cześć wszystkim

jumboshrimp, jesteś moją podporą w tych trudnych chwilach, bardzo bardzo ci dziękuję
myślałam, że tylko ja mam takie uczucia po wyjściu ze sklepu, rozumiem cię naprawdę dobrze; niestety ciało dalej mam "miękkie" ale przecież pracowałam na to kilka ostatnich lat, a ostatni rok to już po prostu masakra jedzeniowa oczywiście ale z tym koniec nie łudzę się, że ten stan zmienię w 1,5 miesiąca, zwłaszcza, że ćwiczę od 8 dni dopiero, niestety taki jets świat, że w stroju nie wyglada się tak jak ta pani na zdjęciu dołączonym do metki z rozmiarem

dziś: trochę ponad 900 kcal + rower 50 minut rano + oczywiście normalne domowe roboty (prasowanie, zakupy, sprzątanie i inne bzdury)

dobrej nocki