Strona 312 z 457 PierwszyPierwszy ... 212 262 302 310 311 312 313 314 322 362 412 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,111 do 3,120 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #3111
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu, cieszę się że już lepiej.

  2. #3112
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    A Ty kiedy idziesz na urlop? i czy wogóle...

    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  3. #3113
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko, bez porównania! Mam nadzieję, że tak już zostanie i że z moim mężem jest równie lepiej.

    Maluszku, póki co nie mam pojęcia. Urlop do wzięcia mam, od połowy sierpnia pewnie spokojnie mogłabym ale tak naprawdę jeszcze nie wiem czy i kiedy. Plany mamy zdecydowanie niewyklarowane jeszcze.

    Na lunch poszalałam i zjadłam pół porcji leniwych z odrobiną cukru. Sałatek nie było, a ja miałam ochotę na coś ciepłego. Kalorycznie i tak mam jeszcze luz

    No i piję kolejną herbatę, zieloną tym razem.

  4. #3114
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    poszalałaś niesamowicie mi to serce zadrżało jak przeczytałam o szaleństwie, całe szczescie doczytałam całą resztę. Nie było to takie wielkie szaleństwo znowu.
    A jakiś deserek planujesz?
    I jakie macie plany na popołudnie. Bo dzieci w czasie deszczu to się nudż, o ile dobrze pamiętam.
    A jak relacje Szwagra i Kici?

  5. #3115
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko, no szaleństwo jak na lunch bo zwykle jednak jadam w pracy sałatkę albo kaszę jakąś Ale generalnie może rzeczywiście przesadziłam. Ze sobą mam jeszcze opakowanie chłodnika sokólskiego i pół melona. Ale jak narazie to nie jestem głodna więc najwyżej tę połówkę dojem. Mąż ma zrobić jakąś kolację i posiedzieć z mężem przyjacióły, a ja mam pójść z nią i Szwagrem na spacer i pogaduchy. Bo właśnie pierwsze dziś słońce wyszło!

    Szwagier się z Kicią polubił, nawet spała z nim przez chwilkę poprzedniej nocy.

    Mąż też już trochę lepiej się czuję więc mam nadzieję, że wieczorem się naszprycujemy jeszcze i będzie po problemie.

  6. #3116
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zosiu, dobrze, że choć troszkę lepiej się czujecie!
    Miłego popołudnia życzę

  7. #3117
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    miłego popołudnia życzę.

  8. #3118
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki dziewczynki!

    Chyba mój żołądek odzwyczaił się od takiego jedzenia w środku dnia. W ogóle nie jestem głodna! Dojadłam melona i wypiłam małą szklaneczkę soku z czarnej porzeczki. Nierozwodnionego! Jaki pyszny i gęsty! Na codzień nie pijam soków prawie wcale, a jeśli już to takie light i to z wodą jeszcze więc tym był niczym ambrozja

    Kalorii na liczniku równe 700. I tylko kolacja dziś będzie dość późno ale nic na to nie poradzę

    Ps. Pozwoliłam sobie dziś na dwie kosteczki czekolady takiej w pół drogi między mleczną, a gorzką. Jedną zjadłam rano, a drugą po południu. I więcej mnie nie ciągnie!

  9. #3119
    tagotta Guest

    Domyślnie

    To jest super, ze jak zjesz kostke czekolady, to na owej kostce sie konczy Pieknie!

    A moj luby to czekolade moze cala zjesc na raz, a dzisiaj w miescie jakos slabo sie czul i jak chcialam mu czekolade wcisnac, zeby mu cukier podwyzszyc, to za zadne skarby nie chcial No ja wiem, ze on sie do odchudzania przylaczyl, ale bez przesady, niedlugo znowu cholewcia bede wazyla tyle co on...tzn teraz on tyle co ja

  10. #3120
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Tagosiu, kiedyś mój mąż ważył niewiele więcej niż ja, a ma 190 cm

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •