Zosiu, a czy Ty nie powinnaś już wrócić?
Zosiu, a czy Ty nie powinnaś już wrócić?
Zosiu, kurcze, kiedy ty wracasz???
ciekawe jak sie spisujesz tam dietkowo..
Jestem.
Uff, choć wcale niespecjalnie szczęśliwa. Wróciłam wczoraj wieczorem, ale dopiero teraz mam chwilkę by coś napisać.
Dziękuję dziewczynki, że do mnie zaglądałyście
Nie było tak jak być miało. Było gorzej, oboje z Mężczyzną wróciliśmy w gorszym stanie niż pojechaliśmy, a on szczególnie.
Przy tym wszystkim nie miałam ochoty myśleć o diecie. Jadłam mniej niż inni i rzeczy głównie dozwolone, w czasie całego wyjazdu 1 piwo, 1 kiełbasa z grila, najgorsze przewinienie to biały chleb.
Dziś rano waga powiedziała, że poszło mi pół kilo do góry. Czyli tak na prawdę, za dwa dni, jak pojem normalnie i oczyszczę organizm - wszystko wróci do normy. Absolutnie więc się tym nie przejmuje.
Dziś płatki na śniadanie, owoce i warzywa na obiad i jedna czekoladka - dostałam jako prezent z Rzymu, więc jedną musiałam (dostałam całe opakowanie). Resztę już prawie całą rozdałam.
Praca wzywa, ale postaram się ponadrabiać zaległości u was.
Witam Zosiu witam
Szkoda,że wyjazd się nie udał Ale cieszę się,ze juz jesteś
Miłego dnia
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Hej Wkro!
Dobrze, że jesteś. Szkoda tylko, że nie wypoczełaak planowałaś.
Dietkowo tez super!
Głowa do góry i trzymaj się dzielnie.
papa
Dziś ciągnie mnie znów do jedzenia. To pewnie przyzwyczajenie z wyjazdu. Mam już na koncie 800 kcal, miało być mniej ale okazało się, że mam w pracy serek danio, a nie jak sądziłam jogobellę light. Ale nie jest źle, w końcu 200 kcal na kolację to akurat.
Dziewczynki, pamiętam oczywiście o zdjęciach. Po powrocie do domu zrzucę z aparatu na kompa i zobaczę co tam mam. Może jakieś jedno czy dwa ze mną w roli głównej się znajdzie, wtedy powysyłam wam najświeższe z możliwych!
I jeszcze się pochwalę. Szef, ten co mnie niedawno pytał czy schudłam, stwierdził dziś, że nie może wyjść z podziwu. Że wyglądam świetnie i że muszę być bardzo dumna, bo różnica gigantyczna i w ogóle. No i jak tu się zachować? Ukłoniłam się i podziękowałam. No i miło mi się zrobiło.
Hej Wkro!
Ja też poprosże o zdjęcia. Na wszelki wypadek jeszcze raz podaje swój mail:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
jak masz ochote to odwdzięcze Ci się moimi urlopowymi zdjęciami.
papa
Cześć Zosiu,
Ja tam bym szefa za takie słowa po rękach całowała!!!!
Szkoda troszkę, że wakacje nie były takie jak zaplanowaliście, ale zawsze można wyciągnąć wnioski i błędów nie powtórzyć.
No idź ucałuj tego szefa
Pozdrawiam serdecznie
Kaszania
Zakładki