Wątek: Jakby blog dietowy.

Wpadam dać znak, że żyję. Nie ćwiczę bo nie mam kiedy, jem w porządku. Waga 63 równe dziś. Weekendowe 26 godzin zajęć było, a po nich piwo z częścią grupy. I całe szczęście. Niestety, na polu pracowym gorzej niż było, poza pracowym - zdecydowanie gorzej niż na pracowym. Na szczęście w moim własnym domu jeszcze w porządku, choć z mężem już niespecjalnie.

Raczej mnie nie będzie nadal w najbliższych dniach, bo choćbym nawet i chciała to raczej nie starczy czasu.

Dzięki, że zaglądacie.

Zosiu, fajnie, że się odezwałaś!
Wiem chociaż, że u Ciebie wszystko w porządku (o tyle, o ile )
Pozdrawiam serdecznie :P

Zosiu dzięki, że się odezwałaś Ale zmartwiłaś, że tak nie za ciekawie u Ciebie Oby było lepiej!

Trzymam kciuki za poprawę humoru! Buźka.

Zosiu,
cieszę sie, że się odezwałaś. Ja szybko odpisałam Ci na maila. Mam nadzieję, że zła bardzo nie jesteś i odezwiesz sie szybciutko.
Poodpoczywaj sobie dziś o ile to możliwe. Miłego wieczoru i dużo ciepła.

Zosiu pozdrawiam i życzę żebyś miała coraz więcej czasu dla siebie

Wypoczywaj!!!!

Zosiu wpadam z pozdrowieniami

mam nadzieję, ze ten trudny czas u Ciebie szybko sie skończy... trzymaj się..
miłego dnia.

Mam ndzieję,że sytuacja się normuje



Pozdrawiam
***
Grażyna

Zosia kiedy wrócisz?

Buźka.

zosiu jeszcze dziś i jutro i masz weekend, kolejne dni do odoczynku..o ile nie masz zjazdu

buziaki z białego krakowa