Strona 279 z 457 PierwszyPierwszy ... 179 229 269 277 278 279 280 281 289 329 379 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,781 do 2,790 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #2781
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    normalnie sraczka rzeczywiście . MAm nadzieję, ze da sie to jakoś szybko i bezboleśnie rozpętłać. Masz jakieś potwierdzenia, że rezygnowałaś?
    Idiotyczne są wszelkie te instytucje, które od nas pieniądze wyciągają.

    Grartulacje stażu małżeńskiego. Że też tyle wytrzymałaś
    A tak n apoważnie to Sławek zachowuję sie przepięknie.

  2. #2782
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, odpowiem u Ciebie, jak ja robię młodą kapustkę z koperkiem, bo czytałam, że pytasz u Agi.

    Drobno ją szatkuję. W dużym garnku rozgrzewam jakiś tłuszczyk (może być troszkę oleju albo masełko) i wrzucam kapustę.
    Niektórzy robią ją na słonince, ale wiadomo, my nie!

    Dodaję odrobinkę majeranku i duszę pod przykryciem przez około 45 minut, często mieszając i ewentualnie podlewam odrobinką wody.

    Pod koniec duszenia dodaję posiekany koperek i obowiązkowo sok z cytryny, żeby nabrała lekko winnego smaku.
    Niektórzy dodają odrobinę cukru, ale ja nie.

    Zdejmuję z ognia i lekko studzę, jeśli ma być wersja zaciągana mąką.
    Wersja z mąką:
    mąkę trzeba wymieszać z dwiema łyżkami wody i wlać do kapusty, a następnie zagotować.
    Jeśli nie chcesz zagęszczać mąką, nie dodawaj jej.

    Znowu zdejmuję z ognia i dodaję posoloną wcześniej lekko śmietanę - posolona śmietana nie zważy się pod wpływem ciepła.
    To stary patent, Makłowicz też tak wiele razy robił
    Doprawiam solą i pieprzem.
    Oczywiście wersja bez śmietany jak najbardziej polecana

    I voila' - kapustka gotowa :P Przepis prosty jak drut

    Można urozmaicić taką kapustkę dodając pomidorki przetarte - pycha!


  3. #2783
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Uf, albo jestem głodna, albo łakoma, bo i na taką kapustkę mam ochotę.
    A moż enajadłam się benzoesanu sodu w czystej postaci, bo słyszałam ostatnio w radiu, że apetyt on strasznie wzmaga. I głownie z tego powodu nalezy go unikać.

    Zosiu jak lunch? ZOstałąś przy sałatkach?

  4. #2784
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i po lunchu. Niestety, dziś robią jakąś imprezę, zamknęli wcześniej i sałatek nie było Zjadłam więc trochę kaszy gryczanej, buraczków gotowanych i na deser - banana Owoce są, trzeba korzystać. Codziennie jem conajmniej raz owoc, a czasem częściej.
    Problem ubezpieczeniowy ruszony ale od dwóch godzin ponad czekam na telefon zwrotny z informacją, czy mają moje potwierdzenie rezygnacji z polisy. I nic!

    Kasiu, przepis rzeczywiście prościutki. I mam smaka na taką kapustę! Czy to można mrozić po przygotowaniu? Bo jak zrobię z całej kapusty to wyjdzie gigantyczna osób, a mąż nie lubi. Na główkę ile dajesz koperku? Pęczek czy więcej? No i już wiem, że będzie bez mąki i bez śmietany. A co

    Emilko, ochotę masz bo to świeże warzywo, zdrowe i pyszne Jak najbardziej słusznie

  5. #2785
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, mrozić można jak najbardziej.
    Ja wprawdzie nie mrożę, bo chłopów w domciu mam dwóch i lubią, więc zjemy, ale moja mama mrozi i jest OK.

    Na głowę kapustki daję całą wiąchę koperku, jest wtedy bardzo aromatyczna

  6. #2786
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, no to chyba jutro albo w weekend będę robić kapustę
    A poza tym zjadłam właśnie danio z musli dobijając tym samym do 900kcal. Dużo! I dobrze. Bo po pracy biegnę na angielski, a po niej tylko trochę makaronu sojowego wczorajszego zjem, żeby nie było jedzenia późno. Postaram się też poćwiczyć pół godziny na maszynie (ciekawe co na to moje nogi?) i spróbuję w końcu wcześnie iść spać

    Kasiu, my w zamrażarce mamy jeszcze kilka krokietów i troche bigosu, który nam teściowa zrobiła na imprezę po ślubie! Chyba musimy w końcu je zjeść

  7. #2787
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, zjedzcie, bo niby w zamrażarce, ale za długo też nie powinno leżeć

    Ja kiedyś kapustkę wigilijną zamroziłam i zapomniałam o niej, leżała tak ... do następnej Wigilii.
    Nie odważyłam się jej zjeść, więc wywaliłam.

    Miłego angielskiego

  8. #2788
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Zosiu
    byłam, czytałam
    Współczuję kłopotów zębowych gratuluję zacięcia orbitrekowego - w weekend wpiszę plan z Shape jak rozkładać treningi aerobowe i siłowe,zeby sobie nie szkodzić, a osiągać jak najlepsze wyniki

    na razie szykuję się na urlop

    Miłego weekendu

    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #2789
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    jeszcze tylko pare godzin i będziesz miała weekend.
    Jakie masz plany?

    pozdrawiam

  10. #2790
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj po powrocie z angielskiego nawet nie usiadłam do komputera. Odgrzałam kolację, zjadłam, pozmywałam (pół godziny bite, nazbierało się garów) i po chwili przerwy wsiadłam na orbitreka. Nogi bolały, ledwo zipiałam i po 20 minutach postanowiłam dać sobie spokój. Jednak nie można nie odespać dwóch zarwanych nocy i być w normalnej kondycji. Padłam tak szybko jak się dało czyli o 23.

    Rano ledwo się zwlekłam z łóżka. Mam nieodpate wrażenie, że do kolekcji pylących roślin dziś doszło coś nowego. Ledwo widzę na oczy i generalnie jest kiepsko. Na koncie mam już 385 kcal, a ze sobą jeszcze kefir i jabłko. Mam nadzieję, że na lunch będą dziś sałatki!
    W każdym razie na kolację zażyczyłam sobie by mąż zrobił sałatkę ze świeżego szpinaku z boczkiem. Mniam!

    Kasiu, no właśnie, sama też wyrzucałam parę razy takie za długo leżące rzeczy. Sobota zapowiada się znów wychodna to może na obiad zafunduję sobie krokieta odsmażanego? Mmm A co do angielskiego to we wtorek mam powtórkę, potem nie ma zajęć bo Boże ciało i tydzień później we wtorek już mam test końcowy!

    Grażynko, czekam na ten plan z Shape bo brzmi potrzebnie Zacięcie mam i chęci ale mięśnie zdecydowanie nie chcą się przyzwyczaić. A z zębem już lepiej. Pobolewa ale do zniesienia. Zaczynam się jednak bać poniedziałku trochę. Mam nadzieję, że urlop będzie cudowny!

    Emilko, póki co mam remont nad głową, zimne dłonie i nie bardzo udaje mi się myśleć tak optymistycznie Ale rzeczywiście, zacznie się za 6 godzin i kwadrans W niedzielę mamy mieć rozliczych znajomych w domu na dniu planszówkowym. W sobotę ustalanie fryzury dla Panny Młodej, pewnie jakieś z nią zakupy. Może spacer z Agatą z pracy i sama nie wiem co jeszcze. A dziś na 20:20 idziemy z mężem na Kupca Weneckiego do kina.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •