-
Zosiu czemu tak często boli Cię głowa?
Pozdrawiam i spokojnego tygodnia życzę
Kaszania
-
Wkra tak mam dalej ciemne włosy,wtedy miałam jeszcze ciemne czerwone pasemka,teraz już całe są na brąz,wczoraj byłam nad morzem i porobiłam sporo fotek,jak je kumpel zgra to prześle Ci
Ja wczoraj skusiłam się na lody włoskie,pyszniutkie,no i na rybke z frytkami.
I tak szczerze to też czułam się źle,za dużo jak na mój żołądek.
buziaki,miłego dnia
-
Zosiu, wroci do normy, wroci! A takie wpadki mamy wszystkie.
Jej, mi to sie tak czasem chce cos kalorycznego zjesc jak nie wiem...w piatek jak jadlam te chipsy....to byly pyyyyyszne..no coz, nikt mi nie wmowi, ze chlebek chrupki smakuje lepiej
Zosienko, trzymaj sie w ten wstretny poniedzialek!
-
Hej Zosieńko!
Cóż się dzieje z Twoją główką, czemu tak często Cię boli? Ja ostatnio, odkąd dietkuję, tez lubię się ubrać tak, aby podkreślić figure. Co prawda do wymarzonego ideału jeszcze daleko, ale ja już czuję się piękniejsza Acha, uprzejmie donoszę, że chyba powoli będziemy planować ślubik na przyszły roczek
Całuski!
Anita
-
W pracy goniłam jak głupia. Przerwy na lunch czasowo miałam pół, ale na szczęści wyszłam normalnie. Uznałam, że nie będę siedziała po godzinach, żeby zrobić coś, co mogę zostawić na jutro.
Telegraficzny skrót:
kawa z odrobiną mleka i cukru
jogobella light
mały talerzyk ryżu bez niczego
3/4 jajka, kawałek pomidora, odrobina kukurydzy z puszki
nektarynka
gruszka
150g bakłażana smażonego bez tłuszczu z tzatzikami
3 wasy z żółtym serem (w sumie 15g) i tzatzikami
Zjadłabym ich więcej (tzatzików) ale nie mam z czym.
Zostało mi 30 kcal wolnych.
Uciekam do kina, wykorzystać ostatnie wejście z karnetu (może uda mi się zdobyć następny). Batman początek - lecimy! Więcej wieczorem, jak dam radę!
-
Hej Wkra!!!
Spisujesz się rewelacyjnie
miłego ogłądania filmu
-
Dobrej nocki życzę
Kaszania
-
Nowy dzień, pogoda zapowiada się do kitu.
A grunt zaczyna palić pod nogami, takie przynajmniej mam wrażenie. Za dużo rzeczy za mało czasu i tyle. Pewnie nie ja jedna tak mam, ale coraz mniej sobie z tym wszystkim radzę. Jako że termin zakończenia zlecenia zbliża się wielkimi krokami, a ja jestem w powijakach - będę się starała wykorzystać jak najwięcej czasu na robienie go. A co za tym idzie na forum będę mniej. Do początku września pewnie. Co to znaczy mniej, sama jeszcze nie wiem, wyjdzie w praniu.
Tak czy siak, waga powiedziała dziś 69,6 czyli wracam do pionu. Zjadłam wczoraj jeszcze kilka żelków w kinie (podobno żelatyna dobrze działa na paznokcie, mam więc wytłumaczenie ).
Dziś na śniadanie płatki z otrębami i mlekiem, a w pracy kawa. Coś ostatnio znów piję ją co dziennie. Przynajmniej jedną. Ale trudno.
Kaszaniu i Aniffko, moja głowa to odwieczny problem, że tak powiem. Generalnie jak sądzę jestem porządnym migrenowcem, niestety żaden lekarz i zlecone badania nic sensownego nie wykazują. Od lat więc co najmniej 10 mam problemy, łykam prochy, z różnym skutkiem lub jego brakiem. Czasami mija bez śladu, czasami boli non stop po kilka-kilkanaście dni. Już się przyzwyczaiłam na tyle, że mnie to nie dziwi.
Dorotko ja też niedawno miałam czerwone pasemka. Niestety, strasznie dużo z nimi roboty więc dałam sobie spokój i całe włosy znów mam czarne.
Magdalenko Już wraca! I to mnie cieszy. Choć w efekcie tych wszystkich wahań znów dwa tygodnie bez spadki wagi. Ale co tam, dałam organizmowi powody. A chlebek chrupki smakuje zdrowiej. I tyle Poniedziałek miałam tak zabiegany, że nawet nie wiem kiedy minął więc nawet nie był wstrętny
Aniffko, no! A macie już jakieś przybliżone konkrety? Na początku roku czy latem?
Ubieranie się dla podkreślenia lepszej figury jest fajne. Nie wszystkim się musi podobać, ale ja wiem, że w porównaniu do tego jak było kilka miesięcy temu - jest bez porównania lepiej!
-
Trzymam kciuki żebyś wyrobiła się ze zleceniem i nie zapracowała przy tym na śmierć.
Dzisiaj od rana boli mnie głowa, a nie mam żadnego proszka przeciwbólowego....cholercia. Dzisiaj więc zamiast gimnastyki będzie chodzenie po suficie.
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania
-
Zosiu, ciesze sie, ze waga wraca do normy! Ja ci mowie, ty mnie juz wkrotce dogonisz! bo moja durna waga, mimo dietkowania podniosla sie o 1kg w porownianiu z wczoraj! chamstwo normalne! Zjadlam ok 1000 kcal , ruszalam sie jak glupia 1,5h a ta wariatka mi mowi kilo wiecej! I jak nie kopnac ja w cztery litery!!! I co ja biedna mam poczac???
Zosiu, ty przycisnij na gaz, bo to twoje zlecenie ma byc zrobione i koniec!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki