-
My chcemy lato
Udanego słonecznego weekendu
-
No więc wszystko wskazuje na to, że na jogę pójdę jutro, a dziś z Mężczyzną udamy się do kina, na seans wieczorny.
Obiad dziś kompletnie do kitu. Zupy nie zjadłam nawet połowy, kalafiora też nie, po prostu nie smaczne. Kupiłam w końcu kanapkę z bułki razowej z tuńczykiem i warzywami. I konsumuję przy komputerze. Ile toto może mieć kalorii? Bułka trochę większa niż kajzerka, cienko masło, sałata, ogórek i tuńczyk. Jakieś hmm.. 250-300? Tak policzę.
Troszkę mnie to jedzenie rozgrzało, od samego rana mam co robić, nie żeby urwanie głowy, po prostu rzeczy do zrobienia kolejno. Co cieszy, bo już prawie 14, a ja się nie nudzę.
-
Czułam się tak strasznie najedzona tą kanapkę, że nic więcej w siebie nie wcisnęłam. A w planach był jogurt. Ale nic to. Mam zjedzonych prawie 700 (czyli zwyczajowo), a w domu planujemy wielką sałatę z jajkiem, fetą i warzywami. Więc o dobijanie do limitu dziś się martwić nie muszę. Jako że kino i piątek i w ogóle, a co za tym idzie, niekoniecznie będę miała kiedy i jak poćwiczyć - to trzy razy w ciągu dnia poszłam sobie do łazienki i porobiłam przysiady, agrafki, wymachy nogami i różne takie. Odkąd zaczęłam robić jakiekolwiek ćwiczenia na nogi bowiem, zauważyłam jak bardzo mam je nie rozciągnięte. I to głównie uda! No i tak mnie to denerwuje, że co chwilę je maltretuję, choćby po minutce. 
Za oknem cały dzień było raz ładniej raz brzydziej, ostatnie półtorej godziny słońce przygrzewało. A teraz? Jako, że za pół godziny wychodzę - leje. Zrobiło się strasznie ciemna i nic nie widać za oknem. Brr, co za pogoda. Ale co tam. Weekend jest!
-
Hello Wkra!!
Ja dzis w pracy nie mialam tez zbytnio czasu na forum. Glownie dlatego, ze mam kolezanke szpiega, ktora byla dzis wyjatkowo czujna. Wiedzma jedna, nie znosze jej, bo jest falszywa jak lis..(bez obrazy dla tych zwierzatek!).
Fajnie, ze idziecie do kina. A na co? Ja tez z moim mezczyzna lubie chodzic, tez w piatki wieczorem, tylko ostatnio jestesmy padnieci jak konie po westernie i nie mamy sil sie nigdzie ruszyc. Ale postanowilam od niedzieli wrocic na droge sportowa, to powinno mnie rozruszac. Moglabym od jutra, ale jutro chyba dostane okres, wiec nie bede sie tu katowac, nie?
No to Wkra..zycze super weekendu...i oby trwal jak najdluzej!
-
Cześć Magdalenko!
Byliśmy na Tajnych Agentach z Monicą Bellucci. Powiem tak - europejskie kino akcji jest, hm. Inne niż amerykańskie. Jest spokojne i poukładane. A to było takie francuskie!
Film z kategorii 'do obejrzenia'. I tyle.
A teraz o przeżytym po powrocie do domu szoku. Mianowicie, zostałam wyrzucona z forum. Nie wiem czemu, w każdym razi po próbie wejścia na forum pojawiła się informacja 'Zostałeś wyrzucony z tego forum. Skontaktuj się z webmasterem lub administratorem forum w celu uzyskania dalszych informacji'. Wywalono mnie po adresie IP. Teraz weszłam, napisałam do administratora lub webmastera i zastanawiam się co dalej. Jakoś nie pamiętam bym zachowywała się nieodpowiednio. I choć podejrzewam, że to pomyłka, było to bardzo nie przyjemne. Na dodatek (nie wiem czy to związane) rozbolała mnie głowa.
Na kolację zjedliśmy sałatę z fetą, jajkiem i warzywami, a w kinie 12 (słownie : dwanaście) (z całego dużego opakowania!) m&m'sów. A teraz jako osoba zmęczona, zestresowana wieczorem i z bolącą głową, idę spać. Jutro nowy dzień, na dodatek weekend, a co więcej idę na jogę.
-
Hej Wkra!
Przyjemnie sobie poczytać Twoje zmagania z wagą.
Pieknie jesz, pięknie ćwiczysz!
Cudo Dziewczyna
I ta joga. Wstyd się przyznać, ale okropnie Ci jej zazdroszczę.
Ja sobie znalazłam joge w Lubline i kompana do jogi-faceta.
Tylko co na to mąż powie
Jednak obawiam się, że nic z tego nie wyjdzie, bo od września mam plan napięty okropnie:
2x w tygodniu po 3 godz niemiecki
1 godzina angielskiego
i jeszce pewnie teściowie wepchną mi córcie na korki, bo niunia matmę zdaje
Ale dopiero mamy lipiec i nie ma się co dołować, bo urlop przede mną
Miłej i słonecznej soboty życzę
-
dziendopry
a ta kanapeczka z tunczykiem to nie przypadkiem oscar? bo z tego co mi wiadomo to moje ulubione oscary sa wlasnie z warszawy
wkra.. napisz cos wiecej o tej jodze.. jakie cwiczenia robicie? cyz macie zakwasy? czy jest strasznie ciezko? zawsze mnie to zastanawialo? z gory dziekuje 
pozdrawiam weekendowo
-
Witajcie dziewczyny w ten piękny, pochmurny i zimny poranek sobotni! Wszystko się zgadza i nic w poprzednim zdaniu się nie wyklucza 
Wyspałam się i waga przywitała mnie komunikatem 71,4. Zobaczymy czy to potwierdzi jutro, jeśli tak - będę przesuwać ślimaka.
Zjadłam sobie późne śniadanko - kanapki z wasy i jogurt bakomy letni. Dużo kalorii jak na moje śniadanie, ale raz że późno, a dwa, że następne cokolwiek zjem dopiero po 14. Coś moja regularność i konkretne godziny posiłków w weekend mają wolne. Ale co tak. Limitu za zwyczaj nie przekraczam!
Milasku, nie ma się co wstydzić, ja Ci zazdroszczę 65
Oczywiście bez zawiści ani żadnych złych uczuć.
Męża to pewnie byś przekonała, na jodze się chyba nie da zbytnio 'integrować' z drugą osobą. Ćwiczenia są tak wymagające, że co najwyżej przyjdziesz z nim i wyjdziesz rozmawiając. Plan językowy na po wakacjach masz bardzo ambitny. Ja jestem z tych co nad umiejętnościami lingwistycznymi chcieli by popracować ale się zebrać nie mogą. No i dziękuję za komplementy. Z ćwiczeniami wcale nie tak wzorowo bo już nie codziennie. No ale też się nie zapuszczam . 
Gigii, z tego co wiem to Oscar rzeczywiście warszawski, ale ja go nie tykam. Taki jeden to z 500 kcal jak nic. Wczorajsza kanapka to była taka zwykła, z razowej bułki z płatkami owsianymi na wierzchu.
O jodze póki co nie wiele ci mogę napisać, dopiero dziś idę na drugie zajęcia. I z tego co wiem, to robiliśmy dużo ćwiczeń podobnych, niektórych w ogóle nie więc nawet nie wiem co mnie czeka
Powiem jednak, że jest to wymagająca forma rozrywki. Ja od miesiąca ćwiczę, rozciągam się, więc jakoś przeżyłam. Były jednak ćwiczenia, które sprawiały mi fizyczny ból i ledwo dałam radę. Głównie jednak dotyczy to moich nie rozciągniętych nóg i mięśni kręgosłupa, z którym mam problemy i do niedawno chodziłam na rehabilitację. Te partie mięśni mam bardzo mało i nierówno rozwinięte, ciężko więc się spodziewać, żeby pracowały poprawnie.
Z pewnością jednak jest to świetna sprawa przy takich problemach, gdyż pracują na prawdę wszystkie mięśnie, cały czas jedna osoba pilnuje, czy dobrze wykonujemy ćwiczenia. Ja zgłosiłam swoje problemy na początku i prowadzący mówił mi jak mam ćwiczenie zmodyfikować, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Jest ciężko, ale w trakcie zajęć. Człowiek nie zalewa się potem (nie miałam czasu zmyć makijażu, a po wyjściu nie musiałam go poprawiać), nie jest bardzo zmęczony. Do tej pory, od wtorku, czuję mięśnie pleców, ale poza tym bez zakwasów.
Postaram się na bieżąco zdawać relację z zajęć. Może być ciekawe, jak to wygląda oczami początkującego.
-
Witaj Wkra
Dopiero dzisiaj zdążyłam doczytać Twój wątek - widuję Cie w przelocie u innych dziewczynek
Gratuluję dietki - świetnie Ci idzie
A piszę głównie z powodu wagi - miałam podobne wahania dochodzące nawet do 2kg różnicy pomiędzy poszczególnymi dniami i trochę szukałam informacji na ten temat i co się okazało
Taki objaw nadchodzi zawsze, kiedy waga ma zamiar zejść na niższy poziom
To znaczy ,że np. stabilizuje się na np. 65kg,dietkujesz grzecznie a ona pokazuje sobie 65,2, 65,4 itp, potem zaczyna się huśtawka i po paru dniach waga stabilizuje się np. na 64, wyczytałam również,że niedospanie również powoduje wyższe wskazania o poranku
To tyle dobrych wieści
Miłego weekendu
Pozdrawiam
Grażyna
-
Gayga678, czyli znalazłaś naukowe udokumentowanie moich wniosków. Super!
Z tym wysypianiem się widzę absolutną zależność. Waga też wacha mi się cały czas, ale dziś np pokazała sporo mniej. A ostatnio po dwóch tygodniach skoków spadła w ciągu dwóch dni o ponad kilogram. Wszystko święta prawda. No i witam cię u siebie. 
Joga była fantastyczna. Prowadził kto inny niż za pierwszym razem, w inny sposób. Nie bolało mnie tak bardzo (może po prostu troszkę się na tamtych zajęciach i po nich) rozciągnęłam? A jednocześnie spociłam się, a wtedy nie. Zostałam też w pewnym sensie skomplementowana przez instruktora. Stwierdził bowiem w którymś momencie, że skoro jestem taka gibka, to mam zrobić jeszcze cośtam. !!
A po jodze zjadłam jak na razie 250g czereśni. Zaraz idziemy z Mężczyzną po zakupy i będziemy razem gotować. O.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki