Strona 407 z 457 PierwszyPierwszy ... 307 357 397 405 406 407 408 409 417 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,061 do 4,070 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #4061
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maluszku, no i co, zaczęłaś dzień od szóstki?

    Ja zaczęłam dzień od forum i kubka wody z cytryną. Za moment się przebiorę i zrobię szóstkę ze zmodyfikowanym ostatnim ćwiczeniem lub bez niego, a jeśli energii starczy to będzie jeszcze orbitrek. Potem prysznic lub kąpiel, zobaczę co będzie bardziej ciągnęło. A potem na zakupy spożywcze i kosmetyczne. Brat ma przyjść grać z mężem więc niech będzie, zrobię im lasagne Dla samej siebie zrobię jakieś inne chyba mięsne danko i będzie git. Bo na skutek wczorajszego jedzenia i @ czuję się strasznie ciężka.

    Za oknem piękna pogoda i aż się cieszę na wizję wyjścia z domu. Ale wszystko w swoim czasie!

  2. #4062
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Zosia......wlasnie....ambicja tez wazna sprawa. ale jak powiedzialam nie kosztem zdrowia. Mysle, ze gdybym robila Weidera do konca z ostatnim cwiczeniem, mialabym powazny problem z kregoslupem.......doskwieral mi naprawde mocno podczas tego cwiczenia. Zrezygnowalam wiec z niego juz chyba po tygodniu, zamiast tego robilam chyba jakies "nozyce" z wysoko uniesionymi nogami......

    Zmian istotnych na brzuchu stwierdzic nie umiem, ale jesli pomyslisz o zmianie tego ostatniego cwiczenia, to dla wlasnego swietego spokoju zrob te 9 dni do konca......gdyby mialo byc wiecej, raczej bym Ci "nie pozwolila"

    Znalazlam gdzies strone niemiecka, na ktorej bylo dokladnie opisane jak wykonywac poszczegolne cwiczenia i tam byla mowa o 2 sekundach trzymania miesni w napieciu, a nie tak jak u nas - o 3 s. ......Wtedy moze by nawet udalo sie zmiescic w czasie

  3. #4063
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu, a ja zaczełam od Slim Figury.
    Myśle, że Tagotta ma rację z szóstką. Jakiekolwiek ćwiczenia robione dzień w dzień dodając pare powtórzeń dałoby te same efekty. Jak dzas radę to oczywiscie kończ szóstkę. A ja nawet za tą zmodyfikowaną Cię podziwiam. Raz sie odważyłam. Doszłam do 3go dnia i jednak nie dla mnie ona.
    Baw sie dziś dobrze, a przede wszystkim wypoczywaj. A że pogoda bardzo dobra to postaraj sie trochę słońca jeszcze złąpać i świeżym powioetrzem pooddychaj.

    trzymaj sie ciepło.

    ps. wiem, że powinnam już na maila odpisać, ale niestety jestem przestraszona i mogę w tej chwili tylko o jednym myśleć, pewnie przelało by sie to i na pisanie

  4. #4064
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No więc była już szóstka (bez ostatniego ćwiczenia, ale od jutra będzie - zmodyfikowane), było sprzątanie łazienki, a potem długa kąpiel z maseczkami, peelingami itd. Teraz raportuję (oczywiście z kotem na kolanach). Zaraz zjem drugie śniadanie - owsiankę, ana pierwsze był mus jabłkowo-gruszkowy za 74 kcal Włosy wysuszę, wybalsamuję się, pozbieram i ruszam w miasto. Zakupy kosmetykowe, może manicure, szukanie ładowarki, zakupy spożywcze i do domu. Chłopakom zrobię lasagnę, a sobie ugotuję zupę wg. Pascala bo przy szóstce widziałam i wyglądała super. A że kalorii jak zwyke w weekend niewiele, to nawet chyba z grzanką ją sobie zjem!

    Tagottko, no kurcze, żebym wiedziała to już wcześniej bym zmodyfikowała! A tak perfekcjonizm mówił, że tak napisane i tak ma być! No i masz rację, że przy 2sekundowym przytrzymaniu możnaby do końca się mieścić!
    Od juta robię dalej ze zmodyfikowanym ostatnim ćwiczeniem. Może nożyce, a może rowerek albo coś jeszcze innego, zastanowię się. No i jeszcze tylko 8 dni! Gorzej, że przyszły weekend mam zajęcia i znów chyba nie dam rady.

    Emilko, ja też wypiłam slim figurę bodaj, żółtą. Ja z początku szóstką byłam przerażona i z pewnością gdybym wcześniej nie robiła długo ABSa to w ogóle bym nie wyrobiła. Ale już się przyzwyczaiłam i mam wysiłek na jednolitym poziomie. No i dziś 22 powtórzenia były
    Pogoda piękna, okna pootwieraliśmy, pościel się wietrzy. Ja za chwilę wybędę i potuptam sobie na autonogach po mieście Na maila spokojnie poczekam, a ty postaraj się nie zamartwiać na zapas! Trzymam kciuki!

    Ps. Jak dojem tę owsiankę to będę miała 324 kcal na koncie, a jest 13:41. Gdybyż w tygodniu też tak się udawało! Znaczy, nie tak późno jeść, tylko żeby mnie tak nie ciągnęło!

  5. #4065
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień powoli zaczyna się kończyć, a ja mam wrażenie, że tak niewiele robiłam!
    W każdym razie zakupy zrobione, mieszkanie rodziców przeszukane (bezskutecznie), sieć celem kupienia nowej ładowarki przeszperana, może coś z tego będzie. Ostatnią godzinę stałam nad kuchnią robiąc lasagne dla Mężczyzn, mnie o dziwo nawet co niej nie ciągnie. W nagrodę na kolację zjadam właśnie jogurt zimowy z migdałami i makiem, zamykając się tym samym w 972 kcal na dziś. I dobrze. Aha, były trzy kostki gorzkiej czekolady Wawel z marcepanem, polecam! Dziś kupiłam taką samą - z karmelem, oczywiście dam znać po spróbowaniu

    Pogoda była piękna, nastrój całkiem całkiem, a ja wyspana. No i zostały mi dwie strony ostatniego tekstu na następny zjazd. Potem jeszcze przeczytać drugi raz zakreślając i robiąc notatki (jeśli starczy czasu), napisać referat i chyba coś jeszcze na pedagogikę, ale niezbyt wielkiego. No, przynajmniej tym razem zabałam się za robotę od razu, a nie w piątek przed zajęciami

  6. #4066
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu, czasami trzeba nic nie robić. Ale Tobie to ja akurat nie uwierzę, ż enic nie robiłaś.
    A mieszkanie? A obiad?
    Podziwiam systematyczność w nauce

    miłego wieczoru

  7. #4067
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, pozdrawiam z odwyku

    Według mnie zrobiłaś bardzo dużo Chyba za surowo się oceniasz

    Spokojnej nocki!!!

  8. #4068
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Zosiu

    wpadam zyczyc Ci miłej niedzielki!! odpocznij, nabierz sił na cały tydzień (zeby tak się dało hehe.. ) ale wypocznij, idź na spacer, bo taka ładna jesień jest (bynajmniej na Pomorzu!) i spedź ten dzien milutko
    mój zapowiada się spoko, większość dnia będę u Rodziców - kolejna obiadowa przeprawa mnie czeka..... ale samej siedzieć w domu mi się nie chcę.. wczoraj snułam się cały wieczór jak cień - z kąta w kąt hehe..
    masz rację ze powinnam zająć się czymś, czego nie robię z róznych powodów przy W.. planów mam mnóstwo..... a jednak nie mogę się za to zabrać...
    Zosiu pozdrawiam

  9. #4069
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pogoda za oknem znów piękna, a za mną już śniadanie, szóstka i wyspanie się. Zaraz zabieramy się z mężem za porządki, potem prysznice i zabieramy się za konkretną robotę, czyli pisanie tekstów. Ja dwa z trzech mam już opracowane, trzeci muszę skończyć no i zacząć pisać referat. Mam nadzieję, że zajmie to nam nie jakoś bardzo dużo czasu. W międzyczasie muszę wyskoczyć do sklepu (po seler naciowy) i ugotować zupę, a na 17:30 planujemy wybrać się na Diabeł ubiera się u Prady. I liczę na relaks wieczorny po kinie

    Wczorajsza lasagne wyszła podobno świetna, znaczy nawet nie podobno bo próbowałam, tyle co na jednym widelcu się mieści. I nawet nie chciałam więcej! Jakim cudem oni nie pękli jedząc to nie wiem, bo na dziś ostał się jedynie jeden kawałek!

    Ja zakończyłam dzień na poziomie jak wiadomo niespełna tysiaka. @ jednak nadal powoduje większą wagę (czuję to!), liczę, że jutro zacznie się to poprawiać.
    A dziś mąż zarządził porządne śniadanie - grahamka z białym kozim serkiem i dwa jajka. Wszystko to zjadłam! Czyli 381 kcal po śniadaniu! Z utrzymaniem limitu jednak jak sądze kłopotu nie będzie.

    Emilko, bo wiesz, że ja jak mam więcej niż 10 minut czasu nie wykorzystanego na maxa to jest lenistwo Ja po prostu na gwałt potrzebuję jeszcze dodatkowego dnia! Mam nadzieję, że systematyczność zostanie już na stałe.

    Kasiu, ja po prostu lubię wykorzystywać czas na maxa!

    Anikasku, zacznij realizować te plany, bo potem czasu braknie, a ty będziesz żałować. Po prostu rozpisz sobie pomysły i ustal, od czego chcesz zacząć! Anikasku, nie pozwalaj sobie na smutki, nudę i nicnierobienie. Czas zmarnujesz, humor zepsujesz. A tyle fantastycznych rzeczy można zrobić! Zacznij choćby od czytania nieruszonych dawno książek! Miłej niedzieli.

    Tagottko, ostatnie ćwiczenie zmodyfikowałam, wyrzucam nogi do góry, jak do świecy - jedno z ćwiczeń z 8minutesABS Przede mną jeszcze tylko 6 dni!!!

  10. #4070
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Trochę ponad trzy godziny sprzątania x dwie osoby = względny porządek w domu. W końcu!! Oczywiście nie zrobiliśmy wszystkiego, a mi zostało jeszcze poodkładanie własnych rzeczy na miejsca ale to za chwilę. Właśnie odgrzałam sobie resztkę mrożonych warzyw i jem je, jako drugie śniadanie, choć późne. Na koncie będzie 474 kcal, ciut mało Mama nieświadoma mego wczorajszego wyczynu, zaprosiła nas na obiad. Na lasagne! Oczywiście powiedziałam, że jeśli nawet przyjedziemy, to ja jej jeść nie będę i stoimy przed wyborem - kino, czy rodzinny obiad?
    Zakręciło się jeszcze bardziej, będzie i rodzinnie i w kinie, tylko, że w kinie z bratem, a mąż idzie obgadać nowe zlecenie.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •