-
Co do tej pasty, o której pisała Emilka, to Lacalud, też jej kiedyś używałam.
Zresztą też się niezbyt dobrze pieniła, ale tak mają chyba wszystkie pasty do zadań specjalnych :roll:
Elmexa zielonego nigdy nie używałam.
Zosiu, życzę Ci miłego urlopu!
Ja wzięłam wolne jutro i może jeszcze w piątek wezmę, nie wiem, zobaczę.
Za to w czwartek wybieramy się całą rodzinką na "X-menów", wreszcie :)
Ja dietkowo trzymam się bardzo dobrze, dzisiaj pozwoliłam sobie na Big Milka w ramach nagrody za dzielne ponadgodzinne pedałowanie.
-
Niedawno wróciliśmy z mężem ze świętowania rocznicy ślubu moich rodziców. Zjadłam pysznego pieczonego naleśnika ze szpinakiem i drugiego z camemberem, a na deser sałatkę z jabłka, gruszki i pomarańczy z gałką lodów. Było za późno na jedzenie ale poza tym dobrze. No i do tego. Dwa kieliszki białego Vino Verde :)
Powtórka na angielskim poszła lepiej niż sądziłam, prezent dla Panny Młodej kupiony. Jeszcze tylko jutro 9 godzin w pracy (rano muszę pojechać po samochód bo został w centrum :> ) i długii weekend, który zaczniemy świętowaniem ;)
-
Wstałam. Z trudem ale wstałam. Zjadłam śniadanie, zrobiłam porządek z praniem i pojechałam po samochód. W pracy już przygotowałam sobie plan działania na dziś, gazeta przejrzana, a truskawki zjedzone ;) Na koncie 236 kalorii, zaraz zjem jeszcze 90 w jogobelli i będzie ok. W przerwie na lunch planuję pojechać do Referatu i złożyć w końcu o nowy paszport. Bo nie chciałabym potem się obudzić z ręką w nocniku.
Na przyszły tydzień mam więc jeszcze z najważniejszych rzeczy, zacząć załatwiać studia i wydać przyjaciółkę za mąż. Powinno się udać :)
Emilko, mam tylko nadzieję, że wycieczka dojdzie do skutku bo mąż coś się zaczął migać! No i właśnie myślę nad strategią jedzeniową u teściowej. Napewno wezmę ze sobą owsianki :)
Grażynko, do! :)
Kasiu, no i jak robisz z piątkiem? Odnośnie pasty to dziś już miałam dość normalny 'smak' w ustach po obudzeniu więc kwestia przyzwyczajenia.
Miłego oglądania X-Menów!
-
Zosiu życzę miłego długiego weekendu...........
Trzymam kciuki, że przysmaki teściowe tak bardzo nie kusiły, chociaż zapewne trudno będzie się im oprzeć..............
Pozdrawiam
-
Ja się z tego kraju wyprowadzam! Jedna pani obsługuje wydział paszportowy dla trzech (największych!) dzielnic warszawy?? Jedna?? Jak to możliwe, że żeby złożyć biiiiip wniosek o paszport trzeba czekać x godzin (gdzie x>3). Noż przecież cholery można dostać!! Co więcej, niestety nie ma sposobu żeby się dowiedzieć ile mam za ten paszport (zmiana z powodu zmiany nazwiska) zapłacić bo na karcie informacyjnej tego nie ma, a telefonu NIKT przec CAŁY DZIEŃ nie odbiera. Dowiedzieć się można tylko po odstaniu w kolejce.
Nade mną walą, tną i wiercą, powietrze aż siwe od pyłu, oddychać się nie da. Generalnie - nie podchodzić bo gryzę i wulgaryzmami rzucam.
-
Zosiu,
rzeczywiście urzędy w naszym kraju są okropnie nieprzyjazne człowiekowi i potrafią nerwy zepsuć. Banki tak samo. Ale, że tak powiem, olej to. Weekend masz, zapomnij i poodpoczywaj sobie.
Baw się dzisiaj dobrze. Koniecznie tylko napisz jak było.
Dojedz jutro bezpiecznie do męża i koniecznie zmuś go do wyjścia w góry.
-
Zosiu ale się wczasujesz :-) Zazdroszczę:-)
Kiedy ten wieczór panieński macie? Czekam na relacje:-)
Buźka.
-
Zosiu,
jak po długim weekendzie?
-
Hej Zosiu :D
dawno Cie nie było, ciekawe co u Ciebie? czyżbyś miała wydłuzony długi weekend? :D
Troszkę zdziwiłam się tą wymianą u Was paszportów.... :roll: u nas w urzędzie jest jasno napisane, ze wymiana kosztuje 100 zł.... jedyna bolączka to czekanie na wymianę (miesiąc co najmniej) bo wyrabiają je w Szczecinie... a tak to zero innych problemów...
choć generalnie w urzędach panuje bałagan i gdzieniegdzie wieje "komunizmem" :roll: :wink: choć juz nie wszędzie.. wczoraj udało mi się załatwic nawet bez problemów sprawę w Urzędzie Miejskim..na szczęście obsługiwał mnie młody i bardzo przystojny urzędnik.. :wink: oby wszyscy tacy byli jak on! :wink:
Zosiu czekam na Ciebie :D pozdrawiam Cię gorąco :D
-
http://www.alexorbital.boo.pl/galeria/tatry/tatry.jpg
Utrzymujemy szczyt w zasięgu wzroku :D
Pozdrawiam
***
Grażyna