dobrze, uda choć bolały, pozwoliły jeździć z mniejszą ilością przerw. Ciekawe co jutro powiedzą moje nogi? 
Po pracy byłam z Przyjaciółą na przymiarce. Wygląda ślicznie choć (nie powiem co o tym sądzę) uszyto ją zbyt wąską na górze. Przytyła rzeczywiście 2-3 kg przez te 3 miesiące no ale nie pod biustem! Na szczęście da się to poprawić. Wybrałyśmy welon, zaaprobowałyśmy poprawki, a po jakimś czasie spotkaliśmy się znów, tym razem u nas w domu. Niestety, z nią samą. Przyszły mąż został zatrzymany w pracy
Tak więc Panowie nadal się nie znają ale nie ma w tym niczyjej winy. Ustaliłyśmy wstępnie harmonogram postępowania, Przyjacióła ma się umówić do fryzjera, może wezmę dzień wolny w pracy żeby z nią pójść, sama się ufarbować, pójść do kwiaciarni i na zakupy kosmetykowe by na koniec wymyślić jej makijać. Ale jeszcze zobaczymy co z tego wyjdzie.
Na koncie po kolacji 1074 kcal, wypite dużo płynów, a ja zaraz idę pod prysznic i spać.
Dodam jeszcze, że wymyśliłam genialną niespodziankę dla Młodych, mamy pomysł na wieczór panieński. Podzieliłśmy się z drugą świadkową zadaniami i będziemy sprawdzać czy to wszystko możliwe. Jeśli się uda to będzie arcygenialnie i z całą pewnością niepowtarzalnie. Trzymajcie więc kciuki, a ja oczywiście nic nie powiem póki co bo, a nóż Pannie Młodej zdarzy się tu zajrzeć?
Humor mam po tym wszystkim doskonały. No, biegnę do łazienki bo już późno strasznie!
-
Zosiu oj ciekawi mnie co tam wymyśliłyście, ale cierpliwie poczekam
bo jak już będziesz mogła to nam powiesz prawda?
Twoja ślubna suknienka jest śliczna, tak więc dobrze, ze w razie czego mozesz w niej pójść.. będziesz ślicznie wyglądać!
kurcze, ja mam w sierpniu ślub Przyjacióły i totalny brak pomysłu co ubiorę... trzeba pomyśleć zawczasu..
życzę dobrej nocki!
i by ząbek juz nie dokuczał... pozdrawiam
-
Jak czytam o arcygenialnym wieczorze panieńskim to mnie ciarki przechodza bo moje psiapsiuły też coś wymyśliły dla mnie i to już w tę sobotę
Więc drżę
Powodzenia z ząbkiem oby przestał boleć!!!
-
Zosiu,
jak mięśnie?
Rozumiem, że po wieczorze panieńskim zdradzisz nam szczegóły
pozdrawiam
-
Oj, ja też jestem bardzo ciekawa, co też Zosiu wymyśliłaś
:P
Cieszę się, że tak dobrze Ci idzie na orbitreku, ja na rowerku też coraz intensywniej daję czadu
i czuję to w bioderkach, o dziwo, a nie w nogach.
I podjęłam postanowienie: przez 30 dni Mundialu będę jeździć codziennie w trakcie jakiegoś meczu.
Nie ma zmiłuj.
Bardzo jestem ciekawa efektów takiego 30-dniowego rowerkowania.
Życzę miłego dnia :P
-
Jak to mówi piękne polskie przysłowie - jak nie urok to sraczka. Ząb pobolewa (ale nie narzekam). Wczoraj dostałam za to pismo z firmy, w której mój samochód był ubezpieczony zanim go kupiłam, a ze współpracy z którą zrezygnowałam od razu, że mam im zapłacić za zeszły rok za OC bo ponoć nie dostali mojej rezygnacji. Czy to już zawsze tak będzie?? Cała jestem w nerwach bo oczywiście broker zmienił pracę, w starej agencji nikt nie odbiera, a mnie krew zalewa.
Ale. Nie napisałam, że wczoraj stuknęło nam 5 miesięcy małżeństwa, dostałam z tej okazji 5 cudownych i pachnących frezji i pełne miłości spojrzenia. Nice.
Dziś zjadłam już płatki, truskawki i danio z kokosem. Na koncie mam więc 423 kalorie i czuję się najedzona.
Angielski odrobiny, książka na wierzchu. Jak przejrzę forum to sobie poczytam bo zapowiada się względnie spokojny dzień 
Anikasku, Maluszku, Milasku i Kasiu. Póki nie będzie po fakcie to nie puszczę pary z ust. Na wszelki wypadek. Potem oczywiście wszystko opowiem. A już dziś postaram się zacząć działać w temacie
No i wszystkim wam dziękuję za zębowe życzenia 
Anikasku, ubranko jakieś wymyślisz ale radzę już zacząć szukać bo mam wrażenie, że posucha w sklepach.
Maluszku, twój wieczór będzie już lada chwila. Z niecierpliwością czekam na opowieść o nim i ciekawi mnie co ci dziewczyny wymyślą 
Emilko, mięśnie bolą mnie głównie w rękach i lewej pasze
Ale pewnie jak wsiądę dziś na sprzęt to poczuję od razu i te w nogach 
Kasiu, plan masz świetny. A może się zagapisz i aż do końca pierwszej połowy będziesz jeździć za jakiś czas?
Ja odkryłam, że przy małym obciążeniu głównie czuję uda, przy nieco większym - łydki też. Coraz lepiej sobie z nim radzę w ogóle. A po 30 dniach z pewnością efekty będą. Zmierz się dzisiaj w różnych miejscach nóg, w biodrach itd i zobaczymy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki